Reklama

Wiadomości

Edytorial

Mówił to, co ludzie myślą

Ksiądz Jerzy potrafił nazywać rzeczy po imieniu. I doskonale diagnozował ludzkie słabości. Jego słowa sprzed ponad 40 lat nadal pasują do nas jak ulał.

2024-10-15 14:11

Niedziela Ogólnopolska 42/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówię to, co ludzie myślą i co mi opowiadają często bardzo osobiście, a nie mają odwagi, nie mają możliwości wypowiedzenia głośno. Mówię to, kiedy uznaję, że jest to prawda (...). To mówienie prawdy w kościele powoduje, że ludzie nabierają do mnie zaufania, bo wypowiadam to, co oni czują i myślą”. Tak ks. Jerzy Popiełuszko odpowiedział brytyjskiemu dziennikarzowi, gdy ten zapytał go o przyczyny fenomenu Mszy św. za ojczyznę, na które do kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu przychodziły tłumy. Za mówienie głośno o tym, o czym ludzie w latach 80. XX wieku bali się nawet myśleć, ks. Jerzy zapłacił życiem. W 40. rocznicę jego męczeńskiej śmierci przypominamy postać tego duszpasterza robotników Huty Warszawa, służby zdrowia i nieoficjalnego kapelana podziemnej Solidarności. Człowieka, który dla mnie osobiście, i zapewne dla wielu z mojego pokolenia, na zawsze pozostanie przykładem księdza odważnego, heroicznego. Odwaga płynąca z wiary, odwaga głoszenia prawdy, odwaga bycia autentycznym świadkiem – wszystko to, co charakteryzowało czyny ks. Jerzego, jest wciąż potrzebne współczesnej Polsce i Kościołowi.

Reklama

Gdy postępujemy odważnie, stajemy się odważni. Nie każdy jednak w tamtych czasach był odważny tak jak ks. Jerzy. Na szczęście on był i dzięki jego postawie, jego nieustępliwości ludzie przestawali się bać; czuli, że ktoś przemawia w ich imieniu, staje w obronie ich praw (s. 13-14).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odwaga przezwycięża strach, lecz go nie zastępuje. Tak jak radość przezwycięża cierpienie, lecz go nie zastępuje. Ksiądz Jerzy dobrze wiedział, że ubecja depcze mu po piętach. Niektórzy świadkowie przyznają, że wyglądał na zastraszonego. Jak więc ten przeciętny, wydawało się – zwyczajny kapłan znajdował w sobie odwagę, by stawić czoła tak potężnej sile, jaką był ówczesnym reżim komunistyczny? System ten łamał przecież karki i sumienia dużo twardszym ludziom. Grzegorz Polak wspomina słowa swojej koleżanki, która miała usłyszeć od ks. Jerzego: „Wiesz, ja już przestałem się ich bać” (s. 14-15).

Postać ks. Popiełuszki przypomina nam fundamentalną prawdę: wiara wymaga odwagi w jej wyznawaniu, przeżywaniu i dzieleniu się nią z innymi, podejmowania decyzji nie do końca zrozumiałych dla reszty świata. Mądry św. Augustyn ujął to w ten sposób: „Świat będzie was nienawidził. Świat niszczy, ale nie zniszczy, walczy, ale nie zwalczy. Przeciw żołnierzom Chrystusa wysyła dwie armie: schlebia, aby zwieść, trwoży, aby załamać”. Osoby niezłomne, które mają w sobie odwagę, by się przeciwstawić złu i niegodziwości – tak jak czynił to ks. Jerzy – jednych inspirują i mobilizują, innych natomiast taka postawa zatrważa, a potem prowadzi do odczuwania wyrzutów sumienia, że nie sprostali wyzwaniu.

Reklama

Po 40 latach od męczeńskiej śmierci błogosławionego dziś ks. Popiełuszki niewiele się zmieniło w tym sensie, że jedni nadal są znakiem sprzeciwu, bo jako wierzący w Chrystusa mają odwagę pójścia pod prąd, inni zaś układają się ze światem, choć dobrze wiedzą, że w ten sposób zdradzają przesłanie Ewangelii. Dla jednych wiara jest podstawą, trwałym gruntem, na którym opierają swoje życie. Inni, choć nazywają siebie katolikami, do swojej wiary przykładają miarę podsuwaną im przez współczesność i zamykają się w ten sposób na prawdziwy przekaz, który niesie chrześcijaństwo.

Jaka więc lekcja płynie z życia ks. Jerzego? O czym dziś mówiłby legendarny kapłan w swoich kazaniach? O czym by przypominał, za co by ganił, przed czym by przestrzegał?

– Nie zwalniajmy się z odważnego przyznawania się do Boga w każdej życiowej sytuacji. – Nie bójmy się oszczerców i kłamców, oni zawsze lekceważą przeciętniaków, a czepiają się wielkich. – Przeświadczenie, że prawda obroni się sama i prędzej czy później wyjdzie na jaw, nie może nas zwolnić z jej obrony. Mówienie prawdy jest znakiem wierności Bogu. – Choć i dzisiaj kłamstwo w różnej postaci triumfuje, nie zniechęcajmy się, wiedzmy, że o losie człowieka rozstrzyga nie władza, ale prawda... Ksiądz Jerzy potrafił nazywać rzeczy po imieniu. I doskonale diagnozował ludzkie słabości – może to gorzka konkluzja, ale jego słowa sprzed ponad 40 lat nadal pasują do nas jak ulał.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błaganie o pokój dla świata

Niedziela Ogólnopolska 9/2015, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner

POSŁUCHAJ WERSJĘ AUDIO
CZYTAJ DALEJ

Białystok: Msza św. żałobna za śp. abp. Edwarda Ozorowskiego

2024-10-16 16:37

[ TEMATY ]

pogrzeb

biskupi

ArchiBial.pl

W przeddzień uroczystości pogrzebowych abp. Edwarda Ozorowskiego, abp Józef Guzdek przewodniczył w archikatedrze białostockiej Mszy św. żałobnej. Białostocki arcybiskup senior zmarł 12 października w wieku 83 lat.

Homilię podczas Mszy św. wygłosił pochodzący z Białegostoku biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, przypominając w niej życie i duszpasterską działalność śp. abp. Ozorowskiego. Przywołał słowa św. Pawła i jednocześnie biskupie zawołanie śp. abp. Ozorowskiego: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Nawiązał również do postaci św. Franciszka z Asyżu, obejmującego Chrystusa Ukrzyżowanego, którą Zmarły, jako franciszkański tercjarz, umieścił na swej herbowej tarczy.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Adam Grabowski - trener siatkówki

2024-10-17 13:20

[ TEMATY ]

śmierć

siatkówka

trener

Pixabay.com

W wieku 54 lat po długiej chorobie zmarł w Pile trener siatkówki Adam Grabowski - poinformował w czwartek PZPS. Szkoleniowiec związany był przede wszystkim z pilskim klubem, prowadził także m.in. Atom Trefl Sopot, Budowlanych Łódź i Pałac Bydgoszcz.

Grabowski pracę trenerską rozpoczął w 1997 roku Nafcie Piła u boku doświadczonego szkoleniowca Jerzego Matlaka. Wspólnie poprowadzili klub z północnej Wielkopolski do czterech złotych medali mistrzostw kraju. Grabowski był związany wyłącznie z żeńską siatkówką, w późniejszych latach samodzielnie prowadził pilską drużynę, pracował także m.in. w klubach z Łodzi, Bydgoszczy, Mielca, Ostrowca Świętokrzyskiego, Sopotu i Radomia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję