Reklama

Lepiej niż w bajce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Córka włoskich arystokratów. Wzorem panien z baśni siedzi zamknięta, z tym że nie w wieży, a w komórce dobudowanej do ukrytego w lesie kościółka. Jedynym jej kontaktem ze światem są dwa niewielkie okna. Przez jedno słucha Mszy św., przez drugie dostaje jedzenie. Mieszka tu, odkąd skończyła sześć lat.

Nie tak to miało wyglądać

Emilia i Parys z radością oczekiwali narodzin swojego pierwszego dziecka. Przygotowano pokój, ubranka, zatrudniono niańki – niemowlęciu miało niczego nie brakować. Rodzice mieli z dumą patrzeć, jak rośnie, planowali świetlaną przyszłość... W jednej chwili marzenia prysły, ich oczom ukazała się zniekształcona niepełnosprawna dziewczynka. Maleńkie dziecko z dużą główką i jedną nóżką krótszą. Później okazało się, że słabo rośnie, ma garb i nie widzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie chcieli takiej. Nawet nie nadali jej imienia. Oddali dziecko służącej.

Służąca nazwała dziewczynkę Małgorzata. Kiedyś opowiedziała jej o Bogu. Dziecko pokochało modlitwę i kiedy już nauczyło się poruszać, chodziło do domowej kaplicy – oczywiście tak, żeby nie rzucać się w oczy rodzicom albo żeby wścibskie oko nie zobaczyło zgarbionej, kulejącej postaci.

Jednak niewiele brakowało, żeby mroczny sekret wyszedł na jaw. Prawie zdekonspirowany ojciec kazał wywieźć córkę do lasu – skoro tak lubi się modlić, niech mieszka przy kościele, i tak mało kto tam zagląda.

Przez trzynaście lat...

Reklama

Małgorzata siedziała zamknięta w wilgotnym lochu, za towarzystwo mając jedynie zwierzęta i opiekującego się kościółkiem księdza. To on odkrył, że dziewczynka jest niezwykle inteligentna i chętnie się uczy, zwłaszcza o Bogu.

W końcu nadszedł wielki dzień. Emilia i Parys usłyszeli, że do Castello pielgrzymują tłumy, by modlić się przy grobie zakonnika, który wyprasza uzdrowienia. Nie wahali się ani chwili. Wypuścili 19-letnią Małgorzatę z komórki, stanęli w tłumie pątników i czekali na cud. Który się nie zdarzył. W związku z tym zostawili niewidomą, kaleką dziewczynę w obcym miejscu zupełnie samą. Ponoć stwierdzili, że skoro Bogu na niej nie zależy, oni tym bardziej nie mają żadnych zobowiązań.

Dziewczynę uratowała dwójka żebraków. Wieść o jej losie szybko obiegła Castello, a miejscowa ludność była zdumiona, że tak wstrętnie potraktowana dziewczyna nie ma pretensji do rodziców, tylko mówi, że bardzo ich kocha. A ją wkrótce pokochało całe miasto – mieszkała u różnych rodzin, zajmowała się dziećmi, pomagała w pracach domowych. Minęło siedem lat i miejscowa wspólnota zakonna zaprosiła ją do siebie.

W klasztorze było jej dobrze. Aż do czasu, kiedy zmarła jego fundatorka. Wtedy siostry zaczął kłuć w oczy widok niepełnosprawnej Małgorzaty trzymającej się konsekwentnie zakonnej reguły. I znów musiała opuścić dom.

Odrzucona –

(który to już raz?) odnalazła się szybko w Trzecim Zakonie Dominikańskim. Od tej pory żyła w biało-czarnym habicie, modląc się psalmami – znała je na pamięć, nie widziała przecież liter. Za to jej serce widziało ludzką niedolę i cierpienie, więc wszędzie tam, gdzie byli chorzy i umierający, szła z jedzeniem, lekarstwami, dobrym słowem. Szczególna więź połączyła ją z więźniami. Skulona, z trudem się poruszająca, miała w sobie niepojętą wręcz radość i chęć życia.

Bł. Małgorzata z Castello umarła w wieku zaledwie 33 lat. Po jej śmierci odnotowano jakieś 200 cudów. Patronuje chorym i niepełnosprawnym, a ostatnio również nienarodzonym dzieciom. Bajkę zakończyłaby informacja, że żyła długo i szczęśliwie, ale rzeczywistość ma przewagę – Małgorzata wciąż żyje i jest szczęśliwa u Ojca, który od zawsze ją kochał.

2015-04-07 15:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga do wolności

Niedziela Ogólnopolska 26/2017, str. 52

[ TEMATY ]

narkotyki

Niedziela Młodych

lisic_albina/Fotolia.com

Czy narkotyki to problem rodzin patologicznych? Bynajmniej – dotknąć może każdego. Zażywanie substancji psychoaktywnych to dziś, niestety, powszechne zjawisko społeczne. Problem brania to nie tylko problem osoby uzależnionej, to dramat bliskich.

Czy ktoś, kto ma przyjaciela, syna, siostrę uzależnionych od narkotyków, może im pomóc? Czy można zaciągnąć kogoś na terapię, wpłynąć na niego, żeby nie brał? Terapia to nadzieja na powrót do życia uzależnionego, ale decyzje na leczenie musi podjąć sam zainteresowany. W gruncie rzeczy ludzie podejmujący leczenie terapii uzależnień to osoby często oporne na zmianę lub jej niechętne, ale to już sprawa terapeutów, by umiejętnie dostosować terapię do poziomu konkretnego człowieka.
CZYTAJ DALEJ

Wybrano administratora diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej

2025-05-05 14:37

[ TEMATY ]

diecezja koszalińsko‑kołobrzeska

KEP

Nowy administrator będzie pełnił tę funkcję do czasu mianowania przez Stolicę Apostolską nowego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego. Administratorem diecezjalnym został wybrany bp Krzysztof Zadarko.

Zgodnie z obowiązującym prawem wybrało go 5 maja Kolegium Konsultorów. Kim jest administrator diecezjalny? Określają to m.in. kanony 426, 427 i 428 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Wierni oddają cześć tunice, w którą miał być odziany Chrystus w dniu śmierci

2025-05-05 14:59

[ TEMATY ]

Francja

Argenteuil

jednośc Kościoła

wybór nowego papieża

Basilica di Saint-Denis di Argenteuil

Tunika z Argenteuil

Tunika z Argenteuil

W Bazylice św. Dionizego w Argenteuil, niedaleko Paryża, tysiące pielgrzymów oddają cześć tunice, w którą miał być odziany Chrystus w dniu śmierci. Jest przechowywana w Argenteuil od IX wieku, została wystawiona na widok publiczny 18 kwietnia i pozostanie dostępna do 11 maja. Wydarzenie to zbiega się z okresem żałoby po śmierci Papieża Franciszka oraz przygotowaniami do konklawe zaplanowanego na 7 maja.

„Nie mamy absolutnego dowodu na jej pochodzenie, ale nie jest obrazą dla rozumu uklęknąć przed tuniką z Argenteuil” – powiedział ks. Guy-Emmanuel Cariot, rektor bazyliki, w rozmowie z OSV News. Wskazał na obecność plam krwi na tunice, które mają rzadką grupę AB, identyczną z tą stwierdzoną na Całunie Turyńskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję