Uroczystość inauguracji wystawy rozpoczęła się Eucharystią, której przewodniczył o. Mariusz Mazurkiewicz, wikariusz prowincjała Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
Proboszcz o. Witold Baran zachęcił do modlitwy w intencji tych, którzy współtworzyli historię parafii, historię obecności sióstr służebniczek w tym miejscu i tych, którzy w różny sposób związani byli z DA Redemptor. Zauważył, że wernisaż wystawy to kolejny krok w świętowaniu tych trzech jubileuszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii o. Mazurkiewicz mówił o różnych lękach, towarzyszących człowiekowi, wśród nich o leku przed śmiercią. Zauważył, że towarzyszy on ludziom wszystkich czasów. Dlatego na przestrzeni wieków zawsze próbowano oswoić śmierć. – Dzisiaj jako wspólnota ludzi wierzących wsłuchujemy się w odpowiedzi na ten lęk przed śmiercią, które daje nam Pan Jezus – mówił o. Mariusz i wyjaśniał: – Każdy, kto wierzy w Jezusa Chrystusa ma życie wieczne i przystęp do Ojca i śmierć nie jest dla niego końcem, ale progiem, koniecznym krokiem, by ujrzeć już w pełni jaśniejące Oblicze Ojca Niebieskiego. Jako chrześcijanie nie lękamy się śmierci, bo idziemy na spotkanie z Ojcem. Kiedy pojawia się lęk przed śmiercią? Zasadniczo wtedy, gdy człowiek widzi, że nie jest jeszcze gotowy, że nie wykorzystał wszystkich szans i możliwości, które dał mu Pan Jezus; kiedy nie poszedł jeszcze za Jezusem.
Reklama
Nawiązując do przeżywanych jubileuszy, kapłan dziękował za poprzedników: kapłanów, siostry zakonne, wiernych świeckich, którzy dobrze wykorzystali swoje życie. – Dzisiaj chcemy ich docenić. Po to, żeby patrząc na nich, móc podziękować za dobre wykorzystanie życia – podkreślał o. Mazurkiewicz. Zaznaczył, że ważne są konkretne osoby, ale też struktury i instytucje, dzięki którym dobro jest przechowywane, niesione i pomnażane.
O historii wystawy mówił jej autor o. Tomasz Marcinek. – Gdy otwieramy kronikę wrocławskich redemptorystów i zaczynamy studiować opisane tam historie, wydarzenia te zaczynają odżywać i stawać się prawdziwie wieczystym świadectwem zamierzchłych czasów. Wystawa jest owocem wielu godzin wertowania polskich kronik wrocławskich redemptorystów oraz skrupulatnego tłumaczenia historii pierwszych 27 lat niemieckiej wspólnoty, zapisanej w dwóch obszernych tomach znajdujących się w archiwum w Bonn. Na wystawie starałem się ukazać, że jubileusze, które przeżywamy, to nie tylko okazja do sentymentalnej podróży w przeszłość, w celu odkrycia różnych ciekawych faktów z historii wrocławskich redemptorystów, ale nade wszystko to oddanie wielkiego szacunku tym, którzy nas poprzedzili. Dzięki ich skrupulatnemu zapisywaniu minionych faktów, utrwalonych w kronikach, możemy dowiedzieć się, jak wyglądało i kształtowało się Grüneiche, przedwojenne Dąbie, jak wyglądał i funkcjonował przedwojenny Wrocław oraz archidiecezja wrocławska. Wreszcie kroniki redemptorystów, szczególnie ta z 1945 r., polska kronika, są pięknym świadectwem opisującym moment powrotu Wrocławia w polskie granice – mówił o. Tomasz.
Reklama
Opowiedział o minionych pokoleniach, które tworzyły to miejsce. Wśród nich byli m.in.: o. Augustyn Rösler, pierwszy niemiecki przełożony wrocławskich redemptorystów i inicjator budowy kościoła; o. Marian Pirożyński, pierwszy polski przełożony redemptorystów we Wrocławiu, powojenny pionier i twórca Caritas, opiekun studentów, którzy tutaj po wojnie przyjeżdżali z różnych stron Polski; o. Stanisław Wójcik, pierwszy proboszcz parafii na Wittigowie. Wspomniał o siostrach służebniczkach, które 18 sierpnia 1925 r. zamieszkały przy dzisiejszej ul. Czarnoleskiej i od początku współpracują z redemptorystami na różnych polach.
– Historia jest tą rzeczywistością, która nieustannie łączy, a zapisane na kartach słowa żyją w kolejnych pokoleniach, w nas, którzy nadal tu jesteśmy i tworzymy to przepiękne miejsce – podkreślał o. Tomasz.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zauważył, że jubileusze wpisują się w inne ważne dla miasta rocznice: 80-lecie polskiego powojennego Wrocławia, 45-lecie polskiej „Solidarności” i 60-lecie orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich. Przypomniał, że dr Andrzej Jerie wraz z prof. Wojciechem Kucharskim z Centrum Historii „Zajezdnia” odnaleźli w Instytucie Polskim w Rzymie rękopis kard. Kominka. – W orędziu padają kluczowe słowa: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Ten rok jest też we Wrocławiu temu dedykowany – podkreślał prezydent.
Andrzej Jerie, dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” zwrócił uwagę na rolę wspólnot zakonnych i parafii w powojennym Wrocławiu. Odegrały one dużą rolę w budowaniu społeczności, a często były tworzone przez wysiedlonych z Kresów.
Reklama
– Dla Wrocławia jest bardzo charakterystyczne, że wspólnoty zakonne były swoistym mostem łączącym niemiecki i polski Wrocław. Pokazuje to m.in. wspólnota sióstr służebniczek. Ale przez pierwsze lata po wojnie zostało tutaj również wielu księży niemieckich, którzy służyli przybyłym na to miejsce Polakom. Trzeba wspomnieć o heroicznej odwadze tych, którzy tutaj zostawali, zwłaszcza sióstr zakonnych, które doznawały czasami przemocy psychicznej i fizycznej ze strony Armii Czerwonej. To budowanie społeczności było bardzo trudne w pierwszych latach powojennych. Również na Dąbiu niemieccy redemptoryści przekazali klasztor polskim redemptorystom – opowiadał Andrzej Jerie, podkreślając, że wspólnota redemptorystów była ważnym ogniwem w walce o wolność we Wrocławiu. Przypomniał o Mszy św. odprawionej dla strajkujących 31 sierpnia 1980 r. w zajezdni tramwajowej.
– Historia, którą opowiada ta wystawa, pokazuje ten splot, to przekazywanie tradycji i tworzenie tkanki społecznej – podkreślał Andrzej Jerie.
Zwrócił również uwagę na rolę DA „Redemptor” oraz innych duszpasterstw, z których wywodzi się wielu wrocławskich samorządowców.
Otwarcia wystawy poprzez przecięcie wstęgi dokonali o. Mariusz Mazurkiewicz oraz prezydent Jacek Sutryk. Wystawa będzie czynna do końca sierpnia 2026 r.
