Ofiara wieczna i doskonała dokonała się na krzyżu, choć przecież całe życie Jezusa do niej prowadziło i w jakiś sposób nią było. Bóg uniżył samego siebie, stając się we wszystkim podobnym do swojego stworzenia (Flp 2, 8), wydał siebie w jego ręce, aż do umęczenia i zabicia, i dalej daje siebie – w sakramentach. Nasze życie także zawiera mniej lub więcej momentów ofiary. Każde cierpienie może odtąd stać się miejscem spotkania z Jezusem. Każda kropla mojej „krwi” może być zjednoczona z Jego Krwią i w ten sposób stać się cenną w oczach i dłoniach naszego Pana. „Mamy więc pewność, bracia, że wejdziemy do miejsca świętego dzięki krwi Jezusa” (Hbr 10, 19n). Czerpmy z tego skarbca całymi garściami, wszystko, co nas spotyka, zanurzajmy w niej, aby ani jedna kropla nie została zmarnowana. Świat czeka na życiodajną miłość.
Tekst pochodzi z książki s. Gertrudy Bociąg MSC: Zobacz
Pomóż w rozwoju naszego portalu