Reklama

Świat

Kuba: kardynał J. García Rodríguez świętował 50-lecie swego kapłaństwa

Uroczystą Mszą św. w katedrze hawańskiej Kościół katolicki na Kubie uczcił 25 stycznia półwiecze kapłaństwa arcybiskupa stolicy kard. Juana de la Caridad García Rodrígueza. Jednocześnie obecni modlili się, aby „nadal pobudzał on wiele dusz na drodze do nieba”.

[ TEMATY ]

kardynał

rocznica

Kuba

Wikipedia

Kardynał Juan García Rodríguez

Kardynał Juan García Rodríguez

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed rozpoczęciem liturgii (transmitowanej na żywo za pośrednictwem Facebooka Duszpasterstwa Młodzieży archidiecezji hawańskiej) jeden z księży przypomniał „mężną i wierną posługę purpurata na rzecz Kościoła kubańskiego przez wszystkie te lata”. Podkreślił, że w tym czasie odprawił on wiele Mszy, pomagał licznym chorym, pocieszył wiele rodzin, doradził wielu młodym ludziom, odpuścił liczne grzechy i odprawił Msze za wielu zmarłych. „Wielkość tego dobra, które uświęca kapłana, zna tylko Bóg i ci, którzy z tego korzystali. Wiarę przekazuje się słowem i świadectwem” – podkreślił mówca.

Wezwał zebranych, aby podziękowali Bogu „za dar kapłaństwa Jego Eminencji Juana de la Caridad Kardynała García Rodrígueza” i aby prosili Pana o „jego wierność aż do końca, dziękując też za dobro, które kapłaństwo stanowi dla Kościoła i świata oraz prosząc o obfite powołania kapłańskie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do wiernych przemówił też sam jubilat, którego hasło biskupie brzmi: „Idź i głoś Ewangelię”. Zwrócił uwagę, że 26. rocznicę swych święceń obchodził w Hawanie razem z Janem Pawłem II [w styczniu 1998 – KAI] w czasie jego wizyty apostolskiej na wyspę. „Nie mogę powiedzieć jak on, gdy obchodził swoje półwiecze: «Nie przestałem odprawiać Mszy św. w ciągu tych 50 lat»” – wyznał arcybiskup Hawany. Poprosił o wybaczenie mu, że przez wszystkie te lata nie zawsze mógł sprawować Msze, o przebaczenie mu za jego sprzeniewierzenia się temu, „gdy nie wypełniłem całkowicie tej misji, którą Bóg mi powierzył”.

W kazaniu podczas Eucharystii kardynał przypomniał początki swego powołania, wspominając także z humorem niektóre najważniejsze wydarzenia na tej drodze. Wymienił w tym kontekście trzy takie fakty. Najpierw, jeszcze jako dziecko, gdy był ministrantem w swoim kościele parafialnym, założył czarną sutannę, ukrywając to przed księdzem. „Spojrzałem w lustro i powiedziałem do siebie: «Jaki jestem ładny»” – dodał żartem. Drugie wydarzenie wiąże się z „trudnymi czasami”, gdy przez miesiąc nie było kapłanów w Camagüey [skąd pochodzi], gdyż wypędzono ich. Jeden z tych, który pozostał – ks. Cavero musiał jeździć do innego miasta, aby przywieźć komunię świętą miejscowym mieszkańcom.

Reklama

Wtedy to „grupa katolików podjęła się udzielania komunii w różnych domach a jednym z nich byłem ja i powiedziałem sobie: «Gdybym był kapłanem, nie musiałbym przywozić komunii»” – mówił dalej jubilat. W odpowiedzi na to stwierdzenie „bp Adolfo [Rodríguez Herrera, ówczesny biskup Camagüey – KAI] zapytał mnie, czy chciałbym zostać kapłanem, na co odpowiedziałem, że chciałbym być «pelotero» [piłkarzem], a wówczas on oświadczył, że «bardzo dobre boiska do piłki są w El Cobre [narodowe sanktuarium maryjne na Kubie]”. I przyszły kardynał postanowił tam wyjechać.

„Uświadomiłem sobie, że seminaria duchowne nie są do kształcenia «peloteros», chociaż w trzech seminariach były bardzo dobre boiska” – wspominał metropolita stolicy Kuby. I 25 stycznia 1972 w kościele Matki Bożej Gromnicznej w mieście Morón „bp Adolfo wyświęcił mnie na kapłana” – dodał kaznodzieja. Zaznaczył, że zaraz potem udał się do miejscowej parafii, aby obsługiwać trzy sąsiednie wioski, przy czym w jednej z nich – Velazco kościół „zniszczyli ci, którzy nie wiedzieli, co czynią i z pewnym niezwykłym małżeństwem załatwiliśmy to, co się dało”.

Mówca podziękował tym wszystkim, którzy pomagali mu w jego posługiwaniu. Wymienił wśród nich służbę i wsparcie ze strony misjonarzy, przykłady wierności, oddania i wzajemnej miłości różnych małżeństw, wielkie poparcie od „młodych, którzy pozostali wierni wierze, mimo pogróżek, aby porzucili Kościół” oraz „narzeczonych, zachowujących czystość, którzy poszli za Słowem Bożym i tak jak zaczynali bardzo dobrze, tak też dobrze wiedzie im się w małżeństwie”. Wspomniał też o tych, którzy odwiedzają chorych, zwłaszcza w szpitalu onkologicznym, przynosząc im różańce i pomoc materialną, a także o diakonach, którzy „ze względu na swe umiłowanie Kościoła i rodziny są światłem dla mego życia”.

Reklama

Oddzielnie kardynał opowiedział o tych duchownych i diakonach, którzy niosą wiarę więźniom kubańskim, mimo licznych trudności. W tym kontekście wspomniał o swoim ojcu, skazanym niesprawiedliwie za przekonania, który zmarł w więzieniu na zawał serca. „Mój tata był więźniem politycznym i w owym czasie rodzina jeszcze bardziej się zjednoczyła. Pomagał nam Kościół, przede wszystkim duchowo, a te gesty czułości wobec więźniów są później drogami pokoju i nadziei” – wspominał jubilat. Przypomniał też wiernych zmarłych, dodając, że w czasie każdej Mszy św. kapłan modli się za nich.

Kard. Juan de la Caridad García Rodríguez urodził się 11 lipca 1948 w Camagüey jako pierwsze z sześciorga dzieci. Jego ojciec – kolejarz – zmarł w więzieniu na zawał serca. Ukończył seminaria duchowne w El Cobre i Hawanie i 25 stycznia 1972 przyjął święcenia kapłańskie. Należy do pierwszej grupy duchownych, którzy przygotowywali się do prezbiteratu wyłącznie na Kubie. Mimo wydanego przez reżym komunistyczny zakazu nauczania poza murami świątyń, „ksiądz Juanito [Jasio]”, jak go nazywano, chodził po domach w swych okolicach, roznosząc tam ulotki z prawdami wiary. Był współautorem popularnego na wyspie modlitewnika „My, Kubańczycy, modlimy się do Boga”. Założył i kierował Szkołą Misjonarzy diecezji Camagüey. Gdy pod koniec lat osiemdziesiątych władze zezwoliły na odwiedziny więźniów przez księży, współtworzył duszpasterstwo więzienne.

15 marca 1997 św. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym diecezji Camagüey, sakry udzielił mu 7 czerwca tegoż roku miejscowy biskup Adolfo Rodríguez Herrera, który 25 lat wcześniej wyświęcił go na kapłana. 5 lat później – 10 czerwca 2002 papież powołał go na arcybiskupa Camagüey, które od 5 grudnia 1998 jest archidiecezją. Na tym stanowisku ukończył wiele dzieł duszpasterskich, rozpoczętych przez jego poprzednika i zapoczątkował własne inicjatywy, m.in. otworzył seminarium duchowne, diecezjalny dom pomocy potrzebującym, rozpoczął 3-letnie przygotowania do jubileuszu 400-lecia cudownego obrazu Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre (w 2006). 29 listopada 2008 powitał w Camagüey ówczesnego prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. José Saraivę Martinsa, który właśnie w tym mieście ogłosił w imieniu papieża pierwszego rodzimego błogosławionego – Józefa Olallo Valdesa. Abp García rozpoczął również proces beatyfikacyjny swego poprzednika, wspomnianego abp. A. Rodrígueza Herrery.

26 kwietnia 2016 Franciszek przeniósł abp. Garcíę do stołecznej archidiecezji San Cristóbal de La Habana a na konsystorzu 5 października 2019 włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego. Obecny jubilat jest m.in. członkiem Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej.

2022-01-27 17:14

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: stan zdrowia kard. Karla Lehmanna „krytyczny”

[ TEMATY ]

kardynał

© Raimond Spekking / CC BY-SA 4.0 (via Wikimedia Commons

Kard. Karl Lehmann

Kard. Karl Lehmann

Biskup Moguncji Peter Kohlgraff wezwał do modlitw za swego poprzednika, kard. Karla Lehmanna. Stan zdrowia 81-letniego kardynała jest „krytyczny” - napisał w liście do parafii i współpracowników, o czym poinformowała 5 marca kuria diecezjalna w Moguncji.

Od września ub. roku ten wybitny teolog i wieloletni przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich cierpi na skutki przebytego udaru i wylewu krwi do mózgu. „Stan jego zdrowia był przez długi czas stabilny, mimo iż nic nie wskazywało na większą poprawę. Teraz jednak [kard. Lehmann] znacznie opadł z sił tak bardzo, że musimy obawiać się o jego życie” - napisał bp Kohlgraf.

CZYTAJ DALEJ

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję