Reklama

Walka o Lotos trwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy tuż przed ubiegłorocznymi wyborami na jednym z ostatnich posiedzeń Sejmu poprzedniej kadencji odrzucono głosami koalicji PO-PSL projekt ustawy zakazujący sprzedaży Lotosu - wydawało się, że sprawa jest przegrana. A jednak upór organizatorów tej obywatelskiej inicjatywy, pod którą podpisy złożyło ok. 200 tys. Polaków, na nowo przywrócił nadzieję. Projekt został ponownie zgłoszony w nowej kadencji Sejmu i tym razem jednomyślne poparcie wszystkich klubów opozycyjnych pozwoliło na przegłosowanie partii rządzących. Projekt trafił do prac w komisjach i chociaż perspektywy na jego uchwalenie ciągle nie są duże, to jednak dzięki tej inicjatywie rosną szanse na utrzymanie Grupy Lotos w polskich rękach.

Dlaczego Lotos jest tak ważny?

Podstawą utworzenia holdingu pod nazwą Grupa Lotos jest Rafineria Gdańska. Jest to największy zakład produkcyjny na Wybrzeżu i drugi z tej branży w Polsce (po rafinerii w Płocku). Jego sprzedaż w ubiegłym roku osiągnęła poziom blisko 30 mld zł i była wyższa o 49 proc. w stosunku do roku 2010. A wypracowany zysk netto wyniósł 654 mln zł.
Lotos dostarcza na polski rynek ponad 9 mln ton produktów ropopochodnych, a jego produkcja i sprzedaż z roku na rok zwiększa się. Udział koncernu w krajowym rynku paliw na koniec 2011 r. wyniósł 33,4 proc., a w rynku detalicznym 7,6 proc. W rafinerii realizowany jest program inwestycyjny 10+, który pozwoli na przetwarzanie ponad 10 mln ton ropy rocznie i uczyni przedsiębiorstwo jednym z najnowocześniejszych w Europie. Ponad połowa wytwarzanych produktów to będzie olej napędowy i paliwo lotnicze, czyli najbardziej poszukiwane na rynku i zyskowne.
Rafineria Gdańska jest właścicielem lub dominującym współwłaścicielem w 16 innych spółkach, które razem tworzą grupę kapitałową Lotos. Te przedsiębiorstwa zależne wspomagają proces przetwarzania ropy, zajmują się wydobyciem i dostarczaniem tego surowca oraz sprzedażą gotowych produktów. Rafineria dysponuje m.in. własną siecią 316 stacji benzynowych w całej Polsce. Wśród spółek córek do najważniejszych należy Lotos Petrobaltic SA, który w całej grupie stanowi podstawę pionu poszukiwań i eksploatacji ropy naftowej. Spółka ma wyłączną koncesję na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu na polskim obszarze morskim. Obecnie z jednej platformy wydobywczej pozyskuje ok. 200 tys. ton ropy rocznie. Petrobaltic wykupił też prawa do wydobycia ropy z dna Morza Północnego w pasie należącym do Norwegii. W 2015 r. spółka ta ma samodzielnie wydobyć i dostarczyć do Gdańska 1,2 mln ton surowca, a w 2020 r. ma to być już 5 mln ton, czyli połowa zdolności produkcyjnych rafinerii. Oznacza to poważne uniezależnienie się od ropy rosyjskiej. Na ten cel koncern przeznaczył 4 mld zł na odpowiednie inwestycje.
Drugą istotną spółką zależną, która dużo mówi o sile koncernu, jest Lotos Kolej. Zajmuje się ona towarowymi przewozami kolejowymi. Obsługuje głównie firmy należące do grupy, ale też świadczy usługi na zewnątrz. Zakupiła nowy tabor i dysponuje dzisiaj najnowocześniejszymi lokomotywami na polskim rynku. Dzięki temu z jej oferty korzysta coraz więcej różnych przedsiębiorstw. Lotos Kolej jest dynamicznie rozwijającą się spółką kolejową, stawianą często jako wzór skutecznego radzenia sobie na trudnym, otwartym rynku europejskim.

Gospodarka i polityka

Koncern odgrywa także istotną rolę społeczną, wspierając wiele istotnych zwłaszcza dla Pomorza projektów kulturalnych. Należy też do grona największych mecenasów sportu w Polsce. Sponsoruje m.in. kluby: żużlowy GKS Wybrzeże, piłki nożnej Lechia Gdańsk, koszykarek Lotos Gdynia i siatkarzy Lotos Trefl Sopot. Wspiera też polskich narciarzy z Justyną Kowalczyk na czele.
Mniejszościowy pakiet akcji Lotos SA został sprzedany w 2005 r. i od tego czasu przedsiębiorstwo jest notowane na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych. Skarb Państwa zachował jednak pakiet kontrolny w wysokości 53,19 proc. akcji, który decyzją rządu Donalda Tuska został w 2011 r. wystawiony w całości na sprzedaż. 20 grudnia ub.r. minął ostateczny termin składania wiążących ofert na zakup tego pakietu. Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło, że żadna taka propozycja nie wpłynęła. Oznacza to, że operacja ta zakończyła się fiaskiem i dlatego rząd na razie nie planuje powrotu do pozbycia się kontroli nad Lotosem.
Paliwa i energia to podstawa każdej gospodarki. Gdybyśmy oddali kontrolę nad tym sektorem, to pozbawilibyśmy się resztek suwerenności ekonomicznej. Byłaby to też rezygnacja ze skutecznego narzędzia prowadzenia polityki gospodarczej i utrata źródła znacznych wpływów do budżetu, które od kilku lat tylko z tytułu dywidendy wynoszą po kilkaset milionów złotych rocznie. W konsekwencji prowadziłoby to do drenowania Polski z kapitału przez podmioty zewnętrzne. Dlatego mimo uspokajających zapewnień ze strony rządu walka o polski Lotos nie zakończyła się. Tylko ustawowy zakaz pozbycia się przedsiębiorstwa o tak strategicznym znaczeniu daje jakieś poczucie bezpieczeństwa i gwarancję, że rząd nie uczyni tego przy byle okazji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję