Reklama

XII rocznica diecezji

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii św. Stanisława i św. Wojciecha

Niedziela legnicka 17/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12. rocznica istnienia diecezji legnickiej (27 III 2004 r.), stała się zarazem dniem rozpoczęcia peregrynacji po naszej diecezji relikwii św. Stanisława i św. Wojciecha. Intronizacji relikwii do katedry legnickiej przewodniczył przybyły na zaproszenie bp. legnickiego Tadeusza Rybaka, metropolita gnieźnieński abp. Henryk Muszyński. Do wypełnionej po brzegi katedry okazały relikwiarz wnieśli członkowie Bractwa św. Józefa i delegacja górników.
Na tę uroczystość i czas peregrynacji Ojciec Święty Jan Paweł II przesłał także swoje osobiste słowo i błogosławieństwo. List papieski odczytał biskup Stefan Regmunt (tekst listu opublikowaliśmy w nr 17. Niedzieli legnickiej).
Witając zebranych bp. Tadeusz Rybak przedstawił motywy podjęcia decyzji o peregrynacji relikwiarza po diecezji (pełny tekst przemówienia Biskupa Legnickiego zamieszczamy obok).
Homilię w czasie uroczystości wygłosił metropolita gnieźnieński apb. Henryk Muszyński, ukazując postacie Patronów Polski, jako tych, którzy do dziś są dla nas przykładem wytrwałej wiary, ale zarazem optymizmu i niezłomnej nadziei. „Początek peregrynacji relikwii naszych świętych Patronów ma swoją szczególną wymowę. Są oni widzialnym znakiem duchowej obecności Patronów Polski pośród nas, a dzisiaj także Patronów jednoczącej się coraz pełniej Europy” - mówił ksiądz abp Muszyński. „Chcemy przy tej okazji, nie tylko uczyć się czci, szacunku, modlitwy i prosić ich o wstawiennictwo. Pragniemy przede wszystkim uczyć się od nich miłości i wierności Chrystusowej Ewangelii. Skupiamy się dziś przy relikwiach, tak jak nasi ojcowie przed wiekami. W ciągu wieków Święci Patronowie Polski jednoczyli Polaków w czasie rozbicia dzielnicowego, w czasie rozbiorów Polski, okupacji, komunistycznej dyktatury i stanowią także dzisiaj ważne ogniwo scalania i łączenia tego, co zostało rozdzielone przez dzieje, przez słabość ludzką przez grzech. (...) Dziś, naszą odpowiedzią na zagrożenia i wyzwania jest dzieło nowej ewangelizacji, co oznacza otwarcie się na światło i moc Ducha Świętego, a następnie wierne świadectwo Ewangelii w życiu indywidualnym, rodzinnym, wspólnotowym, publicznym. To wezwanie, aby dawać światu świadectwo chrześcijańskiego życia, z nową mocą, nowym dynamizmem i nową siłą”. Po homilii i modlitwie wiernych, bp. Tadeusz Rybak odmówił specjalną modlitwę zawierzenia dzieła peregrynacji świętym Patronom Polski.
Na zakończenie Mszy św. głos zabrał kard. Henryk Gulbinowicz: „Po zmartwychwstaniu Chrystusa, kiedy się tworzył Kościół święty, były dwa głazy, które nie zostały pokonane przez moce tego świata. Była to modlitwa i święci. Kiedy patrzymy na powstanie polskiej państwowości, widzimy, że narodziły się one na głazie fundamentalnym, jakim były prochy męczennika Wojciecha. I kiedy popatrzymy na 12 lat diecezji legnickiej, pytamy jak była budowana? Na wielkim zaufaniu okazywanemu Chrystusowi Zmartwychwstałemu, które okazywaliśmy modląc się. Modlitwa jest tym fundamentem. Dziś ja, stary metropolita wrocławski, chciałem serdecznie pogratulować Waszej Ekscelencji, Kapłanom i Wiernym obecnym tutaj, że oto te 12 lat tak dobrze wykorzystaliście. Diecezja legnicka ma wszystkie struktury: i seminarium znakomicie prosperujące, Kuria biskupia, która ma wszystkie wydziały, i sąd biskupi i dom dla księży seniorów i gdziekolwiek dotknąć, wszędzie odpowiada czysty dźwięk służby Bogu i ludziom. Cieszymy się więc wszyscy z tych osiągnięć i życzymy żeby dalej ten rozmach - teraz w oparciu o święte relikwie św. Wojciecha i św. Stanisława - przyczyniały się do wzrostu i jeszcze większe mocy ducha, która jakże potrzebną zaniesiemy do Europy. Chcę także serdecznie podziękować Księżom Biskupom Legnickim, oraz Kapłanom, z którymi w 1976 r. rozpoczynałem moją posługę biskupią, a która już w najbliższych dniach dobiegnie końca. Patrzę na wielu z was, zwłaszcza tych starszych, podziwiam i dziękuję. Ojciec Święty przysyła na moje miejsce nowego Biskupa. Polecam go waszym modlitwom. Przyjmijcie też od waszego Metropolity zapewnienie, że na starość jeszcze bardziej będę się modlił, żeby do każdego człowieka - i tego który jest otwarty na sprawy Boże i tego, który ma wątpliwości różne - żebyśmy dotarli, żebyśmy ten święty ślad zmartwychwstania Chrystusa i Jego prawdy zanieśli”.
Peregrynacja relikwii Patronów Polski, spoczywających w specjalnym relikwiarzu, trwać będzie do 29 maja br. Relikwie odwiedzą 56 parafii i domów zakonnych w 27 dekanatach diecezji legnickiej. Na czas przebiegu peregrynacji, zostały też przygotowane specjalne pomoce duszpasterskie.

Reklama

Relikwarz głowy św. Wojciecha znajduje się w katedrze w Akwizganie

Św. Wojciech w 981r. przyjął święcenia kapłańskie i i mimo mlodego wieku (30 lat) został biskupem. Był we Włoszech, gdzie wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego i na Wegrzech, gdzie ponoć udzielił chrztu św. Stefanowi, królowi Węgier. Otton III dał mu szansę wyjazdu na pracą misyjną. Do Prusw popłynął lodzią zrobioną z wycięcie świętego pogańskiego dębu. Misjonarze nie znali nawet języka Prusów. Zostali więc źle przyjęci. 23 IV 997 r. po Mszy św. odprawionej w świętym gaju zaskoczyło ich 7 strażników. Wojciecha zabito pierwszego. Ciału odcięto głowę i nabito na pal, jako wyraz hańby. Jego towarzyszy oszczędzono i odesłano do Polski. Głowę z pala zdjął potajemnie i przewiózł do Gniezna nieznany Pomorzanin. Wkrótce potem Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha na wagę złota i rozkazał pochować w Gnieźnie.

K. W.

Ciało św. Stanisława spoczeło na Wawelu. Króla za mord kapłana wygnano z kraju.

Historia św. Stanisława biskupa jest chyba najbardziej tajemniczą historią w dziejach Polski. O samym Świętym można powiedzieć jedynie trzy rzeczy: że urodził się w Szczepanowie kolo Krakowa, że był biskupem krakowskim, i że śmierć poniósł na skutek wyroku króla Bolesława Śmiałego-Szczodrego. Cała reszta jest tylko legendą albo bardziej lub mniej udaną próbą odtworzenia tej sprawy przez historyków.
Po śmierci biskupa Suły-Lamberta w 1071r. Bolesław Śmiały nominował Stanisława na jego następcę. Tradycja mówi, że początkowo między królem i biskupem istniała przyjaźń. Nie trwała ona jednak długo i zakończyła się tragicznie. Król rozkazał zabić Biskupa. Wedle tradycji mord miał miejsce na stopniach ołtarza. Kanonizacji Stanisława nastapiła 17 IX 1253r.

K. W.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała

2024-05-29 16:12

[ TEMATY ]

dywan z kwiatów

Karol Porwich/Niedziela

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała stanowią niematerialne dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Te niezwykłe kompozycje tworzone są z kolorowych płatków róż, jaśminu, bzu, polnych maków, chabrów, liście paproci czy ściętej trawy. Tradycja słynnych dywanów ze Spycimierza koło Łodzi została nawet wpisana na na listę Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Poza Spycimierzem tradycja układania w Boże Ciało kwietnych dywanów kultywowana jest także na Opolszczyźnie - w Kluczu, Olszowej, Zalesiu Śląskim i Zimnej Wódce. Piękne kompozycje kwiatowe, układane rokrocznie w tych parafiach, stanowią nie tylko dopełnienie tradycji i oprawę uroczystej procesji, ale są również atrakcją dla turystów, wpisaną w niematerialne dziedzictwo kulturowe.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Stanowisko uczestników XXXI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Samorządu Terytorialnego na Jasna Górę

2024-05-30 22:45

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

My, przedstawiciele samorządów gmin, powiatów i województw zgromadzeni u stóp Matki Bożej Królowej Polski zwracamy się z apelem do małżeństw i rodzin oraz do osób przygotowujących się do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny, aby z pełnym zaangażowaniem poznawali swoje prawa i obowiązki wynikające z natury małżeństwa

jako trwałego związku kobiety i mężczyzny oraz rodziny będącej podstawową komórką społeczną we współczesnym świecie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję