Reklama

Porady prawnika

Z paragrafem na co dzień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybryki przyrody

Pan X zaparkował samochód w miejscu przeznaczonym do parkowania. Było upalne lato, więc cień drzewa padający na samochód nawet ucieszył kierowcę, bo chronił samochód przed przegrzaniem. Nie mógł przewidzieć, że przyjdzie burza z potwornym huraganem i drzewo padnie, złamie się i przygniecie samochód. Taki właśnie obraz zobaczył pan X, gdy przeczekawszy burzę w kawiarni, przyszedł po samochód, by wrócić do domu. Straty były ogromne. A kto za nie zapłaci? Jeśli mamy ubezpieczenie autocasco, nie musimy się martwić. Należy też dowiedzieć się, czy właściciel terenu, na którym rośnie drzewo, posiada polisę OC. Jeśli tak, również nie ma problemu z naprawieniem szkody. Gdy zabraknie odpowiedniej polisy, musimy obrać inną drogę. Podstawą jest tu artykuł 415 kodeksu cywilnego, który mówi, że: „kto z winy własnej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Zatem odpowiedzialność za zniszczenia spowodowane wichurą pojawi się wówczas, gdy w zaistniałej szkodzie można dopatrzeć się czyjejś winy. Wiele zależy od przyczyn i okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia. W naszym przykładzie wziętym z życia odpowiedzialność ponosi właściciel terenu, na którym rośnie drzewo. Pamiętajmy jednak, że będzie on odpowiedzialny za szkodę, jeśli zawinił, bo nie dochował należytej staranności w utrzymaniu stanu zadrzewienia na swoim terenie, nie zaś w każdym przypadku, gdy drzewo spowoduje szkodę. To pan X będzie musiał udowodnić, że drzewo było np. chore i wymagało specjalistycznego leczenia lub wycięcia. Prawdopodobnie pan X nie ma co liczyć na polubowne załatwienie sprawy; będzie zmuszony wystąpić z pozwem do sądu. Zanim jednak złoży pozew o odszkodowanie, powinien ustalić rozmiar poniesionej szkody - powinien w pierwszej kolejności poprosić policję o sporządzenie protokołu. Dobrze jest też przygotować dokumentację fotograficzną lub filmową, ustalić dane personalne świadków oraz sporządzić mapkę lub szkic terenu, gdzie miało miejsce zdarzenie. Należy również ustalić, kto odpowiada za teren. Gdy mamy z tym kłopot, możemy się zwrócić z prośbą o taką informację do wydziału geodezji urzędu miasta lub gminy. Istotny jest również stan drzewa - dobrze, żeby wypowiedział się na ten temat specjalista (opis ze zdjęciami).
Tak skompletowany materiał będzie podstawą do dochodzenia odszkodowania w postępowaniu cywilnym. Czy zapewni nam wygrany proces? Trudno wyrokować, bowiem właściciel terenu może wykazać, że działaniu takiej wichury nie oprze się drzewo stojące na odsłoniętym terenie, a z takim mieliśmy do czynienia. Zatem zdecydowanie łatwiej jest uzyskać odszkodowanie osobom ubezpieczonym.

Brak zgody na transfuzję krwi

Bogusława Ł. uległa wypadkowi samochodowemu. Lekarz orzekł, że konieczna jest transfuzja krwi. W dokumentach znalezionych w samochodzie było oświadczenie na wypadek utraty przytomności przez panią Bogusławę: Nie wyrażam zgody na podawanie krwi i preparatów krwiopochodnych, nawet dla ratowania życia”. Pani Ł. była świadkiem Jehowy. Lekarz uznał, że oświadczenie jest mało wiarygodne, i wystąpił do sądu opiekuńczego o wyrażenie zgody na ten zabieg (mąż poszkodowanej zginął w tym wypadku). Sąd wydał zgodę, ale transfuzji nie przeprowadzono, bo pacjentka poczuła się lepiej. Syn pani Ł. mimo to zaskarżył postanowienie sądu o transfuzji. Uważa bowiem, że jeśli dorosły człowiek wyraża takie oświadczenie woli i je uzasadnia - względy religijne - to należy je uszanować. Świadkowie Jehowy noszą przy sobie takie oświadczenia, aby w przypadku utraty przytomności wiadomo było, że na określone zabiegi i leki nie wyrażają zgody. Sąd, który wydał zgodę, powoływał się na małą wiarygodność oświadczenia. Jego zdaniem, powinno ono być potwierdzone przez notariusza. Sprawa trafiła w końcu do Sądu Najwyższego.
SN uważa, że oświadczenie dorosłego człowieka uzasadnione istotnymi dla niego motywami, sporządzone na wypadek utraty przytomności, wiąże lekarza. Poza tym nie ma żadnego przepisu, który nakazywałby zachowanie specjalnej formy dla tego rodzaju dokumentów, a oświadczenia woli korzystają z domniemania wiarygodności. Ponadto Polskę obowiązuje konwencja z 19 listopada 1996 r. o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań medycyny i biologii (sygn. akt III CK 155/05).

(E)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję