Pod przewodnictwem księdza proboszcza Marka Krysiaka grupa młodych spędziła tydzień we francuskiej wspólnocie, doświadczając duchowej odnowy.
Młodzi chrześcijanie
Taizé jest miejscem, gdzie można doświadczyć kontaktu z Bogiem w modlitwie, śpiewie, ciszy i osobistej refleksji. Młodzi, którzy odwiedzają to miejsce, często odkrywają wewnętrzny pokój, odnajdują sens życia i zyskują nowe siły do dalszego działania. – Chciałem pokazać młodzieży, że wiara to nie jest zaścianek, ale ważny element życia dla wielu ludzi na całym świecie, zwłaszcza, że w Taizé spotykają się chrześcijanie nie tylko z Europy, ale z całego świata – podkreślił w rozmowie z Niedzielą Świdnicką ks. Marek Krysiak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Codzienne życie w Taizé obejmuje wprowadzenia biblijne przygotowywane przez braci, czas ciszy oraz dzielenie się w małych grupach. Po południu młodzi uczestniczą w spotkaniach na różne tematy, które pomagają zrozumieć związek między wiarą a życiem w różnych aspektach – pracy, kwestiach społecznych, sztuce i kulturze czy poszukiwaniu pokoju na świecie. – Wielu ludzi ma problemy z wiarą. W Taizé można spotkać, zarówno tych, co wierzą, jak i tych, którzy są poszukujący. Wielu tu przyjeżdża, bo słyszą o spotkaniach opartych na wierze i modlitwie. Obecność tutaj naprawdę pomaga im rozwijać się duchowo – stwierdził proboszcz z Jaroszowa.
Reklama
Dla wielu młodych ludzi pobyt w Taizé to czas poszukiwania swojego powołania i odkrywania, jak iść za Chrystusem przez całe życie. – Jest to niezwykłe miejsce. Ja też tak to traktuję, chociaż mówię, nie jest to miejsce idealne, ale w Polsce, mamy to szczęście, takich miejsc dla młodzieży jest więcej, czy to Kokotek, czy Góra Świętej Anny, czy pielgrzymka na Jasną Górę. Natomiast na Zachodzie jest tego mniej, ale to miejsce jest wyjątkowe – przyznał.
Wrażenia
– Za każdym razem to doświadczenie było inne, ale zawsze na plus. W Taizé można odpocząć duchowo od zgiełku codziennych obowiązków. Ważnym słowem, które mi przychodzi na myśl, jest prostota. Bracia często mówią o życiu w prostocie, co jest tam bardzo widoczne. Taizé pozwala pogłębić swoją wiarę i zobaczyć ją z innej strony, zwłaszcza w ekumenicznym kontekście, gdzie spotykamy chrześcijan różnych odłamów – podzieliła się swoimi wrażeniami obecna trzeci raz w Taizé Kornelia Łabędzka.
– Zachęcona przez koleżankę i księdza pojechałam po raz pierwszy, nie mając żadnych oczekiwań. Atmosfera była niesamowita, wokół byli ludzie wierzący lub poszukujący, co sprawia, że nie czujesz się oceniany. Podczas dzielenia się swoimi doświadczeniami i problemami czułam się bardzo bezpiecznie. Modlitwy, zwłaszcza piątkowa przy krzyżu i sobotnia ze świecami, były dla mnie dużym przeżyciem. To umocniło moją wiarę i poczucie bycia kochanym przez Boga – opowiadała Wioletta Kardynał.
Wizyta w Taizé okazała się dla młodzieży z Jaroszowa nie tylko duchowym doświadczeniem, ale także możliwością zacieśnienia więzi i nawiązania nowych przyjaźni. Każdy z uczestników wrócił z bagażem cennych wspomnień i umocniony w wierze, gotów dzielić się tym doświadczeniem z innymi.