Znany jest pozytywny wpływ życia religijnego na kondycję fizyczną człowieka. Niedawne amerykańsko-izraelskie badania dowiodły, że życie duchowe i modlitewne ma znaczny wpływ na spowolnienie rozwoju choroby Alzheimera, i to nawet o 50 punktów procentowych. Naukowcy dowiedli, że u osób o wysokim stopniu rozwoju życia duchowego, modlących się regularnie, choroba Alzheimera rozwija się znacznie wolniej.
Jedna z izraelskich organizacji, w której ośrodkach opieką objętych jest 600 pacjentów cierpiących na tę przykrą chorobę współczesności, wprowadziła modlitwę indywidualną i wspólnotową jako jedną z form terapii spowalniających rozwój choroby. Już na wstępie pacjenci otrzymują zalaminowane karty z najbardziej popularnymi modlitwami, choć niektórzy wolą polegać na swojej pamięci. Szacuje się, że w samym Izraelu 100 tys. osób cierpi na chorobę Alzheimera.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu