Dwóch księży brutalnie zamordowanych. Trzeci znaleziony martwy kilka dni później. Co się dzieje w Meksyku, w którym od czasu objęcia urzędu prezydenta przez Enrique Peñę Nieto – kandydata historycznie wrogiej Kościołowi, a księżom w szczególności, Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej – życie straciło już 15 kapłanów? Zaznaczmy, że mowa o okresie zaledwie 4 lat. W ciągu ostatnich 10 lat zamordowanych zostało 30 księży.
Reklama
Księża Alejo Nabor Jiménez – proboszcz i Alfredo Suárez – wikariusz zostali uprowadzeni z plebanii kościoła pw. Matki Bożej Fatimskiej w Poza Rica na wschodzie Meksyku w nocy z soboty na niedzielę (17-18 września br.). Dzień później znaleziono porzucone ciała obydwu duchownych. Do starszego z kapłanów strzelono 9 razy. Sprawa jest o tyle dziwna, że miejscowy prokurator szybko wykluczył, iż za śmiercią stoją lokalni gangsterzy, a rzucił podejrzenie, że obaj duchowni razem ze swoimi oprawcami pili wcześniej alkohol. Oburzeni tym są przedstawiciele Kościoła, a także parafianie, którzy swojego proboszcza pamiętają jako kapłana gorliwego, który chętnie podawał swój numer telefonu i mówił ludziom, że mogą do niego dzwonić i przychodzić o każdej porze dnia i nocy. O młodszym księdzu wiadomo niewiele, bo do parafii przybył niedawno. Jego kolega ze studiów seminaryjnych podkreśla za to, że nigdy nie pił alkoholu, a jego drugą miłością poza pracą duszpasterską była siatkówka.
Nie ma żadnych świadków zdarzenia. W nocy ulice Poza Rica ze względu na trwającą wojnę gangów, w której tylko w tym roku zginęło ponad 40 osób, są puste. Wieczorem przed bramą kościoła ktoś widział grupę młodych mężczyzn. Rano zastano bramę szeroko otwartą, mieszkania splądrowane, a na podłodze krew.
Kościół domaga się od władz, z którymi jest w sporze ze względu na polityczną inicjatywę legalizacji „małżeństw homoseksualnych”, większej ochrony dla duchownych.
„Święci ekumeniczni”, ostatni święci dołączeni do kanonu rzymskiego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 26 września wspominamy św. Kosmę i św. Damiana, męczenników. Prawdopodobnie byli bliźniakami. Urodzili się w drugiej połowie III wieku, zmarli w 303 roku w Cyrze na terenie obecnej Turcji. Ich relikwie znajdują się w Rzymie w kościele im poświęconym. Są patronami lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów oraz chorych.
Według różnych tradycji, św. Kosma i św. Damian mieli być bliźniakami, urodzonymi na Bliskim Wschodzie. Jako lekarze doskonalili swoje umiejętności w różnych miastach Cesarstwa Rzymskiego. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej w radykalny sposób zaczęli wypełniać Chrystusową zachętę: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych i wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów” (Mt 10,8-9). Za swoją pracę nie pobierali więc żadnego wynagrodzenia. Takich jak oni, nazywano wówczas „anargytami”, od greckiego słowa anárgyroi, czyli „wrogowie pieniądza”, albo „ci, którzy nie przyjmują srebra”. Dla biednych, pozbawionych w tamtym czasie jakiejkolwiek opieki medycznej, byli jak dar z nieba.
Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.
Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
Coraz więcej nigeryjskich wspólnot chrześcijańskich żyje w lęku przed kolejnymi atakami islamistów. Spalone kościoły, porzucane wioski i tysiące ofiar sprawiają, że wierni coraz częściej modlą się w ukryciu.
Przed kilkoma dniami świat obiegła wiadomość o zastrzeleniu w Nigerii księdza katolickiego Matthewa Eya, który dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.