Reklama

Stolica w styczniu 1945 r.

Kiedy 17 stycznia 1945 r. żołnierze I Armii Wojska Polskiego wraz Armią Radziecką wkraczali do stolicy, zastali Warszawę pełną gruzów, z tymczasowymi grobami na ulicach i skwerach. Zobaczyli miasto, które - jak mówił Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Polski - „legło pod własnymi gruzami”.

Niedziela warszawska 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas II wojny światowej Warszawa była niszczona kilkakrotnie. Najpierw we wrześniu 1939 r., potem w czasie likwidacji powstania żydowskiego w getcie, a następnie w Powstaniu Warszawskim, kiedy to straty były największe. Po upadku Powstania Warszawskiego Warszawę skazano na zagładę. Ludność została wypędzona lub wywieziona do obozów koncentracyjnych. Niemcy przystąpili do planowego burzenia miasta. Rozkaz Hitlera z 11 października 1944 r. skierowany do gen. von dem Bacha polecał zrównanie Warszawy z ziemią, „jeżeli nie przeszkadzają temu względy wojskowe w zakresie fortyfikacji”. Specjalne niemieckie oddziały niszczycielskie (Vernichtungs-Kommando) plądrowały ulice i okradały mieszkania. Po grabieżach, dom za domem podpalano. Większe domy minowano. „To miasto ma całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi i służyć jako punkt przeładunkowy dla transportu Wehrmachtu. Kamień na kamieniu nie powinien pozostać. Wszystkie budynki należy zburzyć aż do fundamentów” - zalecał z kolei organizator obozów koncentracyjnych i jeden z najbliższych współpracowników Hitlera, Heinrich Himmler.
Oprócz domów mieszkalnych i wielu świątyń zniszczone zostały tak ważne urządzenia dla życia miasta jak mosty, lotnisko, dworce kolejowe, elektrownia, stacja pomp wodociągowych, filtry, gazownia, znaczna część sieci tramwajowej. Całkowitemu zniszczeniu uległ też warszawski przemysł. Niemal wszystkie fabryki (90%) zostały zniszczone. Tyle samo placówek służby zdrowia. Węzeł kolejowy w granicach stolicy utracił 95% urządzeń.
Niedawno opublikowany na polecenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego specjalny Raport o stratach wojennych Warszawy ocenia straty wojenne miasta na 45, 3 mld dol. Wyliczenia te dotyczą jedynie strat materialnych (poza muzealnymi i telekomunikacyjnymi). Nie zawierają się w nich straty związane z utratą życia bądź zdrowia ludności stolicy. W okresie II wojny światowej zmarło bądź zostało zamordowanych 650-700 tys. jej mieszkańców.
Łącznie zniszczonych zostało ok. 25, 5 tys. budynków, co stanowiło 70% ich ogólnej liczby. Ok. 40% z nich było zniszczonych całkowicie i nie nadawało się do odbudowy. Zniszczono 90% zabytkowych budowli, 95% obiektów kulturalnych, 70% szkolnych. W 90% zniszczono zasoby archiwalne. Z 31 pomników zniszczeniu uległo 22. Niemcy spalili zbiory Zamoyskich, Przeździeckich, Raperswilskie, Biblioteki Narodowej, Krasińskich i Czetwertyńskich, obejmujące ok. 50 tys. rękopisów, 2 tys. inkunabułów, 100 tys. starodruków. To tylko niektóre przykłady barbarzyństwa okupanta wobec polskiej kultury.
Zimą 1944/1945 Niemcy wysadzali w powietrze także ocalałe fragmentu murów warszawskich świątyń. W ten sposób ostatecznie zniszczona została katedra św. Jana Chrzciciela i inne kościoły na Starym Mieście, w Śródmieściu, a także kościół św. Floriana, obecna katedra diecezji warszawsko-praskiej.
Kiedy w styczniu 1945 r. stolica była wolna od Niemców, pierwszym zadaniem dla wojska było jej rozminowanie. Przystąpiono też do ekshumacji ciał z ponad 125 tys. mogił pospiesznie usypanych na ulicach i skwerkach.
Usuwanie gruzów i odbudowa Warszawy rozpoczęła się w 1945 r., zaraz po opuszczeniu stolicy przez Niemców. I choć władze komunistyczne przez dziesiątki lat podkreślały swoją inicjatywę w tym względzie, to odbudowa miasta była możliwa przede wszystkim dzięki woli narodu polskiego, który pragnął podźwignąć z ruin swoją stolicę, a także dzięki temu, że plany odbudowy opracowane były i realizowane pod kierunkiem najwybitniejszych polskich fachowców, głównie ocalałych przedwojennych profesorów i architektów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zaprosił bezdomnych na cappuccino i rogalika

Papież zaprosił bezdomnych do swego domu na cappuccino i rogalika. Spotkanie miało miejsce dziś rano, przed podróżą na Korsykę. Bezdomnych przyprowadził kard. Konrad Krajewski „To jest właśnie Niedziela Radości, którą obchodzimy dziś w Kościele” – powiedział serwisowi Vatican News kard. Krajewski.

„Ubodzy i bezdomni przed wyjazdem w podróże apostolskie żegnają Ojca Świętego. Tak jest od 12 lat. Dziś o 6.30 byli to nasi przyjaciele spod kolumnady Placu św. Piotra, którzy tam śpią ze swego wyboru, ponieważ nie chcą iść do noclegowni. Zostali zaproszeni do Domu Papieża. Ojciec Święty z każdym porozmawiał przez chwilę i zaprosił ich na dobre cappuccino papieskie i rogaliki, które Ojciec Święty im ofiarował z radością” – zrelacjonował spotkanie dla Vatican News kard. Krajewski.
CZYTAJ DALEJ

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem czy cudotwórcą

2024-12-14 12:24

[ TEMATY ]

ingres

homilia

Abp Adrian Galbas

ŁUKASZ KRZYSZTOFKA/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem, cudotwórcą i geniuszem. Jeśli takie pokładacie we mnie nadzieje, rozczarujecie się. Chcę być przede wszystkim duszpasterzem: umacniać w wierze wierzących, ale też przyjąć tych, którzy z Kościołem nie wiążą już żadnych nadziei, czują się skrzywdzeni i wykluczeni - powiedział w sobotę podczas swojego ingresu do archikatedry św. Jana Chrzciciela nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas najpierw przypomniał o trwającym Adwencie, który jest duchowym przygotowaniem na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Podkreślił, że jesteśmy wezwani, by ciągle czuwać a "Kościół nie ma nic innego do roboty, jak czuwać i wyglądać przyjścia Pana".
CZYTAJ DALEJ

Sondaż: Młodzi Polacy odwracają się od koalicji rządzącej. Najbardziej popularna wśród nich Konfederacja

2024-12-15 14:30

[ TEMATY ]

sondaż

Adobe Stock

Ich głosy przesądziły przed rokiem o powstaniu rządu Donalda Tuska. Dziś młodzi wyborcy nie są już tak entuzjastycznie nastawieni do KO – czytamy w "Rzeczpospolitej". Najbardziej popularna wśród nich jest Konfederacja.

Konfederacja jest najbardziej popularną partią wśród młodych ludzi w wieku 18–29 lat – wynika z badania dla More in Common Polska i Fundacji Ważne Sprawy, którego wyniki poznała "Rzeczpospolita".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję