Reklama

Iskra (8)

Kto Cię wymaluje?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Michał Sopoćko, choć nie był w pełni przekonany, co do nadprzyrodzoności objawień s. Faustyny, jednak wiedziony ciekawością, postanowił zająć się sprawą malowania obrazu Miłosierdzia Bożego. Sporządzenia wizerunku podjął się wileński artysta, mieszkający w tej samej kamienicy, co ks. Sopoćko - Eugeniusz Kazimirowski. Był to malarz przeciętny, ale względy praktyczne przemawiały za tym, aby on wykonał tę osobliwą pracę. Od 2 stycznia 1934 r. s. Faustyna regularnie w każdą sobotę, a czasem jeszcze w inny dzień tygodnia szła z przełożoną - s. Ireną, później zaś z s. Borgią Tichy - na Mszę św. do Ostrej Bramy, a następnie na Rossę, do mieszkania ks. Sopoćki. Przełożona pozostawała w mieszkaniu kapłana, a s. Faustyna udawała się do artysty, by kierować jego pędzlem. Malowidło nie było jednak tak piękne, jak pragnęła Sekretarka Bożego Miłosierdzia. Widząc niedoskonałość poczynań artysty, po jednej wizycie w pracowni poszła do kaplicy i bardzo płakała; mówiła wówczas: Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś? Wtedy usłyszała głos: „Nie w piękności farby, ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej”.
Wreszcie po półrocznej pracy dzieło zostało ukończone. Ks. Sopoćko wypłacił artyście honorarium i zabrał obraz do swojego mieszkania, by następnie zawiesić go w ciemnym korytarzu klasztoru sióstr bernardynek, przy kościele św. Michała, gdzie pełnił funkcję rektora. S. Faustyna nie była zadowolona, iż wizerunek, który miał być czczony na całym świecie, znalazł się za zakonną klauzurą, gdzie nikt nie mógł go zobaczyć.
Dnia 29 marca 1934 r. - w Wielki Czwartek - s. Faustyna złożyła siebie w dobrowolnej ofierze za nawrócenie grzeszników, a zwłaszcza tych, którzy stracili ufność w Boże Miłosierdzie. Z całkowitym poddaniem się woli Bożej wyraziła gotowość przyjęcia wszelkich cierpień, lęków i doświadczeń, jakie są udziałem grzeszników, a równocześnie oddania wszystkich pociech wynikających z obcowania z Bogiem.
W Wilnie s. Faustyna pełniła obowiązki ogrodniczki. Choć niewiele znała się na tej pracy, poprzez gorliwe wypełnianie obowiązków, a zarazem doskonalenie swych umiejętności, osiągała wspaniałe rezultaty. Kiedy raz s. Felicja, widząc trudności s. Faustyny w pracy, zapytała ją, jak sobie radzi w ogrodzie; ta odpowiedziała: - Mnie wszędzie dobrze, gdzie mnie wola Boża postawi. Posłuszeństwo przełożonym i miłość, z jaką wykonywała swą pracę, czyniła rzeczywistością, to co dla innych było niemożliwe. Gdy jednego dnia matka generalna oprowadzała po klasztorze gości z wyższych sfer rządowych, usłyszała słowa jednej kobiety: - Ależ tu siostry mają widocznie ogrodniczkę specjalistkę.
Pracując w ogrodzie - poprzez owoce swej pracy - chciała sprawić radość Panu Jezusowi i bliźnim. Zawsze najpiękniejsze kwiaty, jakie wyhodowała, zanosiła na ołtarz. Siostry budowały się widząc, z jaką radością i dziecięcą prostotą składała te kwiaty dla swego Oblubieńca. S. Fabiana wspominała, że jednego dnia s. Faustyna przyniosła do Bożego żłóbka świeżo rozkwitniętą białą prymulkę, postawiła ją i odeszła. Roślina spadła jednak na ziemię z półtorametrowej wysokości, lecz ani doniczka nie rozbiła się, ani ziemia się nie rozsypała, ani kwiat się nie uszkodził. Inna siostra pamiętała, iż największą przyjemnością było dla s. Faustyny, gdy mogła pierwsze owoce, dojrzałe w ogrodzie, zanieść matce przełożonej i ks. kapelanowi.
Dnia 26 października 1934 r. s. Faustyna wracając wieczorem z kilkoma dziewczętami z wileńskiego ogrodu na kolację nagle ujrzała nad kaplicą Pana Jezusa w postaci, w jakiej objawił się przed laty w Płocku. Dwa promienie wychodzące z Serca Bożego ogarnęły kaplicę, klasztor, a następnie rozeszły się na Wilno i cały świat. Jedna z wychowanek zaobserwowała to niezwyczajne zjawisko - ujrzała dwa promienie - blady i czerwony, ale postaci Pana Jezusa nie widziała.

Wobec nieba i ziemi, wobec wszystkich chórów anielskich, wobec Najświętszej Maryi Panny, wobec wszystkich Mocy niebieskich oświadczam Bogu w Trójcy Jedynemu, że dziś w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem, Odkupicielem dusz, składam dobrowolnie z siebie ofiarę za nawrócenie grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w miłosierdzie Boże. Ofiara ta polega na tym, że przyjmuję [z] zupełnym poddaniem się woli Bożej wszystkie cierpienia i lęki, i trwogi, jakimi są napełnieni grzesznicy, a w zamian oddaję im wszystkie, jakie mam pociechy w duszy, które płyną z obcowania z Bogiem. Jednym słowem, ofiaruję za nich wszystko: msze św., Komunie św., pokuty i umartwienia, modlitwy. Nie lękam się ciosów - ciosów sprawiedliwości Bożej - bo jestem złączona z Jezusem. O Boże mój, pragnę tym sposobem wynagrodzić Ci za te dusze, które nie dowierzają dobroci Twojej. Ufam wbrew wszelkiej [nadziei] w morze miłosierdzia Twego. Panie i Boże mój, cząstko - cząstko moja na wieki - nie na własnych siłach opieram ten akt ofiarowania, ale na mocy, która płynie z zasług Jezusa Chrystusa. Powtarzać będę codziennie ten akt ofiarowania następującą modlitwą, której mnie sam nauczyłeś, Jezu: „O Krwi i Wodo, któraś wytrysła naówczas jako zdrój miłosierdzia dla nas z Serca Jezusowego, ufam Tobie” (Dz. 309).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież dzwonił na Ukrainę do kard. Krajewskiego: rozgrzał nas swym błogosławieństwem

2025-04-09 11:07

[ TEMATY ]

Ukraina

błogosławieństwo

papież Franciszek

kard. Konrad Krajewski

Paweł Wysoki

Ojciec Święty zadzwonił na Ukrainę, do przebywającego tam kard. Krajewskiego. Chciał wiedzieć, jak przebiega nasza misja - mówi papieski jałmużnik, który już po raz dziesiąty udał się w imieniu Franciszka do tego kraju. „Powiedzieliśmy Papieżowi, że jest bardzo zimno, że marzniemy. Odpowiedział: ‘przecież wiesz, jak należy się rozgrzać’ i udzielił nam swego błogosławieństwa. To on nas rozgrzał tym telefonem i jego błogosławieństwo umacnia nas w tym, że czynimy rzeczy dobre i zgodne z Ewangelią".

Ludzie czekają już od 5 rano po skromny posiłek
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Kościół sprzeciwia się stosunkom przedmałżeńskim?

2025-04-08 20:50

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

stosunki przedmałżeńskie

stanowisko Kościoła

Adobe Stock

Czy Kościół i księża są wrogami seksu?

Czy Kościół i księża są wrogami seksu?

Czy Kościół i księża są wrogami seksu? Dlaczego sprzeciwia się stosunkom przedmałżeńskim? Czy seks został zaplanowany przez Boga?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

15 lat temu w katastrofie smoleńskiej zginęło 10 duchownych różnych wyznań

2025-04-10 11:06

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

10 duchownych

wyznania

pl.wikipedia.org

Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 r.

Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 r.

Dziś 10 kwietnia przypada piętnasta rocznica tragedii smoleńskiej, w której zginęli wszyscy pasażerowie państwowej delegacji zmierzającej na uroczystości upamiętnienia Zbrodni Katyńskiej. W katastrofie lotniczej wśród 96 osób śmierć poniosło dziesięciu duchownych różnych wyznań.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję