Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Atrakcje dla pielgrzymów

Trasa wyruszającej z Olkusza diecezjalnej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę wiedzie malowniczymi szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Pierwszy nocleg pątnicy będą mieli w Podzamczu k. Ogrodzieńca, a kolejnego dnia zatrzymają się na nocleg na polu namiotowym u podnóża warowni w Mirowie. Nieopodal znajduje się odbudowany z ruin zamek Bobolice. Trzeci nocleg zaplanowany jest w Złotym Potoku, a ostatni w Turowie

Niedziela sosnowiecka 31/2015, str. 4

[ TEMATY ]

pielgrzymka

A. Makowska-Jedrecka

Zamek w Bobolicach

Zamek w Bobolicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warowniom w Mirowie i Bobolicach radzi szczególnie przyjrzeć się ks. Marek Bigaj, dyrektor pielgrzymki z Olkusza. Niegdyś przed zamek Bobolice przyjeżdżali konno rycerze, dziś można tam spotkać jeźdźców na stalowych rumakach. Pod mury warowni ściągają motocykliści, miłośnicy koni mechanicznych oraz inni pasjonaci. Były już tutaj zloty starych samochodów; ich pokaz jest częścią Częstochowskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych organizowanego przez Automobilklub Częstochowski.

– Tereny wokół zamku Mirów i zamku Bobolice od lat goszczą także pielgrzymów podążających na Jasną Górę. Dawniej na królewskim zamku Bobolice zatrzymywali się biskupi krakowscy, bo w zamku istniała kaplica. Byli u nas już rycerze, harcerze, wspinacze, biegacze, rowerzyści i oczywiście piechurzy. Pielgrzymów zawsze chętnie przyjmujemy, bo przecież oni proszą Matkę Bożą także o łaski dla tych warowni – mówi właściciel zamku Bobolice senator Jarosław W. Lasecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co do zamku w Mirowie to najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznej warowni istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Obecnie rodzina Laseckich, właścicieli obiektu, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się m.in. muzeum.

Natomiast zamek Bobolice to prawdziwa perełka na Szlaku Orlich Gniazd. Zamek zbudowany za panowania Kazimierza Wielkiego, w drugiej połowie XIV wieku należał do systemu obronnego warowni królewskich broniących granicy państwa od strony Śląska. Konstrukcja zamku opiera się na wysokiej skale, ponad którą wznosi się okrągła wieża. Ten doskonały punkt obserwacyjny umożliwiał kontakt z rycerzami na bliźniaczym zamku Mirów. W 1370 r. z okazji koronacji Ludwik Węgierski przekazał go swojemu bratankowi Władysławowi Opolczykowi. Ten w 1379 r. przekazał go swemu dworzaninowi, Węgrowi Andrzejowi Schoeny z Barlabas. Umieścił on w zamku załogę, która napadała i rabowała przejeżdżających w pobliżu zamku kupców i miejscową ludność. Zamek został odebrany zbrojnie i włączony z powrotem do dóbr królewskich przez Władysława Jagiełłę w 1391 r.

Wielokrotnie zmieniali się właściciele zamku. W końcu XIV wieku i w XV wieku zamek należał do rodu Szafrańców, Trestków i Krezów, a w późniejszych wiekach do Chodakowskich, Męcińskich i Myszkowskich. Podczas najazdu arcyksięcia Maksymiliana III Habsburga na ziemie polskie w 1587 r. zamek został po raz pierwszy zdobyty, uległ przy tym poważniejszym uszkodzeniom. Szybko odbiło go polskie wojsko dowodzone przez Jana Zamoyskiego. Zamek został odbudowany przez nowych właścicieli. Lata jego świetności trwały do 1657 r., w którym został mocno zniszczony przez Szwedów. Po wojnach szwedzkich w XVII i XVIII wieku zaczął popadać w ruinę. W XVII wieku był tylko częściowo zamieszkały. Spis inwentarza z 1700 r. ukazuje jego kiepski stan. Pomimo prób ratowania popadał w coraz większą ruinę. W XIX wieku w podziemiach zamku znaleziono ogromny skarb. Poszukiwacze skarbów dopełnili reszty zniszczenia. Niektórzy do dziś wierzą, że nie odkryto jeszcze całości skarbu i główna jego część leży w tunelu łączącym zamek Bobolice z zamkiem Mirów. Po II wojnie światowej mury zamku zostały częściowo rozebrane i posłużyły do budowy drogi łączącej Bobolice z Mirowem.

Pod koniec ubiegłego wieku rodzina Laseckich podjęła wyzwanie uratowania tego pięknego zabytku przed całkowitą zagładą. Na zlecenie przedstawicieli rodziny: senatora Jarosława W. Laseckiego, jego brata Dariusza Laseckiego i przy pomocy najlepszych polskich naukowców przeprowadzono prace archeologiczne, zabezpieczające i rekonstrukcyjne, mające na celu uratowanie tego zabytku o narodowym znaczeniu. Podjęty trud możemy dziś podziwiać, zwiedzając odbudowany zamek w Bobolicach.

2015-07-30 12:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Klerycy w Lewoczy

Niedziela sandomierska 42/2012, str. 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Kościół

klerycy

seminarium

Al. Mateusz Czarnecki

Uczestnicy pielgrzymki do słowackiej Lewoczy

Uczestnicy pielgrzymki do słowackiej Lewoczy
Pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej w Lewoczy na Słowacji odbyła się 27 września 2012 r. To już trzecia pielgrzymka, w której uczestniczyła cała seminaryjna wspólnota. Miniony rok akademicki rozpoczęła pielgrzymka do Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. W podzięce za rok formacji alumni pielgrzymowali pieszo z Malic do Włostowa - miejsca kultu bł. Wincentego Kadłubka. W tegorocznej pielgrzymce na Słowację uczestniczyli: bp Krzysztof Nitkiewicz, księża przełożeni, pracownicy kurii, siostry zakonne oraz wszyscy klerycy. Pierwszym i najważniejszym punktem pielgrzymki była Msza św. w sanktuarium w Lewoczy. Przewodniczył jej bp Nitkiewicz. W swoim słowie Ordynariusz pouczał: - Maryja udaje się z pośpiechem do swojej krewnej Elżbiety - mówi Pismo Święte. Biegnie tam z potrzeby serca, bo kocha. Nie oczekuje niczego w zamian. Ten jej pośpiech i trudy wędrówki są zupełnie bezinteresowne. Nie wynikają z regulaminu, ani ze strachu przed kimś, ani z chęci zaskarbienia sobie kogoś. Ona biegnie do Elżbiety, bo kocha. My także musimy zaufać, jak tylko można. Musimy w różnych sytuacjach, które nas spotykają - nawet jeśli są to sytuacje nieprzyjemne - dostrzegać Bożą wolę. Pan Bóg to dopuścił, Pan Bóg na to zezwolił. A więc może mi się to przydać. W mojej formacji, mojej posłudze; spojrzeć na ten świat, na ludzi, na okoliczności, jako na takie prywatne objawienie, które jest do mnie skierowane - tłumaczył Ksiądz Biskup. Kult Matki Bożej z Lewoczy rozpoczął się w XII wieku i jest związany z najazdem Tatarów. Na Mariańskiej Górze ukrywali się wtedy okoliczni mieszkańcy. Jako wotum za ocalenie życia król Wacław II wybudował w tym miejscu kościół. Jest to mała gotycka świątynia z cudowną figurą Matki Bożej, pochodzącą z drugiej połowy XV wieku. W XVI wieku sanktuarium zostało doszczętnie zniszczone przez protestantów. Kult odnowił się dopiero pod koniec XVII wieku. W 1984 r. świątynia otrzymała tytuł bazyliki mniejszej. A w lipcu 1995 r., w tym miejscu papież Jan Paweł II sprawował Mszę św. Sanktuarium Matki Bożej w Lewoczy uważane jest za duchową stolicę Słowacji. W Lewoczy pielgrzymi nawiedzili również kościół św. Jakuba - drugą co do wielkości gotycką świątynię na Słowacji. Później spacerując i zwiedzając zabytki znajdujące się na rynku grupa pielgrzymów dotarła do franciszkańskiego kościoła pw. Świętego Ducha. Kolejny przejazd autobusowy doprowadził pielgrzymów do Seminarium Duchownego im. bp Jana Vojtassaka w Spiskiej Kapitule. Biskup diecezji spiskiej Stefan Sećka oprowadził pielgrzymów po zabytkowej katedrze św. Marcina. W tym miejscu polecano sprawy Kościoła Słowackiego we wspólnej modlitwie. Ostatnim miejsce odwiedzonym na słowackiej ziemi było grekokatolickie sanktuarium Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. W drodze do Sandomierza pątnicy odwiedzili jeszcze Stary Sącz. Przy ołtarzu kanonizacyjnym św. Kingi wraz z Biskupem Sandomierskim dziękowali za radość wspólnego pielgrzymowania. Ks. rektor Jan Biedroń, w imieniu całej semianaryjnej wspólnoty, złożył Księdzu Biskupowi serdeczne podziękowania za ideę wyjazdów inaugurujących i kończących rok akademicki, za ich zorganizowanie i przewodzenie pielgrzymce oraz za wsparcie materialne.
CZYTAJ DALEJ

Prezes PiS: rosyjskie drony nad terytorium Polski to w żadnym wypadku nie była pomyłka

2025-09-12 13:40

[ TEMATY ]

Jarosław Kaczyński

Prezes PiS

rosyjskie drony

PAP

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że rosyjskie drony nad terytorium Polski to w żadnym wypadku nie była pomyłka. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że „to mógł być błąd”.

Trump pytany w czwartek o naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z wtorku na środę, ocenił, że zdarzenie mogło być wynikiem błędu.
CZYTAJ DALEJ

Dowódca sił NATO w Europie: w ramach Wschodniej Straży proponujemy nową konstrukcję obrony

2025-09-12 17:48

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Wiktor Dąbkowski

Alexus Grynkewich

Alexus Grynkewich

Dowódca sił NATO w Europie generał Alexus Grynkewich ogłosił, że w ramach Wschodniej Straży Sojusz proponuje nową konstrukcję obrony. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział, że w ramach tej inicjatywy działać będą sojusznicy m.in. z Danii, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.

- Kluczem (do Wschodniej Straży - PAP) jest zupełnie nowa konstrukcja obrony. Wcześniej, na wschodniej flance, organizowaliśmy się indywidualnie w ramach działań policji powietrznej w różnych lokalizacjach, a także indywidualnie w ramach naziemnej obrony powietrznej w kilku lokalizacjach - oświadczył generał Grynkewich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję