Reklama

Kościół

Robert Schuman – chrześcijanin i „ojciec Europy”

Unia Europejska w swym obecnym kształcie zawdzięcza swoje istnienie przede wszystkim wizji i głębokiemu zaangażowaniu polityków działających z pobudek chrześcijańskich. Jedną z najwybitniejszych postaci historii integracji europejskiej jest Francuz Robert Schuman (1886-1963), pierwszy przewodniczący (w latach 1958-60) Parlamentu Europejskiego, który uczcił go później honorowym tytułem „ojca Europy”.

[ TEMATY ]

Europa

Sługa Boży Robert Schuman (1886 – 1963)

Sługa Boży Robert Schuman (1886 – 1963)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przypomnieć postać, myśl i dzieło Roberta Schumana znaczy skierować uwagę ku początkom europejskiego procesu zjednoczeniowego i rzucić snop światła na obszar historii XX wieku, którego obraz często deformują oceny i mity zrodzone z uprzedzeń ideologicznych, potrzeb bieżącej polityki, niewygasłych animozji osobistych, ale także zwykłej ignorancji” – napisał Jerzy Łukaszewski w książce „Cel: Europa”.

Reklama

Jako minister spraw zagranicznych Francji Robert Schuman przedstawił propozycję utworzenia pierwszej wspólnoty europejskiej, późniejszej Wspólnoty Węgla i Stali (tzw. Plan Schumana z 9 maja 1950 roku). Idea ta uchodzi za kamień węgielny dzisiejszej Unii Europejskiej. W niespełna rok po wystąpieniu tego polityka – w 1951 Niemcy, Francja, Włochy i kraje Beneluxu podpisały układ powołujący do życia Wspólnotę Węgla i Stali (Montanunion). Jej kontynuacją była założona w 1957 roku Europejska Wspólnota Gospodarcza (EWG), która następnie przekształciła się we Wspólnotę Europejską, a w 1992 w Unię Europejską (UE).

Podziel się cytatem

Robert Schuman urodził się 29 czerwca 1886 roku w Luksemburgu, w rodzinie pochodzącej z Lotaryngii. Do szkoły uczęszczał w niemieckim wówczas Metzu. Studiował prawo w Bonn, Monachium, Berlinie i Strasburgu, gdzie uzyskał tytuł doktora nauk prawnych. Po studiach osiedlił się w Metzu, gdzie prowadził praktykę prawniczą i działał jako świecki katolik. W czasie pierwszej wojny światowej znalazł się jako rezerwista w niemieckim batalionie pracy, do 1918 roku był bowiem obywatelem niemieckim. „Luksemburczyk z urodzenia, wykształcony w Niemczech, rzymski katolik z przekonania i Francuz z serca” – zwykł był mawiać o sobie przyszły polityk.

W latach 1919-40 był jednym z czołowych parlamentarzystów francuskich. W 1940 roku, jako sekretarz stanu ds. uchodźców, został aresztowany przez Gestapo i wywieziony do Niemiec. Gdy udało mu się zbiec, po okresie ukrywania się w klasztorach, przedostał się do wolnej, południowej strefy Francji i przyłączył się tam do antyniemieckiego ruchu oporu.

Już w latach dwudziestych nawiązał ścisłe kontakty z politykami chrześcijańskiej demokracji w całej Europie, m.in. z Konradem Adenauerem w Niemczech i Alcide de Gasperim we Włoszech. W późniejszym okresie, po 1945 roku, ich kontakty stały się zalążkiem jedności europejskiej.

Reklama

W IV Republice (1946-58) Schuman szybko stał się jedną z kluczowych postaci polityki francuskiej. Jako premier (1947-48) i minister spraw zagranicznych (1948-52), uczestniczył w podejmowaniu najważniejszych decyzji europejskich, niekiedy nawet wbrew swego Ludowego Ruchu Republikańskiego. W 1958 niemiecki Akwizgran przyznał mu prestiżową Nagrodę Karola Wielkiego.

Jako gorliwy katolik prawie każdego ranka uczęszczał w Paryżu na Mszę świętą, co powodowało, że przeciwnicy zarzucali mu działanie według wskazówek Watykanu. Szef francuskich socjalistów Guy Mollet szydził np., że „trójka” Schuman-Adenauer-de Gasperi stanowi czołowe gremium politycznych legionów „Vaticformu” – katolickiej przeciwwagi dla komunistycznego „Kominformu”, biura koordynującego politykę państw obozu sowieckiego.

Skromnej postury, o ostrych rysach twarzy, Schuman nie wzbudzał wielkiego zainteresowania, skuteczność jego działań była jednak wielka. Pięć lat po wojnie, gdy jeszcze żywo pozostawały w pamięci przeżycia tego straszliwego okresu, myśl o bezpośredniej drodze integracji europejskiej była skazana na niepowodzenie. Schuman posłuchał rady innego wielkiego orędownika jedności naszego kontynentu Jeana Monneta (1888-1979) i razem postanowili „okrężną drogą” dążyć ku zjednoczonej Europie. Wystąpili więc z ideą Wspólnoty Węgla i Stali, która początkowo miała wielu przeciwników zarówno w Niemczech Zachodnich, jak i we Francji. Gdy w grudniu 1950 w paryskim Palais Bourbon Zgromadzenie Narodowe zatwierdziło projekt Mountanunion, Schuman miał łzy szczęścia w oczach. Później, z wielką radością przyjął też utworzenie w 1974 Rady Europy, z którą wiązał wielkie nadzieje.

Reklama

W marcu 1958 został jednogłośnie wybrany pierwszym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, którą to funkcję piastował do marca 1960 roku, po czym był jego honorowym przewodniczącym. Zmarł 4 września w 1963 roku w wieku 77 lat w swojej wiejskiej posiadłości w Scy-Chazelles koło Metzu.

„To święty człowiek” – powtarzał zaprzyjaźniony z nim Konrad Adenauer. Robert Schuman był głęboko wierzącym katolikiem. Po wielu dramatach, jakie przeżyła jego rodzina, chciał zostać księdzem. Przyjaciele jednak odradzali mu to, twierdząc, że „święci XX wieku noszą świeckie ubrania i dlatego świat potrzebuje zaangażowanych świeckich”. Był nim jako minister finansów, premier, minister spraw zagranicznych i przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Według Schumana, „wartość Europy to Europa wartości”.

W bazylice sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w niemieckim Kevelaer w 1970 roku upamiętniono Roberta Schumana jako „ojca Europy”. Już wkrótce po jego śmierci zaczęto gromadzić materiały do procesu beatyfikacyjnego, który na szczeblu diecezjalnym otworzył w 1985 roku biskup Metzu – Pierre Raffin. W czterech tomach zebrano ponad 750 dokumentów związanych z życiem i działalnością tego wielkiego Europejczyka. „Jego pisma i przemówienia na temat pokoju w Europie i na świecie, na temat duchowo-kulturalnej, politycznej i ekonomicznej budowy Europy i jej wkładu w kształtowanie świata jutra ciągle pozostają aktualne” - podkreśla Hans August Lücker. Ten niemiecki polityk europejski był „motorem” przygotowań procesu beatyfikacyjnego R. Schumana i ciągle ma nadzieję, że wkrótce zostanie on ogłoszony błogosławionym.

Reklama

Na Roberta Schumana jako wzór chrześcijanina zaangażowanego w życie polityczne wielokrotnie wskazywał papież Jan Paweł II. „To trwały wzór dla wszystkich odpowiedzialnych za budowę Europy” – powiedział o nim Ojciec Święty na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w październiku 1988 roku. Opinię o kluczowej roli Roberta Schumana w dążeniu do powstania nowej Europy, opartej przede wszystkim na wartościach, które zaszczepiło na naszym kontynencie chrześcijaństwo, podziela Wielu współczesnych polityków zajmujących się kwestiami europejskimi.

Wraz z rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego Schumana otwarto w Metzu Instytut św. Benedykta Patrona Europy, którego celem jest rychła beatyfikacja „ojca Europy”. 14 maja 2004 sekretarz generalny Instytutu przekazał do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych sześć kartonów akt, których ogólna waga wynosiła 150 kilogramów. Obecnie postulatorem sprawy jest francuski norbertanin, przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych o. Bernard Ardura.

Od pewnego czasu czynione są też wysiłki w sprawie wyniesienia na ołtarze dwóch innych współtwórców zjednoczonej Europy: kanclerza Niemiec Konrada Adenauera (1878-1967) i premiera Włoch Alcide de Gasperiego (1881-1954).

2020-05-09 15:52

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uwiedziona Europa

Dramat ostatnich zamachów we Francji obudził wielu polityków i ludzi różnej profesji do zajęcia stanowiska wobec barbarzyństwa zamachów. Jednak optymizm niektórych dziennikarzy o przebudzeniu Europy jest zbyt daleko posunięty – co najwyżej można mówić o reakcji, ale nie o przebudzeniu

Europa znów jest w szoku po zamachach w Paryżu. Czy ten atak może zmienić postawę Europy Zachodniej? Czy obudzi refleksję, a wreszcie przemianę? Prof. Bogusław Wolniewicz na łamach portalu wPolityce.pl stwierdza, że „nie ma co liczyć na taką zmianę. Te ataki nic nie zmienią. Europa nie obudzi się od tego. To było za małe uderzenie, żeby coś zmienić. Widać to już dziś po pierwszych reakcjach na zamachy. Na Zachodzie właśnie inicjowana jest akcja «minuta milczenia»”. To są reakcje, które obnażają słabość Europy. To bardzo smutne, ale kolejny raz Wspólnota Europejska zachowuje się jak szlachetnie urodzona, bogato ubrana starsza pani dotknięta sklerozą i wieloodmianową schizofrenią. Nie wie, kim jest, gdzie mieszka i choć ma szlachetny pierścień rodowy, to nie potrafi odnaleźć sama siebie. Starsza pani Europa, szarpana przez kundle, zaczepiana przez przygodnych przechodniów, robi grymas twarzy, ale jest wewnętrznie pogubiona, nie wie, kim jest, ani dokąd zmierza... Terroryzm we Francji jest zaledwie pierwszym owocem zatracenia przez Europę swojej chrześcijańskiej tożsamości. Zrodzona z rewolucji francuskiej nowa laicka tożsamość Starego Kontynentu jest jej duchowym zatraceniem. Starsza Pani Europa co chwilę upiększa zniszczoną twarz kolejną dawką pudru tolerancji i haseł pełnych humanistycznych odniesień, ale tak naprawdę Europa wymaga duchowego odnalezienia siebie i swojej chrześcijańskiej tożsamości... Warto w tym miejscu przypomnieć, że rewolucja francuska to burzliwy okres rozruchów, powstań i zamachów stanu, które doprowadziły do upadku monarchii i ustroju stanowego we Francji. Bezpośrednią przyczyną był kryzys państwa, a pośrednią rozwój racjonalistycznej filozofii oświecenia i związane z nią aspiracje polityczne głównie burżuazji i mieszczaństwa. Trzeba zauważyć, że pojęcie „terror” pojawiło się już bardzo wyraźnie podczas rewolucji francuskiej – tak nazywano okres rządów Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego, a zasiadających w komitecie jakobinów zwano „terrorystami”. Słowo to oznaczało wówczas formę rządów polegającą na praktyce stosowania krwawych represji. W tym miejscu trzeba powiedzieć, że Europa jako wspólnota dziedzictwa i kultury od początku dostąpiła łaski poznania Ewangelii dobrej nowiny o zbawieniu, jeśli więc zamienia ją na inną „ewangelię laicyzmu”, to skazuje się na unicestwienie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

USA: tradycyjna liturgia to silniejsza wiara w Eucharystię

2025-09-24 22:01

[ TEMATY ]

tradycyjna liturgia

BPJG

Tradycyjne praktyki liturgiczne sprzyjają silniejszej wierze w obecność Chrystusa w Eucharystii. Tak wynika z badań dr Natalie A. Lindemann z amerykańskiego Uniwersytetu Williama Patersona. Okazuje się, że na wiarę w dogmat o Jezusie Eucharystycznym wpływ ma choćby sposób przyjmowania Komunii Świętej.

Wnioski z badania amerykańskiej psycholog, cytowanego przez The Catholic Herald, opublikowano w „Catholic Social Science Review”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję