Reklama

Niedziela Wrocławska

Niezłomny z wielkim sercem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minęła 45. rocznica śmierci bp. Pawła Latuska, rektora Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu w latach 1958-1970. Za jego kadencji rektorskiej święcenia kapłańskie otrzymało 439 diakonów. Był energiczny, rozpędzony, pochłonięty przeróżnymi obowiązkami. Chciał, aby seminarium opuszczali gorliwi, święci, dobrze intelektualnie przygotowani kapłani. „Kapłan ma świecić, a nie kopcić” – mawiał.
Dziś opowiadają o nim ks. Marian Biskup i ks. Mirosław Drzewiecki

Ksiądz z Tychów na Ziemiach Odzyskanych

Ks. Paweł Latusek przyjechał do Wrocławia w 1956 r. Niedługo po tym, jak bp Kminek został administratorem apostolskim. Znali się jeszcze z Opola i bardzo lubili. Od razu powierzono mu kierowanie Referatem Duszpasterskim w kurii, przyjął też wykłady w seminarium. 1 lipca 1958 r. został mianowany rektorem (przejął tę funkcję po ks. Zienkiewiczu) a trzy lata później w 1961 r. został biskupem. Mimo to nie zrzekł się funkcji kierowania seminarium i pełnił ją, jako biskup, do 1970 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To był niezwykły rektor

Pamiętam jak w każdą środę, w dzień pokutny w seminarium, klękał z pokorą w kaplicy seminaryjnej u kratek konfesjonału. Miał stałego spowiednika. Późną nocą można było go widzieć leżącego krzyżem w kaplicy na trzecim piętrze. Klerykowi, wobec którego podjął, w swoim stylu, zbyt szybką decyzję, potrafił powiedzieć: Bracie, przepraszam, pomyliłem się – wspomina ks. Marian Biskup, rektor wrocławskiego seminarium w latach 1995 – 2000.

Reklama

Ale z osobą bp. Pawła Latuska spotkałem się już w lat chłopięcych, kiedy mój starszy brat wstąpił do seminarium duchownego we Wrocławiu – wspomina ks. Marian. Jeden epizod szczególnie utkwił mi w pamięci. Brat był na piątym roku, mamusia bardzo ciężko zachorowała. Jak się później okazało, choroba była śmiertelna. Leżała w klinice w Krakowie, gdzie była operowana. Był to koniec stycznia, zima była bardzo mroźna. W niedzielę po operacji pojechaliśmy odwiedzić mamę. Jakaż była radość, kiedy w szpitalu zobaczyłem brata! Wtedy niełatwo uzyskiwało się zwolnienie na wyjazd z seminarium. Mamusia, widząc, że brat ma ciepły, zimowy płaszcz, zapytała, skąd go ma. Brat oznajmił, że jest to płaszcz Biskupa Rektora. Wyjaśnił, że kiedy zwalniał się u Księdza, on spytał: Jest tak zimno, a czy ty masz ciepły płaszcz? Usłyszawszy, że nie ma, bp Paweł wyjął z szafy swój płaszcz i podarował go bratu. Miałem wtedy dwanaście lat i już byłem ciekaw: kto to jest ten bp Latusek?

Niezłomny w dobrym

Był uczciwy, serdeczny i bardzo kochał Kościół i Polskę. Te postawy budziły wrogie nastawienie Służby Bezpieczeństwa. Jeszcze w 1950 r. został aresztowany i poddany nieludzkim torturom fizycznym i psychicznym. Później niewiele o tym mówił, jako rektor był bardzo dyskretny, ale klerycy wiedzieli, że funkcjonariusze SB trzymali go podczas mroźnej zimy w pomieszczeniu z otwartym oknem i kapiącą na więźnia wodą. Został skazany, pod spreparowanymi zarzutami wrogiej działalności przeciw Polsce Ludowej, na jeden rok więzienia. Więzienie w Opolu opuścił ze zrujnowanym zdrowiem. Mimo to nigdy się nie skarżył.

Z sercem na dłoni

Pamiętam jak bp Latusek dał Orzechowi skarpety, kiedy zobaczył, że Stachu ma swoje strasznie pocerowane – opowiada ks. Mirosław Drzewiecki, wieloletni duszpasterz studentów, współpracownik ks. Zienkiewicza. To był niezwykły człowiek. Wtedy w kraju była wielka bieda. Wszyscyśmy byli biedni. Moja mama też cerowała mi skarpety, wszyscy chodziliśmy licho odziani. Bp Latusek zaczął swoją posługę w seminarium jako rektor dokładnie w tym samym roku, kiedy my zaczęliśmy naukę. Jeszcze nie był biskupem. Lubił nas bardzo, bo byliśmy takimi jego pierwszymi dziećmi, które wypuszczał spod swoich skrzydeł rektorskich.

Co miał, oddawał biednym

Reklama

Słynął z tego, że wszystko rozdawał. Na czwartym roku pełniliśmy dyżur w Wielkim Tygodniu. Byłem wtedy ceremoniarzem, a on był świeżo upieczonym biskupem. W Wielki Czwartek po obiedzie zawołał mnie i dał mi plik adresów i przykazał: „nie zgub, przyjdź z tym do refektarza”. Przyszedłem i widzę, że tam są popakowane paczki. To były jakieś babki wielkanocne, baranki z cukru, pisanki i różne wędliny. Coś dobrego na świąteczny stół, co przyjaciele przynieśli księdzu biskupowi w darze. Poszedłem pod te adresy... Boże, jakież to były speluny! Przerażająca bieda, jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Skąd on znał te adresy? To wielka tajemnica – mówi ks. Drzewiecki.

Na piątym roku przyjechał do seminarium ktoś z Rosji, taki późny imigrant. Byłem świadkiem – opowiada ks. Drzewiecki – jak zaprosił go do siebie i oddał mu swoją jedyną nową koszulę, bo tamten nie miał żadnej. To na własne oczy widziałem. Dlaczego Ksiądz Rektor miał tylko jedną koszulę? On też był biedny. Siostry zakonne kupiły mu koszulę na imieniny. Widziałem, jak wyciągnął z szuflady nowiutką, zapakowaną i powiedział tamtemu: „przymierz”.

Pożegnanie

Zmarł 11 lutego 1973 r., w godzinach wieczornych, w uroczystość Matki Bożej z Lourdes – wspomina ks. Marian. Kard. Kominek w dniu pogrzebu potwierdził to, co wiedzieliśmy: „Odchodzi od nas nie jako biskup w dawnym znaczeniu, jako pan bogaty, możny. Odchodzi od nas bez bogactw doczesnych. Nie pozostawia żadnego majątku – ani widomego, ani utajonego”. Spoczywa na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu, vis-a-vis ks. Aleksandra Zienkiewicza.

2018-02-22 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa nad Metropolitą

Niedziela małopolska 39/2017, str. 1

[ TEMATY ]

biskup

modlitwa

abp Grzegorz Ryś

Małgorzata Cichoń

Za nowego arcybiskupa metropolitę łódzkiego Grzegorza Rysia modlili się 14 września Antoni Tompolski i David Benson – z prawej

Za nowego arcybiskupa metropolitę łódzkiego Grzegorza Rysia modlili się
14 września Antoni Tompolski i David Benson – z prawej
Gdy już prawie wszyscy opuścili salę Okna Papieskiego – gdzie zebrano się 14 września w samo południe, by odczytać nominację dla nowego metropolity łódzkiego – do abp. Grzegorza Rysia podszedł Amerykanin, David Benson. Zapytał, czy może pomodlić się za Hierarchę, a tym samym odwdzięczyć się mu za błogosławieństwo, które otrzymał od niego tuż przed wyjazdem do Azji Centralnej. Właśnie wrócił stamtąd wraz z Antonim Tompolskim, członkiem Sekretariatu ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Krakowskiej. Wspólnie przez dwa tygodnie szkolili liderów, którzy będą prowadzili Kursy Alfa, służące nowej ewangelizacji.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Polacy nigdy nie zgodzili się na to, aby komunistom oddać wolność i niepodległość

2025-08-30 22:46

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Prezydent.pl

Wiemy o sobie dzisiaj tyle, że w całym wieku XX Polacy nigdy nie zgodzili się na to, aby komunistom oddać naszą wolność, niepodległość i suwerenność - podkreślił prezydent Karol Nawrocki podczas szczecińskich obchodów 45. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych oraz powstania NSZZ „Solidarność”.

Prezydent RP wziął w sobotę udział w szczecińskich obchodach 45. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych oraz powstania NSZZ "Solidarność".
CZYTAJ DALEJ

Matka bł. Carlo Acutisa: mój syn sprawił, że wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary

Matka włoskiego błogosławionego Carlo Acutisa (1991-2006) Antonia Salzano powiedziała PAP przed jego kanonizacją, która odbędzie się w Watykanie 7 września, że za sprawą kultu do jej syna bardzo wiele osób zbliżyło się do Kościoła i wiary. Jak stwierdziła, to dlatego został nazwany „Bożym influencerem”.

Carlo Acutis urodził się 3 maja 1991 roku w Londynie, gdzie jego rodzice mieszkali z powodów zawodowych. Już jako dziecko skupił się na życiu religijnym, był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych Kościoła. Zmarł w wieku 15 lat na białaczkę 12 października 2006 roku. Został pochowany w Asyżu. W 2019 roku jego ciało przeniesiono do tamtejszego kościoła Matki Bożej Większej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję