Reklama

Niedziela w Warszawie

Różaniec rodziców

Św. Monika – matka św. Augustyna – wymodliła nawrócenie swojego syna, który stał się doktorem Kościoła. Podobną drogą idą mieszkańcy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła, którzy zrzeszając się w róże różańcowe, omadlają swoje pociechy, wypraszając dla nich potrzebne łaski.

Niedziela warszawska 41/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Warszawa

prezentacja parafii

Archiwum PŚAPiP

Członkowie róż rodziców regularnie uczestniczą we Mszy św.

Członkowie róż rodziców regularnie uczestniczą we Mszy św.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła przy ul. Szumiącej 5 w Warszawie erygowana została w 1946 r. Pięćdziesiąt lat temu, 14 września 1973 r., kard. Stefan Wyszyński konsekrował kościół, umieszczając w ołtarzu relikwie świętych męczenników: Agnieszki i Grzegorza.

Od samego początku w parafii na Pyrach działało wiele wspólnot. I tak jest do dzisiaj, w jednych są dzieci, w innych młodzież, a w jeszcze w innych dominują dorośli. 6 lat temu powstała też wspólnota, w której to dorośli modlą się za dzieci na Różańcu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najlepsza z matek

Magdalena Szopińska, mama trójki dzieci, z parafią jest związana od 19 lat. W 2017 r. w jej sercu zrodziło się przeświadczenie, że potrzebna jest modlitwa za dzieci. Jak podkreśla, dzieciom mogła dać wszystko: miłość, czułość czy środki materialne.

– Ale to wszystko zawsze będzie niedoskonałe, widziałam, jak wiele rzeczy w tym świecie wpływa na dzieci, a niekoniecznie bym chciała, aby w te rzeczy wchodziły – mówi Szopińska.

Z tej refleksji narodziło się pragnienie powierzenia dzieci Matce Bożej, aby je chroniła. – Pan Jezus przez 33 lata był przy Maryi i Ona jako pełna łaski może wypraszać dla nas ochronę – mówi Szopińska.

Reklama

19 marca 2017 r., we wspomnienie św. Józefa, zawiązały się trzy róże różańcowe rodziców omadlających swoje potomstwo. Szopińska była bardzo zaskoczona, gdy wspólnota zaczęła się rozrastać. Obecnie w parafii działa 5 róż, zrzeszających ponad 100 osób.

Do czasów pandemii koronawirusa rodzice oprócz codziennej modlitwy dziesiątką Różańca spotykali się na adoracji, modlitwie różańcowej i konferencjach tematycznych. Okres pandemii przerwał te praktyki. Wspólnota jednak pragnie do nich powrócić. Jak podkreśla Szopińska, zwłaszcza do adoracji. Na tę chwilę celebrowane są regularne Msze św. w intencji różańca rodziców.

– W tych czasach możemy powierzyć swoje dzieci Maryi – mówi Szopińska.

Wspólnota poszerza się o nowych członków, którzy modlą się nie tylko za swoje dzieci, ale również np. za chrześniaków. Wiele osób daje świadectwa otrzymanych łask, Zarówno w ich życiu, jak i omadlanych dzieci zachodzą poważne zmiany.

– Modlitwa zmienia nas jako rodziców. Osobiście z większą miłością patrzę na swoje dzieci, bo Maryja, najlepsza z Matek, uczy mnie cierpliwości i pokory wobec procesu wychowania – mówi Szopińska.

Rodzice z Pyr mogą być inspiracją dla wielu osób, zatroskanych o dobro duchowe swoich dzieci.

Parafia pokoleń

Jednym z charakterystycznych rysów parafii jest ciągłość tradycji, związanej z zakorzenieniem w lokalną społeczność od pokoleń.

– Budując świątynię pierwszy proboszcz ks. Henryk Kałczyński, co jest jego ogromną zasługą, tworzył społeczność parafialną, opartą na ludziach starszych i młodych – mówi ks. Ronald Kasowski, proboszcz parafii.

Jednak największą frekwencją cieszą się nabożeństwa pierwszych piątków i sobót miesiąca. – Zapotrzebowanie na sakrament pokuty jest tak duże, że spędzamy w konfesjonale kilka godzin – podkreśla na koniec ks. Kasowski.

2023-10-03 14:20

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To miało być miejsce bez Boga

Niedziela małopolska 43/2021, str. VI

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Anna Bandura/Niedziela

Ks. dr Jan Abrahamowicz opowiada o 40-letnich dziejach parafii

Ks. dr Jan Abrahamowicz opowiada o 40-letnich dziejach parafii

W czasach PRL-u modlili się w wynajmowanym pokoiku. Najpierw na religię przychodziło 3 uczniów. Potem było ich 1500… Dziś parafia na Wzgórzach Krzesławickich liczy 14 tys. wiernych i właśnie obchodzi jubileusz 40-lecia istnienia.

Gdy komuniści, od początku walczący z Kościołem katolickim, podjęli się projektowania Nowej Huty, modelowego socjalistycznego miasta, przyjęli wizję życia jego mieszkańców bez dostępu do sakramentów. Nie sądzili, że napływający do pracy w kombinacie Polacy na to nie pozwolą. – Abyśmy mogli patrzeć dziś na okazałą budowlę na Wzgórzach Krzesławickich – parafię Miłosierdzia Bożego – dziesiątki osób musiały przejść wiele trudnych prób… – podkreśla ks. Jan Abrahamowicz, proboszcz i asystent kościelny Niedzieli Małopolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Francja: Były prezydent Nicolas Sarkozy opuścił więzienie w Paryżu

2025-11-10 17:16

[ TEMATY ]

Francja

Nicolas Sarkozy

PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy opuścił w poniedziałek po południu więzienie Sante w Paryżu, w którym odbywał od 21 października wyrok pozbawienia wolności. Wcześniej w poniedziałek sąd zgodził się, by Sarkozy został zwolniony pod nadzorem sądowym.

Samochód z przyciemnionymi szybami, w którym znajdował się Sarkozy, wyjechał z więzienia krótko po godz. 15 pod eskortą policji.
CZYTAJ DALEJ

Dzień, w którym stwierdzono śmierć przyszłego papieża. Nowa książka o Leonie XIV

„De Roberto a León: Amistad, memoria y misión” (Od Roberta do Leóna: przyjaźń, pamięć i misja) - pod takim tytułem ukazała się w hiszpańskim wydawnictwie Mensajero w Bilbao nowa książka o życiu Leona XIV w Ameryce Łacińskiej. Jej autor, Armando Jesús Lovera Vázquez, pochodzi z Iquitos w Peru i przyjaźnił się z przyszłym papieżem ponad trzy dekady. Opisuje różne mało znane epizody z jego życia, jak choćby dzień, w którym wielu parafian w Trujillo w Peru sądziło, że ksiądz Robert Prevost zmarł.

„W rzeczywistości był to pewien młody człowiek, kandydat do zakonu augustianów, który zginął w wypadku autobusowym w drodze do Limy na Nowy Rok” - wyjaśnił Lovera w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej agencji ACI Prensa. Rodzice młodzieńca, pochodzący z wiejskiego obszaru na północ od Trujillo nie mieli środków, by odebrać ciało syna, więc poprosili o. Roberta Prevosta by je przywiózł do ich wioski. Przejechał on ponad 2000 kilometrów tam i z powrotem, by wyświadczyć im tę przysługę. Jednak przy załatwianiu formalności błędnie wpisano jego nazwisko i umieszczono je na liście ofiar, która została opublikowana w lokalnej gazecie w Trujillo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję