Reklama

Dedykowali papieżowi Benedyktowi

Podczas XVI Świętokrzyskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Piotra Klimczyka najlepsi wykonawcy z regionu z różnych pokoleń zaprezentowali bogactwo tradycji, piękny śpiew i nowe aranżacje. Laureaci reprezentują nasz region w Będzinie.

Niedziela kielecka 5/2023, str. IV

TER

Biskup Jan Piotrowski z nominowanymi na festiwal w Będzinie

Biskup Jan Piotrowski z nominowanymi na festiwal w Będzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gala finałowa konkursu odbyła się 5 stycznia w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kielcach. Wydarzeniu towarzyszył niezwykły klimat. Piękny śpiew, barwne stroje, emocje, wybuchy radości, a także wspomnienia, podczas których wracano do minionych lat, przypominając postać nieodżałowanego twórcy festiwalu śp. ks. Piotra Klimczyka.

Wielkie zainteresowanie

Podczas uroczystej gali zebrani usłyszeli najlepszych wykonawców festiwalu z Kielc i regionu świętokrzyskiego. Otrzymali oni cenne nagrody oraz dyplomy z rąk organizatorów i fundatorów. W tegorocznej edycji Świętokrzyskiego Festiwalu Kolęd wzięło udział aż 190 podmiotów wykonawczych, co daje łączną liczbę tysiąca przesłuchanych osób. Ta liczba wykonawców świadczy o niesłabnącym zainteresowaniu imprezą w naszym regionie i spełnieniu podstawowych celów festiwalu, jakimi są poznawanie bogatej polskiej tradycji kolędniczej, jak również uwrażliwienie, przede wszystkim młodych ludzi, na jej piękno i jeszcze większe rozbudzenie ruchu i śpiewu kolędowego w naszym regionie. Przesłuchania w Zespole Szkół Katolickich im. św. Stanisława Kostki w Kielcach trwały trzy dni. Jury konkursu wyłoniło finalistów w pięciu ocenianych kategoriach. Dodatkowo przyznano nagrodę Grand Prix.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z historii festiwalu

Reklama

Pierwszym dyrektorem i inicjatorem festiwalu był śp. ks. Piotr Klimczyk, prefekt Zespołu Szkół Katolickich w Kielcach. Pasjonat muzyki, człowiek jej oddany. To właśnie on podjął się tego zadania. Drugim dyrektorem do 2021 r. przez osiem edycji był ks. kan. Andrzej Waligórski, proboszcz parafii Wiślica. Obecnie dyrektorem jest ks. Piotr Orlikowski, pracujący w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kielcach. Pierwsze edycje festiwalu nosiły nazwę kieleckich, diecezjalnych, dopiero z czasem, gdy wydarzenie zyskało rozgłos i swoim zasięgiem wykraczało poza ramy Kielc i diecezji, nazwa została zmieniona na Świętokrzyski Festiwal Kolęd i Pastorałek, stając się tym samym rejonem eliminacyjnym do Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie, co trwa do dziś.

Radośnie śpiewajmy

Tegoroczną galę poprowadzili Marta i Michał Polańscy. Wszystkich zebranych powitał ks. Piotr Orlikowski: – Przeżywamy dzisiaj trudny czas dla nas, chrześcijan, pożegnaliśmy właśnie papieża Benedykta XVI, który odszedł do domu Ojca, dlatego ten festiwal chcemy dedykować właśnie jemu, dziękując za jego życie, za wszystko co robił dla Kościoła, za jego żywe świadectwo wiary – mówił ks. Piotr. Zanim na scenie pojawili się nagrodzeni artyści, wystąpiła z kolędą Paulina Titkin, znana wokalistka zespołu Łzy. Gospodarz parafii św. Maksymiliana ks. prał. Grzegorz Pałys na powitanie powiedział: – Moja radość jest wielka, ponieważ w naszej świątyni już po raz drugi gościmy galę finałową festiwalu. Cieszymy się bardzo, że w naszej świątyni będę wybrzmiewać piękne kolędy. Witając bp. Jana Piotrowskiego oraz wszystkich gości i artystów, mam nadzieję, że będzie to wieczór miły Bogu przez radosne śpiewanie. Podsumowując cały konkurs, pamiętajmy, aby śpiew był nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla Pana – mówił ks. proboszcz.

Wyjątkowi artyści

Reklama

Festiwal podsumował przewodniczący jury Kamil Bukowski, który od czterech lat ocenia występy artystów konkursu, a wcześniej brał udział w festiwalu jako uczestnik i reprezentował diecezje kielecką na Międzynarodowym Festiwalu w Będzinie. Jak podkreślił, z roku na rok poziom konkursu rośnie. Podziękował wszystkim wykonawcom, którzy brali udział w konkursie i przesłuchaniach: – Jesteśmy wdzięczni, że chcecie dzielić się swoją wrażliwością, że chcecie pokazywać nam, jak śpiewać kolędy i pastorałki i jak można przy tym się modlić. Dla nas, jury, jest bardzo ważna treść, która płynie z waszych ust, aby zgadzała się z tym co wszyscy wyznajemy – mówił i dodał, że festiwal jest olbrzymią wartością, którą powinniśmy pielęgnować przez długie lata.

W kongijskim klimacie z gościem z Afryki

Reklama

Po występach laureatów i wręczeniu im nagród głos zabrał bp Jan Piotrowski, na scenę zaprosił, kapłana i lekarza z Afryki – ks. Jeana Baptista Ngoyi-Ngoma, którego posłał do seminarium duchownego 31 lat temu w ówczesnej Ludowej Republice Konga. Gość złożył wszystkim życzenia: – Na początku nowego roku składam państwu najlepsze życzenia. Jestem bardzo zadowolony i ujęty tym, że widzę zarówno w Kielcach, jak i w Polsce żywy Kościół. Dziękuję Panu Bogu, dziękuję też biskupowi Janowi za to, że posłał mnie do seminarium, ale i wam wszystkim dziękuję, bo polski Kościół bardzo pomaga polskim misjonarzom – mówił, życząc wszystkim Bożego błogosławieństwa. Po jego wystąpieniu, biskup Jan zachęcił gościa z Afryki, aby wspólnie coś zaśpiewać. – Na początku mojej pracy misyjnej 37 lat temu, kiedy byłem młodym kapłanem, katechista z tego regionu, w którym pracowałem na południu Konga – Aloiz – wielki człowiek, nauczył mnie takiego śpiewu opartego o szósty rozdział Ewangelii św. Jana o ustanowieniu Eucharystii. To przepiękna katecheza, bo w tradycji naturalnej, to ludzka pamięć jest nośnikiem wszystkich wartości, ponieważ wcześniej ludzie nie znali pisma i „inny był świat” zarówno w Kongu, jaki i w Polsce – mówił Biskup. Po czym wspólnie z księdzem z Afryki zaśpiewali w kongijskim narzeczu, a zgromadzeni w kościele rytmicznie klaskali. Po zakończeniu cały kościół nagrodził niecodzienny występ gromkimi brawami.

W ludziach jest wiele dobra

Po występie bp Jan podsumował festiwal. – Już od starożytności chrześcijańskiej znane jest słynne powiedzenie „psallite sapienter”, czyli „śpiewajcie mądrze”. Tam, gdzie się artykułuje piękne słowa, gdzie jest piękna muzyka, są różne aranżacje, czego byliśmy świadkami. Spotykam się z wami na tym festiwalu od kilku lat i zawsze coś jest nowością, taką miłą, zaskakującą. Dlatego chciałem pogratulować temu tysiącu osób, które zgłosiły się na festiwal na eliminacje, by być wysłuchanym. To świadczy, że jest wiele dobra w ludziach, którzy chcą śpiewać, bo kto śpiewa jest naprawdę dobrym człowiekiem. – Dlaczego? – Bo jest w nim coś z artysty, ujawniają się w nim talenty, jakimi nas Bóg obdarza – mówił Biskup, dziękując wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wydarzenia, uczestnikom i artystom. Spotkanie zakończyło modlitwa w intencji pokoju na Ukrainie.

Lista nagrodzonych

Grand Prix – Amelia Borkowska.

Soliści młodsi: Klaudia Kiczor, Zuzanna Byczek, Gabriela Piwowarczyk.

Soliści starsi: Sylwia Lasota, Maja Janowska,

ex aequo Wiktoria Basiak/Aleksandra Pięta.

Wyróżnienie – Katarzyna Lisowska.

Zespoły młodsze: Tuczępy, Józefowe Kwiatki, Bilczańskie Aniołki.

Zespoły starsze: Sub Dominante, Bonus, Canclena.

Zespoły ludowe: Echo Łysicy, Kapela Zespołu Pieśni i Tańca

„Żeromszczyzna”, Psarzaneczki.

Wyróżnienie – Górne Nutki.

2023-01-24 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję