Franciszek nawiązał do tematu kongresu: „Dla kogo jestem?”, który został zaczerpnięty przez organizatorów z jego adhortacji apostolskiej „Christus vivit”. Podkreślił, że nie wystarczy zastanawiać się nad tym „kim jestem”, ale trzeba pójść o krok dalej. „Dochodzimy tak do fundamentalnego pytania «Dla kogo jestem?». Jesteś niewątpliwie dla Boga. Ale On chciał, abyś był także dla innych, i wyposażył cię w wiele cech, skłonności, darów i charyzmatów, które nie są dla ciebie, ale dla innych” - podkreślił Ojciec Święty.
Konkretny krok oddania siebie
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież przywołał postać bogatego młodzieńca i jego ważkie pytanie skierowane do Jezusa: „co mam zrobić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Przypomniał, że najważniejszym w tym kontekście jest uczynienie całkowitego daru z siebie i naśladowanie Pana w próbie największej miłości. Franciszek dodał, że wezwanie „Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” nie odnosi się jedynie do tych, którzy powołani są do przyjęcia radykalności ewangelicznego ubóstwa, ale do każdego z nas.
Reklama
„Wszyscy jesteśmy szafarzami darów łaski i natury, które dał nam Pan, a nasze talenty należy umieścić w banku i czerpać z nich odsetki, nasze dobra należy sprzedać, aby owoce dotarły do innych” - zachęcał papież. Przypomniał, że kongresowe pytanie „Dla kogo jestem?” ma konkretny cel: dla innych. Ojciec Święty przywołał ostatnie tragiczne powodzie, jakie nawiedziły Hiszpanię i przypomniał piękne świadectwo niesienia pomocy przez tych, którzy potrafili zrobić konkretny krok dawania, którego nie potrafił zrobić bogaty młodzieniec z Ewangelii.
Zanieść Boga tam, gdzie cię posyła
„Prośmy na tym Kongresie Powołań o spojrzenie zdolne do dostrzeżenia potrzeby brata, nie w abstrakcji, ale w konkrecie oczu, które są utkwione w nas” - podkreślił Franciszek. I dodał: „W urzędzie, w rodzinie, w apostolacie, w służbie, zanieś Boga tam, gdzie On cię posyła, to jest nasze powołanie”. Podkreślił, że z pytaniem „Dla kogo jestem?” wchodzimy w tajemnicę Boga i Jego planu dla nas, nie możemy się tego bać, ale powinniśmy się poddać woli Bożej, w wówczas, jak zaznaczył papież, Duch Święty zaskoczy nas na każdym kroku.