Reklama

Niedziela Przemyska

Lawina dobra

Kiedy wzruszenie towarzyszące czytaniu otrzymanych listów miesza się z niepokojem, czy odnajdą się pomocnicy gotowi spełnić dziecięce marzenia, wtedy wiem, że tej lawiny dobra nie da się już zatrzymać! – mówi Małgorzata Sztolf, pomysłodawca przemyskiej akcji „Pomocnik Świętego”.

Niedziela przemyska 53/2023, str. VI

[ TEMATY ]

święty Mikołaj

Ks. Maciej Flader/Niedziela

Spełniają dziecięce marzenia i prośby

Spełniają dziecięce marzenia i prośby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę 16 grudnia już po raz piąty św. Mikołaj odwiedził podopiecznych z Domów dla Dzieci w Przemyślu oraz Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Korytnikach. Jak zrodziła się ta inicjatywa? – Początek sięga 2019 r. i był bardzo spontaniczny. Pomagając siostrzeńcom i bratankowi pisać listy do św. Mikołaja, wróciłam wspomnieniami do moich dziecięcych marzeń. Przypomniałam sobie, jak cała moja rodzina angażowała się w ich spełnienie, brat wyklejał nocą tapety w moim wymarzonym domku dla lalek. Teraz widzę, jak ważne było dla nich to, bym dostała to, o co prosiłam i uwierzyła w świąteczny cud – mówi pomysłodawczyni akcji. – Tak pojawiła się myśl, że są dzieci, które również mają marzenia, piszą listy i nie zawsze doczekają się ich spełnienia. Skontaktowałam się wówczas z Moniką Pacławską, wychowawcą w Domach dla Dzieci w Przemyślu i… tak lawina dobra ruszyła! – podkreśla Małgorzata.

Schemat wydawał się prosty. Dzieci napisały listy, które opublikowano na profilu „Pomocnik Świętego” w serwisie Facebook. Kto zdecydował się przygotować prezent, zostawił komentarz pod zdjęciem: „Chcę zostać Pomocnikiem”. Następnie spływały zapakowane i podpisane prezenty, aby ostatecznie trafić do nadawców listów. W tym roku akcja obchodzi już 5. urodziny, co pokazuje, że chętnych do zrealizowania marzeń dzieci i dorosłych nie brakuje. – Choć sercem akcji jest Przemyśl, bo tu właśnie mieszkają podopieczni, to jednak włączają się w nią osoby nie tylko z Polski, ale i z zagranicy – podkreśla Małgorzata Sztolf.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzina pomocników

W tym roku listów finalnie było aż 53. Rozeszły się w zaledwie kilka dni. Niektórzy oczekiwali w rezerwie, by pojawił się nowy list, a w nim marzenia do spełnienia. – W ubiegłym roku w liście od osoby dorosłej była umieszczona prośba do Mikołaja o pomoc w znalezieniu pracy. Są też wzruszające prośby o wydawałoby się proste rzeczy, jak skarpety, rękawiczki czy słodycze – mówi pomysłodawczyni akcji.

Reklama

– Widać też pewne trendy w listach od najmłodszych. W tym roku przewijają się prośby o klocki Lego czy lalki Reborn – dodaje. – Mnie samej wielką radość sprawia fakt, że czytając co roku listy, dostrzegam w nich, że dzieci, które je piszą, stopniowo dorastają. Ich pierwsze listy były bardzo proste, dziecięce, a z upływem lat widać, że pojawiają się prośby bardziej konkretne, nakierowane na rozwój – opowiada Małgorzata.

Wśród pomocników są zarówno „etatowi”, dla których inicjatywa jest już niemal rodzinną tradycją, oraz „świeżynki”. Co niezwykłe, z roku na rok do akcji przyłączają się kolejni członkowie rodzin – rodzeństwo, kuzynostwo, dzieci. – Pomocnik Świętego integruje ludzi. Bardzo mnie cieszy, gdy zgłaszają się właśnie grupy znajomych z pracy, przyjaciele, którzy z wielkim zaangażowaniem przygotowują paczki, dopytują o szczegóły – zaznacza pomysłodawczyni.

A co w przyszłym roku?

Akcja tak mocno wpisała się już w przedświąteczny obraz Przemyśla, że niektórzy nie wyobrażają sobie świąt bez spełniania marzeń zawartych w listach. Czy w takim razie w przyszłym roku św. Mikołaj przy wsparciu pomocników znów odwiedzi dzieci? Odpowiedź wydaje się być oczywista: tak!

2023-12-22 09:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od podarków

Niedziela zamojsko-lubaczowska 49/2020, str. I

[ TEMATY ]

święty Mikołaj

Ks. Krzysztof Hawro

Obraz św. Mikołaja w zamojskiej katedrze

Obraz św. Mikołaja w zamojskiej katedrze

Dzisiejsza niedziela przypomina nam wyjątkowego, świętego biskupa. Mowa oczywiście o św. Mikołaju z Miry. Czy jednak czekają na niego dzieci?

Święty Mikołaj, którego dziś wspominamy w liturgii, urodził się w Patras w Grecji ok. 270 r. i był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców, uproszonym ich gorącymi modłami. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także wrażliwością na niedolę bliźnich. Po śmierci rodziców swoim znacznym majątkiem chętnie dzielił się z potrzebującymi. Miał ułatwić zamążpójście trzem córkom zubożałego szlachcica, podrzucając im skrycie pieniądze. Jego osobista pobożność i dobroć sprawiły, że został wybrany na biskupa miasta Miry, obecnie Demre w południowej Turcji. Jako biskup podbił sobie serca wiernych nie tylko gorliwością pasterską, ale także troskliwością o ich potrzeby materialne. Cuda, które czynił, przysparzały mu jeszcze większej chwały. Kiedy cesarz Konstantyn I Wielki skazał trzech młodzieńców z Miry na karę śmierci za jakieś wykroczenie, nieproporcjonalne do aż tak surowego wyroku, św. Mikołaj udał się osobiście do Konstantynopola, by uprosić dla swoich wiernych ułaskawienie. Kiedy indziej miał swoją modlitwą uratować rybaków od niechybnego utonięcia w czasie gwałtownej burzy. Dlatego odbiera cześć również jako patron marynarzy i rybaków. W czasie zarazy, jaka nawiedziła jego strony, usługiwał chorym z narażeniem własnego życia. Podanie głosi, że wskrzesił trzech ludzi, zamordowanych w złości przez hotelarza za to, że nie mogli zapłacić należności.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję