Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Ksiądz nagrywa podcast

Obco brzmiące słowo „podcast” to nic innego, jak forma dźwiękowej lub filmowej audycji dostępnej w Internecie w postaci regularnych odcinków o określonej tematyce.

Niedziela sosnowiecka 16/2021, str. VIII

Jarosław Ciszek

Ks. Paweł Gielec przy pracy

Ks. Paweł Gielec przy pracy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podcast o nazwie „Tu i Teraz” można znaleźć na platformach YouTube oraz Facebook. Prowadzi go ks. Paweł Gielec, wikariusz sosnowieckiej parafii św. Jacka. Skąd pomysł? – To była spontaniczna decyzja – wyjaśnia ks. Gielec. – Po namowach ludzi zacząłem nagrywać i przekazywać innym swoje kazania na nośniku – dodaje. Ks. Gielec to także zaprawiony pielgrzym, wędrujący po kilkaset kilometrów do Santiago de Compostela, a w 2016 r. uczestniczący w projekcie jaworznickiej wspólnoty „Betlejem” Droga pojednania – pieszej pielgrzymki o dystansie 1600 km do Lisieux. Ta pielgrzymka jest ważną częścią podcastu, bo po przekazywaniu nagranych kazań ks. Gielec zaczął w tej samej formie przekazywać spisane na komputer notatki z wyprawy. Podobnie jak w przypadku kazań reakcje ludzi były bardzo pozytywne. – Chcieli, żeby dotarło to do jeszcze większej liczby ludzi. Tak zrodziła się idea podcastu – sam także jako odbiorca korzystam z takich kanałów – zdradza.

Pierwszy odcinek pojawił się pod koniec stycznia – kolejne, trwające od 20 do 40 minut, lądują na kanale co dwa tygodnie. Co można tam znaleźć? Poza osobistymi wspomnieniami z drogi, m.in. rozmowę z Markiem – mieszkańcem „Betlejem”, współtowarzyszem podróży do Lisieux, w której opowiada o swoim niełatwym życiu. Ale także wiele przemyśleń, które mogą być motywacją do lepszego i pełniejszego życia.

Dlaczego „Tu i Teraz”? – Bo żyjemy w konkretnym czasie i momencie, a bardzo często tego nie potrafimy – wyjaśnia autor podcastu. – Jesteśmy nieraz w tyle, nieraz myślimy do przodu. A chodzi o to, żeby cieszyć się życiem, nie być ciągle zapracowanym, poukładać wartości, przyjąć na spokojnie pozytywne treści, podjąć rzucone wyzwanie. To też jest przesłanie ewangeliczne – musimy żyć Ewangelią właśnie tu i teraz! – dodaje kapłan. – Chciałbym rozwijać tę formę kontaktu z ludźmi i poszerzać grono odbiorców – mówi ks. Gielec. Ma niezły mikrofon ze specjalnym sitkiem, podłączony do komputera i specjalnego programu do nagrywania i obróbki dźwięku oraz przenośny dyktafon oraz podstawkę, dzięki której może wygodnie nagrywać przygotowany tekst. W zalewie bylejakości, propozycja ks. Gielca wydaje się strzałem w dziesiątkę i szansą na dotarcie z Dobrą Nowiną także do osób spoza parafii, diecezji, a nawet spoza grona wierzących, bowiem przekazywane prawdy – choć osadzone w duchu chrześcijańskim – mówią o uniwersalnych wartościach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-04-14 07:27

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję