Rodzinny rys maryjnego sanktuarium
Reklama
„Sanktuarium wpisuje się w ryt kultu maryjnego polskich sanktuariów, ale ciekawostką jest to, że mówi się, iż to jest sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej, a tymczasem czczony obraz przedstawia Świętą Rodzinę. Szczególnie pobrzmiewa tu więc rodzinny rys tego sanktuarium. W Polsce jest niewiele takich sanktuariów” - zaznacza o. Wojciech Krok OP, subprzeor tarnobrzeskiego klasztoru Dominikanów. Obraz Matki Boskiej, zwanej Dzikowską, pochodzi prawdopodobnie ze szkoły flamandzkiej. Na tle ciemnego wnętrza, z jasnym prostokątnym oknem w prawej górnej części, widnieją postacie Maryi z Dzieciątkiem i św. Józefem. Zaskakujące jest oblicze Maryi - twarz młodej dziewczyny ubogacona dostojnym pięknem Matki. Maryja tuli do prawego boku Jezusa owiniętego wzorzystą tkaniną i opasanego żółtym pasem. Dzieciątko trzyma w lewej ręce wiśnie i kwiat róży, symbol różańca. Św. Józef w brązowej sukni znajduje się w lewej części obrazu za Dzieciątkiem. Okno wypełnia pejzaż z architekturą, widoczne są drzewa. Święta Rodzina umiejscowiona jest za stołem, na którym znajduje się naczynie z kiścią winogron, jabłko oraz trzy ptaki. Obraz niewielki, o wymiarach 66,5 cm na 89 cm, został namalowany farbą olejną na płótnie tkanym ręcznie. Przesłonięty jest przez bogate w roślinne ornamenty srebrne sukienki. Cechy złotnicze sugerują, iż powstały w środowisku gdańskim, a pozostawiona sygnatura wskazuje na Jana Gotfryda Schlaubitza, najwybitniejszego przedstawiciela znanej rodziny gdańskich złotników.
Początki kultu
Wg informacji pochodzących z Wonności Róży Jerychońskiej (XVIII w.), wiadomo, że obraz został najpierw ofiarowany państwu Białkowskim przez żołnierza wojsk pancernych z Wołynia, a następnie przekazany Janowi Stanisławowi Amor Tarnowskiemu i jego małżonce Zofii z Firlejów, dziedzicom na Dzikowie. Początkowo obraz stanowił dekorację jednego z pokojów ich zamku, ale po sugestii opata cystersów z Koprzywnicy, by darzyć go większym szacunkiem, został umieszczony w ołtarzu kaplicy zamkowej. Tam hr. Zofia codziennie wraz z rodziną i służbą odmawiała Różaniec i modlitwy do Matki Bożej. Wkrótce obraz zasłynął wieloma łaskami, a wiarygodni świadkowie potwierdzali, że w nocy nad kaplicą ukazywała się światłość. Po zbadaniu sprawy, dekretem z 11 listopada 1675 r., bp Andrzej Trzebnicki ogłosił obraz Matki Bożej cudownym. Przed oblicze Pani Dzikowskiej coraz liczniej przychodzili pątnicy. Wobec tego państwo Tarnowscy, aktem fundacyjnym sporządzonym 29 czerwca 1676 r. w Wiślicy, założyli klasztor i kościół Ojców Dominikanów. W 1678 r. uroczyście przeniesiono obraz Matki Boskiej z kaplicy zamku dzikowskiego do nowego drewnianego kościoła, który otrzymał imię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i oddano go pod opiekę dominikanom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Koronacje
Na podstawie dekretu Stolicy Apostolskiej z dn. 17 kwietnia 1904 r., wydanego na prośbę ówczesnego przeora dominikanów o. Stanisława Płaszczycy, biskup przemyski bł. Sebastian Pelczar, w asyście licznego duchowieństwa i wielotysięcznej rzeszy wiernych, 8 września 1904 r. dokonał koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Boskiej Dzikowskiej. W kolejnych latach dwukrotnie profanowano i kradziono korony z Obrazu (1927 r. i 1959 r.) i dwukrotnie dokonano rekoronacji (w 1933 r. i 1966 r.). III koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej Dzikowskiej dokonał 7 września 1966 r. Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Następnego dnia Mszę św. celebrował ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła. Dziesięć lat później, pielgrzymując do Jej cudownego obrazu z okazji 300-lecia sanktuarium, mówił: „Matka Boża, która w swoim ziemskim życiu począwszy Syna Bożego i nosząc Go w swoim łonie przybyła do Elżbiety - ta Matka Boża przybyła także do tego domu, do tego miejsca, któremu na imię dzisiaj Tarnobrzeg, a dawniej zwano to miejsce Dzikowem. Od 300 lat to miejsce zostało upatrzone przez Boga, podobnie jak kiedyś Betlejem, żeby się w nim odnawiała przez Wizerunek Bogarodzicy tajemnica Bożego rodzenia. Ta tajemnica jest żyjącym wciąż, dalszym ciągiem, tajemnicy Bożego Narodzenia. I to miejsce na polskiej ziemi zostało również wybrane, jak ongiś Betlejem, na miejsce Bożego rodzenia. I było przez całe wieki i stulecia miejscem rodzenia się dzieci Bożych, a w szczególności było takim miejscem od momentu, gdy wraz z ojcami dominikanami pojawił się słynący łaskami, błogosławiony zaiste Wizerunek Bogarodzicy, Matki Bożej Dzikowskiej - Matki Bożej Tarnobrzeskiej. Wizerunek tak bardzo umiłowany, tak bardzo czczony”.
Miejsce otwarte dla każdego
Tym, co jest charakterystyczne dla tarnobrzeskiego sanktuarium, jest zaufanie, jakim mieszkańcy Tarnobrzega i okolic darzą dominikanów jako spowiedników i kierowników duchowych. „Ludzie tu przyjeżdżają nawet z okolicznych miejscowości, bo cenią sobie rozmowę duchową przy spowiedzi i kierownictwo duchowe. Jeśli ktoś potrzebuje i chce porozmawiać, zawsze może tu na to liczyć” - zaznacza o. Wojciech. Choć często przyjeżdżają autokarowe pielgrzymki i z okolicznych miejscowości przychodzą pątnicy, najczęściej można tu spotkać pielgrzymów indywidualnych. W kościele otwartym przez cały dzień od Mszy św. porannej do wieczornej zawsze można spotkać zatopionych w modlitwie ludzi w różnym wieku. Liczne prośby i podziękowania, składane przez wiernych przyjeżdżających nawet z odległych miejscowości, zawierzane są Bogu przez orędownictwo Matki Bożej Dzikowskiej w nowennie i modlitwie różańcowej. Wiele słów jest tu wypowiadanych, wiele pozostaje w sercach. Odpowiedzią na wszystkie są nie tylko udokumentowane zapisy otrzymanych łask i ciągły rozwój sanktuarium, ale przede wszystkim żywy kult maryjny i liczne nawrócenia. Jak podkreśla o. Krok: „jest to miejsce, gdzie Matka Boża jest ciągle obecna, miejsce żywe pomimo upływu czasu i historii. Wielu ludzi znajduje tu drogę do Boga, a to miejsce jest otwarte dla każdego”. Te słowa zdają się potwierdzać zarówno prężnie działające przy sanktuarium grupy i wspólnoty, jak i tłumnie spieszący na nabożeństwa i Msze św. wierni nie tylko przynależący do dominikańskiej parafii. A wieść o tym, że „każdy jest tu mile widziany”, rozchodzi się szybko.
8 września 1998 r. duszpasterze i wierni zawierzyli się pod opiekę Matce Bożej Dzikowskiej. Wtedy wypowiedziana modlitwa wciąż tętni aktualnością: „W Twoje dłonie składamy losy naszego miasta i okolic. Ukaż nam drogę wychodzenia z niebezpieczeństw. Daj nam jedność, ducha miłości, prawdy i wzajemnego zrozumienia, abyśmy przezwyciężając wszelkie trudności zdołali ocalić wspólne dobro Ziemi Tarnobrzeskiej. Daj nam siłę, abyśmy stali w obronie ludzkiego życia oraz jedności małżeńskiej i stałości rodziny. Chroń nasze dzieci i młodzież przed zagrożeniami współczesnego świata. Ochraniaj nas przed utratą pracy i niedostatkami materialnymi. Obdarz nas mądrością i roztropnością, abyśmy mogli umiejętnie budować dobro i duchowe i materialne wszystkich wspólnot Ziemi Tarnobrzeskiej”.
W tekście wykorzystano materiały znajdujące się na stronie internetowej: