Dni Młodych są w naszej diecezji organizowane już od osiemnastu lat. W tym roku ich wyjątkowy charakter polegał nie tylko na „wejściu w dojrzałość”, ale również na mocnym akcencie wskazującym na zbliżające się Światowe Dni Młodzieży w Polsce.
19 września, we wczesnych godzinach popołudniowych, młodzież z diecezji zaczęła zjeżdżać w stronę Staszowa. Przez trzy dni trwało święto młodych, które odbywało się pod hasłem: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Jak mówi Barbara Kaczmarska: – Spotkania młodych są to dni bardzo wartościowe i nakierowane na Boga, dlatego zaproszeni byli wszyscy, którzy już znają swoją wiarę, lecz także ci wciąż poszukujący Pana Boga – zaznacza wolontariuszka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Oprócz parafii noclegowych życie młodych toczyło się wokół kościołów stacyjnych. A były to: w Staszowie sanktuarium św. Jana Pawła II i kościół św. Barbary oraz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Bogorii. Natomiast na wspólne spotkania organizatorzy zapraszali na plac przy Amfiteatrze.
Jak to było
Reklama
Przez wiele lat młodzież spotykała się na Świętym Krzyżu. Po kilku latach formułę spotkań przemodelowano, zapraszając młodych na spotkania trzydniowe. Zaczęło się też zmieniać ich miejsce. Młodzi odwiedzali kolejno miasta diecezji: Janów Lubelski, Tarnobrzeg, Nisko, Ostrowiec Świętokrzyski i Sandomierz. Rok temu w Sandomierzu młodzi przekazali ikonę Chrystusa Nauczyciela do Staszowa i tu rozpoczęły się przygotowania do przyjęcia gości. Włączyły się w nie parafie sąsiednie i dlatego młodzi zostali przyjęci jeszcze w parafii: Bogoria, Niemirów, Kiełczyna, Kotuszów, Kurozwęki, Rytwiany i Wiśniowa.
Wolontariat
To właśnie duże grupy wolontariuszy z poszczególnych parafii dekanatu staszowskiego miały najwięcej pracy podczas tych trzech dni. Porządkowi, asysty liturgiczne, grupy śpiewacze czy wszelkie służby zaangażowane i pilnujące bezpieczeństwa. Jak informuje Weronika Bednarska, jedna z wolontariuszek posługujących w grupie porządkowej: – Przed przyjazdem młodzieży do naszego miasta spotkaliśmy się z organizatorami dwukrotnie. Informowali nas jakie będą nasze obowiązki. Po przybyciu uczestników spotkania naszym zadaniem było rozprowadzanie ich po domach rodzinnych oraz wszelka pomoc, gdy nas potrzebowali. Można śmiało powiedzieć, że była to ciężka praca, ale naprawdę było warto.
Po zarejestrowaniu grupy, wolontariusze odprowadzili przybyłych na noclegi. Wszystkich trzeba było zapisać. Każdy uczestnik otrzymywał „Pakiet Dni Młodych” i z identyfikatorem poruszał się po mieście. Dla usprawnienia pobytu organizatorzy przygotowali również przewodnik. Wszędzie było widać też ochoczo zaangażowane służby miejskie. A wszystko, aby było bezpiecznie i sprawnie.
W cieniu Krzyża
Reklama
– Dzisiaj nawet w przypadku młodych jak wy nie brakuje cierpień i krzyża. Może dlatego uciekamy od krzyża, wybieramy drogę, będącą odwrotnością drogi krzyżowej Chrystusa. Ten szlak, na pozór wygodny i bezpieczny, prowadzi jednak donikąd. Zamiast światła mrok, zamiast radości smutek. Człowiek pozostaje samotny, nie radzi sobie z samym sobą i ze światem. Czuje się wyobcowany nawet wśród osób, które powinny być mu najbliższe. Jeśli natomiast zmierzymy się z naszym krzyżem, podejmiemy go i będziemy dźwigali przy pomocy Chrystusa, nasze życie napełni się obecnością Boga i drugiego człowieka. Serce stanie się mężniejsze i dojrzalsze. Gotowe podejmować nowe trudy i ufnie patrzące w przyszłość. Dlatego nie uciekajcie od krzyża. Zobaczcie w nim waszą szansę. To jest także nadzieja Kościoła, który liczy na wasze wielkie serce – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz podczas nabożeństwa. Zaś w Bogorii podczas Drogi Krzyżowej z młodymi spotkał się bp Edward Frankowski.
W piątkowe popołudnie uczestnicy spotkania w kościołach stacyjnych mogli posłuchać prelekcji przygotowanej przez funkcjonariuszy Policji na temat destrukcyjnego działania dopalaczy. Wspólny wieczór zakończył śpiew Apelu Jasnogórskiego oraz błogosławieństwo udzielone przez Księży Biskupów.
Być kreatywnym
Drugi dzień spotkania rozpoczął się od porannej Eucharystii w kościołach parafialnych. Natomiast po tym w ramach spotkań w kościołach stacyjnych przed młodymi wystąpili członkowie wspólnoty Przymierze Miłosierdzia. Oprócz elementów formacyjnych młodzi ewangelizatorzy dzieli się świadectwem wiary. Kościoły wypełniła radość, a młodzież dała się pociągnąć do śpiewu i tańca. Głównym celem spotkania było odkrycie Chrystusowego przesłania „błogosławieni czystego serca”.
Reklama
Po obiedzie ponad trzytysięczna wspólnota zaniosła modlitwę do Jezusa Miłosiernego. Na placu przy Amfiteatrze z uczestnikami zlotu spotkał się Biskup Ordynariusz. Zachęcał młodych, aby entuzjazm tego spotkania zanieśli do swoich wspólnot parafialnych. – Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział kiedyś, że ludzie głęboko wierzący mogą wydawać się być mniejszością, ale są z pewnością mniejszością kreatywną. Drodzy młodzi, chociaż wasza liczba tutaj w Staszowie na Diecezjalnych Dniach Młodych robi wrażenie, bo jest Was naprawdę wielu, to jednak jesteście mniejszością w odniesieniu do całego środowiska ludzi młodych. Jesteście jednak mniejszością kreatywną, która wpływa na życie świata, na współczesne obyczaje. Wasz entuzjazm, pragnienie dobra i piękna zanieście do środowisk, z których pochodzicie. Niech przeżycie jedności z Chrystusem i miedzy sobą przynosi w waszym życiu wiele dobrych owoców – mówił bp. K. Nitkiewicz.
Następnie odbył się koncert zespołu „Full Power Spirit” oraz tańce integracyjne. Wieczorem przybyli bawili się razem z zespołem „New Life’m” oraz modlili się podczas Wieczoru Uwielbienia. W tym samym czasie w dolnym kościele Ducha Świętego była możliwość skorzystania z sakramentu spowiedzi. Podsumowaniem dnia była adoracja Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie oraz Wieczór Uwielbienia.
Czyste serce
Reklama
Słowa Chrystusowego przesłania o czystym sercu ciągle powracały do uczestników spotkania. Podczas centralnej Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz mówił do młodych, że ludzkie serce ulega zanieczyszczeniu z powodu złych intencji i zamiarów. Wezwał ich do przeprowadzania operacji „czyste serce” w celu usunięcia z niego pychy, egoizmu i zakłamania. Drogą do tego jest praca nad sobą oraz sakramenty pojednania i Eucharystii. – To nie oznacza, że macie zrezygnować z waszych marzeń, snów i ambicji. Pragnienie bycia „pierwszym” nie jest złe jeśli idzie w parze z chęcią służenia innym. W przeciwnym razie staje się toksyczne dla nas i dla innych. Generuje przemoc, brak szacunku, podziały. Doświadczamy tego niestety na każdym kroku. Czujemy się z tym źle. Dlatego kiedy snujecie marzenia i robicie plany, nie bądźcie w nich sami, w pojedynkę. Dodajcie koniecznie inne osoby i starajcie się je pokochać. Dzięki temu wasze serce stanie się piękne i czyste. Bóg w nim zamieszka i napełni szczęściem – mówił Ordynariusz Sandomierski.
Mszę św. sprawowali również kapłani, którzy przybyli z młodzieżą. Gościem honorowym niedzielnych uroczystości był bp George Lungu, ordynariusz diecezji Chipata w Zambii. Przemawiając zachęcał młodych, aby otwierali swoje serca na kraje misyjne, które potrzebują świadectwa żywej wiary. Przywoływał postać kard. Adama Kozłowieckiego SJ, pochodzącego z naszej diecezji, a przez wiele lat posługującego Zambii.
Do Eucharystii młodzi zostali przygotowani poprzez kolejne spotkanie formacyjne prowadzone przez grupę Przymierze Miłosierdzia oraz zespół muzyczny „OReMuz”.
Świadectwo
Barbara Kaczmarska mówi: – Na diecezjalnych dniach młodych jestem trzeci raz. Pierwszy raz byłam w trudnym momencie, bo bałam się przyznać przed znajomymi z nowej klasy do przynależności do Ruchu Światło-Życie oraz mojej wiary. Tamto spotkanie pomogło mi zrozumieć, że ukrywając Boga przed innymi popełniam grzech ciężki i ukrywam to, kim naprawdę jestem. Od tamtego czasu wciąż na nowo poznaję Jezusa i czekam na kolejne diecezjalne dni młodych, które uczą mnie czegoś nowego nie tylko o wierze, lecz także o samej sobie.