Reklama

Niedziela Rzeszowska

Przyjaciel Boga i ludzi

Odszedł do Pana ks. prał. Wiesław Augustyn, emerytowany proboszcz parafii św. Mikołaja w Niwiskach.

Niedziela rzeszowska 11/2021, str. VI

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum Kurii w Rzeszowie

Ks. Wiesław Augustyn (1941 – 2021)

Ks. Wiesław Augustyn (1941 – 2021)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. pogrzebowej w dniu 26 lutego 2021 r. przewodniczył bp Edward Białogłowski. Biskup podkreślił, że ks. prał. Wiesław Augustyn połączył w sobie przyjaźń z Jezusem i przyjaźń z ludźmi, by lepiej rozumiano prawdę z pieśni: „Jezus jest mym przyjacielem, Jezus jest obrońcą mym”...

Ks. Augustyn urodził się 28 listopada 1941 r. w Lichwinie, jako syn Stanisława i Antoniny z domu Iwaniec. Miał czterech braci i siostrę. Ukończył Szkołę Powszechną w Lichwinie i Liceum Ogólnokształcące w Tuchowie. W 1960 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Ze względu na słabe zdrowie uniknął zasadniczej służby wojskowej w specjalnej jednostce kleryckiej. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Jerzego Ablewicza w Tarnowie 26 maja 1966 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naśladowca ks. Blachnickiego

Przez pierwsze lata kapłaństwa pracował ofiarnie jako wikariusz w parafiach: Zagorzyce, Sędziszów Małopolski i Czermin, katechizując dzieci i młodzież w licznych wioskach. Jako młody ksiądz zaangażował się w ruch odnowy posoborowej. Współpracował w tym celu z założycielem Ruchu Światło-Życie, sługą Bożym ks. Franciszkiem Blachnickim, który powierzył mu rozwój Oazy Rodzin na terenie diecezji tarnowskiej. Z pewnością aktywność duszpasterska ks. Augustyna nie była na rękę komunistycznej władzy, dlatego doświadczał on różnych przykrości ze strony Służby Bezpieczeństwa.

W 1975 r. został skierowany do parafii Gawłów, gdzie po czterech latach przejął obowiązki proboszcza. Wybudował dzwonnicę przy kościele parafialnym i kościół dojazdowy w Ostrowie Szlacheckim, fundując z własnych oszczędności jeden witraż. Mieszkańcy zapamiętali go również, jako pioniera nowoczesnego ogrodnictwa i w ślad za nim zakładali ogrody owocowe. Za gorliwą posługę kapłańską został wyróżniony godnością kościelną Expositorium Canonicale (1980) i przywilejem noszenia rokiety i mantoletu (1987).

Reklama

Pogodny duszpasterz

W czerwcu 1988 r. ks. Wiesława Augustyna wyznaczono na administratora, a trzy tygodnie później na proboszcza parafii w Niwiskach. Tam zastała go reorganizacja struktur Kościoła katolickiego w Polsce w 1992 r., w wyniku której stał się kapłanem diecezji rzeszowskiej. Dał się poznać jako pogodny duszpasterz, szukający różnych dróg dotarcia do wiernych z Dobrą Nowiną. Oprócz remontów kościoła, plebanii i kaplicy cmentarnej, odnowił dawną organistówkę, przeznaczając ją na spotkania grup parafialnych, szczególnie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Drukował bezpłatną gazetkę, założył i przez 21 lat, do 2019 r., aktualizował stronę internetową parafii. Publikował książki i artykuły na temat lokalnej historii, restaurował samodzielnie stare figury i obrazy. Dyskretnie wspierał biedniejsze rodziny.

W 2000 r. otrzymał godność Kapelana Honorowego Ojca Świętego, od 2007 r. był kanonikiem gremialnym Kapituły Kolegiackiej w Kolbuszowej. Pełnił także obowiązki kapelana strażaków powiatu kolbuszowskiego. Od 2010 r. rezydował w Niwiskach jako emeryt.

Zmarł 24 lutego 2021 r. w wieku 80 lat i w 55. roku kapłaństwa. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Niwiskach.

2021-03-09 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakim był człowiekiem?

Niedziela toruńska 7/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum redakcji

Dr Jerzy Matyjek, jego życie było służbą Kościołowi, społeczeństwu i narodowi

Dr Jerzy Matyjek, jego życie było służbą Kościołowi, społeczeństwu i narodowi

W Centrum Dialogu Społecznego w Toruniu, członkowie Klubu Inteligencji Katolickiej oraz zaproszeni goście spotkali się podczas wieczoru wspomnień o dr. Jerzym Matyjku (1926 – 2017). Ten wybitny toruński neurolog zmarł dokładnie rok temu

Spotkanie, które odbyło się 31 stycznia, prowadził dr Michał Białkowski, prezes toruńskiego KIK-u. Powitał on wszystkich przybyłych, wśród których szczególnie podkreślił obecność córek dr. Matyjka – Marii Tomczyk i Teresy Matyjek.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję