Reklama

Informatyk radzi

Jak nie stracić danych podczas mrozów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niskie temperatury, dochodzące do -20°C, są bardzo poważnym zagrożeniem dla naszych komputerów, aparatów fotograficznych, telefonów, odtwarzaczy mp3 i innych przenośnych urządzeń elektronicznych. W przypadku notebooków najczęstszym błędem, jaki popełniają ich użytkownicy, jest pozostawianie sprzętu na dłuższy czas w zimnym miejscu, a następnie szybkie uruchomienie go w biurze bądź w domu. W takich sytuacjach w elektronice laptopa lub innego urządzenia cyfrowego natychmiast gromadzi się wilgoć, naprężają się układy elektroniczne i sprzęt może ulec bardzo poważnej awarii, co bezpośrednio prowadzi do utraty danych. Warto więc odczekać kilkanaście minut przed włączeniem urządzenia elektronicznego. W wyniku mrozów dane tracą przede wszystkim osoby korzystające z laptopów, użytkownicy telefonów komórkowych oraz aparatów fotograficznych, którym znikają zapisane na swych pamięciach zdjęcia. Dzieje się to szczególnie w okresie ferii i urlopów zimowych, podczas których sprzęt fotograficzny jest intensywniej eksploatowany właśnie na zewnątrz. Co zatem robić, by uchronić się przed takim niebezpieczeństwem. Po pierwsze - jeśli to możliwe, nie wystawiajmy komputerów i innych urządzeń cyfrowych na długotrwałe działanie niskich temperatur. Jeśli jednak nie da się tego uniknąć, to nie włączajmy ich od razu w pomieszczeniu, do którego weszliśmy - poczekajmy kilkanaście minut, by urządzenie nie doświadczyło „szoku termicznego”. Po drugie - przenosząc komputery, aparaty fotograficzne, telefony bądź inne urządzenia cyfrowe, pamiętajmy o zabezpieczeniu ich w specjalnych futerałach. Dla pełnej ochrony warto dodatkowo umieścić urządzenie w większej torbie. Aparat fotograficzny powinien mieć dawkowany czas działania w niskich temperaturach, by mógł nam służyć jeszcze przez lata i by po powrocie do domu nie było zawodu, że zdjęcia gdzieś zniknęły. Jeżeli nośnik danych przebywał długi czas na mrozie, nie wolno go na siłę rozgrzewać. Próba nagłego rozgrzania np. poprzez położenie nośnika bądź całego urządzenia na kaloryferze pogorszy tylko sprawę. Wtedy awaria urządzenia i utrata danych jest niemal gwarantowana.

witold.iwanczak@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję