Na dworze siarczysty mróz i auto nie chce odpalić? Ten Pakiet OC wybawi Cię z kłopotów
Prawdziwie zimowa aura sprawiła, że Polskę ogarnęła fala mrozu, a liczba awarii akumulatorów samochodowych gwałtownie wzrosła. W obliczu niesprzyjających warunków atmosferycznych zimą to właśnie samochodowe baterie stają się jednym z najbardziej obciążonych elementów pojazdu. Na szczęście posiadacze Pakietu OC w LINK4 nie muszą się martwić – w razie kłopotów z akumulatorem mogą liczyć na profesjonalną pomoc.
Zima w Polsce uderzyła ostrym, arktycznym mrozem, który sięgnął niedawno ekstremalnych wartości, przekraczając -20 st. C. Tak niska temperatura ma poważne skutki dla baterii samochodowych. Ekstremalne chłody mogą powodować spadek wydajności baterii, co skutkuje trudnościami w uruchamianiu silnika. Dzieje się tak, gdyż na silnym mrozie wolniej przebiegają reakcje chemiczne zachodzące we wnętrzu akumulatora. Dodatkowo samochód w zimowych warunkach potrzebuje więcej energii do rozruchu silnika. Dlatego tak często zdarzają się awarie, zwłaszcza kiedy jeździ się na krótkich trasach i bateria nie ma czasu, aby się doładować.
Aby unikać awarii, zaleca się regularne sprawdzanie poziomu elektrolitu, utrzymywanie w pełni naładowanej baterii oraz minimalizowanie korzystania z urządzeń elektrycznych podczas postoju. Systematyczne użytkowanie pojazdu oraz stosowanie ładowarek do baterii również wspierają jej kondycję. W przypadku kłopotów zawsze warto skonsultować się z profesjonalistą, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek na drodze.
Pomiar woltomierzem dostarcza wstępnych informacji o stanie akumulatora. Jeśli jego napięcie wynosi 12,8 V, uważa się, że jest pełny. Poniżej 12 woltów należy go szybko naładować. Jeśli ma mniej niż 10,7V, często jest już nie do uratowania. Konieczna jest wymiana.
Czerwony do plusa, czarny do minusa
Reklama
Posiadając kable rozruchowe, można uruchomić akumulator, podłączając czerwony kabel do zacisku „plus” na rozładowanym akumulatorze, a następnie do działającego pojazdu. Kabel czarny należy połączyć z zaciskiem „minus” na akumulatorze dostarczającym prąd i z metalową częścią drugiego auta.
Warto upewnić się, że akumulator pojazdu dostarczającego prąd jest sprawny. Silnik tego auta powinien być włączony. Po udanej operacji należy odłączyć kable w odwrotnej kolejności. Warto zachować ostrożność, a w razie wątpliwości – skorzystać z profesjonalnej pomocy.
W przypadku niespodziewanych problemów z akumulatorem, Pakiet OC w LINK4 zapewnia niezawodne wsparcie.
Pomoc od LINK4
W Pakiecie OC LINK4, oprócz obowiązkowego ubezpieczenia Odpowiedzialności Cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, znajduje się Program Pomocy z Samochodem Zastępczym i Assistance Opony.
W ramach tego ubezpieczenia – w razie nagłego rozładowania akumulatora – wystarczy zadzwonić pod numer podany na polisie 22 444 44 44 i zgłosić swój problem. Firma przyśle na miejsce pomoc drogową, która pomoże uruchomić pojazd. Warto wiedzieć, że można skorzystać z dwóch takich darmowych zgłoszeń w okresie ubezpieczenia – niezależnie od tego, czy uruchomienie silnika się powiodło.
Program Pomocy to bardzo przydatna opcja, gdyż można otrzymać pomoc „na już”. Kłopot zostanie szybko rozwiązany – silnik zaskoczy, a auto będzie mogło znów ruszyć w drogę.
Możesz liczyć na auto zastępcze
Reklama
Pakiet OC w LINK4 ma jeszcze więcej korzyści. Zapewnia pomoc drogową i holowanie, jeśli dojdzie do zderzenia z innym pojazdem, zwierzęciem, albo kiedy kierowca wjedzie samochodem do rowu i samochód nie będzie z tego powodu nadawał się do dalszej jazdy. Do tego można otrzymać auto zastępcze na okres 3 dni, także wówczas, kiedy doszło do kradzieży.
Kierowca z ubezpieczeniem OC w LINK4 nie zostanie sam z kłopotem także, gdy przebije oponę i w kole zrobi się kapeć. Przysłany fachowiec wymieni uszkodzone koło na miejscu na koło znajdujące się na wyposażeniu pojazdu, a jeśli to nie będzie możliwe, odholuje auto do warsztatu.
Dopasuj swoją ochronę
W LINK4 możesz w bardzo łatwy sposób skomponować zestaw ubezpieczeniowy. Warto wybrać do Pakietu OC dodatkowe produkty, które Cię interesują (np. NNW, Auto Assistance, Ochronę Zniżki czy Smart Casco). Jest jeszcze jeden ważny plus. Kupując ubezpieczenie – składkę możesz rozłożyć nawet na 4 raty.
Aby wykupić polisę w LINK4, nie musisz wychodzić z domu – ubezpieczenie możesz nabyć przez internet. Wystarczy, że masz dostęp do sieci, by w ciągu kilku chwil stać się właścicielem wybranego ubezpieczenia OC albo pakietu OC+AC.
Reklama
Na stronie internetowej link4.pl dostępny jest praktyczny kalkulator OC, który łatwo wyliczy całkowity koszt polisy. Warto też porozmawiać bezpośrednio z konsultantami pod numerem 22 444 44 44 lub osobiście spotkać się z agentem współpracującym z LINK4.
Więcej informacji, w tym wszystkie limity i ograniczenia, znajdziesz w OWU na stronie link4.pl.
Gdy wyjeżdżamy samochodem na drogę, nikt z nas nie zakłada wypadku, niemniej życie jest nieprzewidywalne i z taką nieprzyjemną ewentualnością zawsze musimy się liczyć. Jak zatem zabezpieczyć się przed finansowymi skutkami wypadku? Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest kompleksowe ubezpieczenie – OC i AC.
Wybór najlepszego ubezpieczenia przypomina przygotowania do wysokogórskiej wyprawy. Nikt rozsądny nie udaje się w niebezpieczną i nieznaną drogę z niesprawdzonym sprzętem i przewodnikiem wynajętym na przypadkowej stronie internetowej. Podobnie jest w przypadku ubezpieczyciela: potrzebujemy sprawdzonego partnera, a takim jest niewątpliwie LINK4. O profesjonalizmie, przyjaznym podejściu do ludzi, jak i o sprawności działań tego ubezpieczyciela dobitnie świadczą relacje zadowolonych klientów, odznaczenie Top Marką Lauru Klienta 2022 w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych direct oraz przyznanie prestiżowego złotego Lauru Klienta w segmencie jakości obsługi klientów indywidualnych. Za wyborem LINK4 jako partnera w ubezpieczeniach dodatkowo przemawia fakt, że jest to stabilna, a co najważniejsze – sprawdzona firma o polskim kapitale. We współpracy z LINK4 otrzymujemy nie tylko profesjonalne usługi ubezpieczeniowe, ale także wspieramy rodzimą gospodarkę.
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona
na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii
pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju.
Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół
i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie
widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów.
Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności
obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość
dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć,
energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa
europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe.
Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości
ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących.
Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła
swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście,
Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził
życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni
byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja
rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy
życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji
Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina,
umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie
lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała,
że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem
a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności
i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii
i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była
wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie,
gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze
większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna
osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie
- Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy
wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc,
czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi
jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby "
wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą
ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława
Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety,
chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach
powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się
do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do
księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier
i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby
zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie
chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej
robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl
o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza
XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną
i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami
pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj,
przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie
czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje
mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy
Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na
twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze
30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób
życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc
odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie
zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy
są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić
z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością
i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne.
Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców
katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało
być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna
pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański,
dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy
się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział
apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił
do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI
starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy
zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która
trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna
umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego
Mistrza.
Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.
W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.