Reklama

O skarbie na roli wykopanym i sposobach na Wielkanoc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mam przed sobą dwie książki wydane przez klasztor Ojców Dominikanów w Gidlach - wsi leżącej między Częstochową a Radomskiem. Obie bierze się do ręki z dużym zainteresowaniem. Pierwsza - biały kruk, której większość z nas nigdy w rękach nie miała: reprint księgi z 1724 r. „Skarb Wielki”, napisana językiem Sienkiewicza przez mnicha zakonu kaznodziejskiego św. Dominika - o. Ambrożego Zagajowskiego, stanowi unikalny zapis cudów, jakie miały miejsce przed wiekami w Gidlach, gdzie od 500 lat w miejscowym kościele Ojców Dominikanów ma swój dom i łaskami słynie zaledwie 9-centymetrowa figurka Madonny. Do niej to od wieków uciekali się po ratunek miejscowi i pątnicy z najdalszych stron świata. Zapis pierwszych wydarzeń, które zwieńczone były cudowną interwencją Bożą, znajdą Czytelnicy właśnie na łamach „Skarbu Wielkiego”. A jest o czym czytać, bo swe, czasem mrożące krew w żyłach, historie opowiadają prości kmiecie, rycerze, białogłowy i jaśniepaństwo, ratunku przywołując od choroby, wybawienia od śmierci, morowego powietrza, mściwych sąsiadów czy błagając o życie dla najbliższych. Wczytując się w ten nieco archaiczny tekst, mamy szansę na moment zajrzeć za zasłonę czasu i przywołać niegdysiejszą Rzeczpospolitą z całą barwnością, wielonarodowością i zapomnianymi już obyczajami imć panów i poddanych.
Druga książka: „Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego z uwzględnieniem obrzędów i zwyczajów ludowych oraz literatury polskiej” - to z kolei reprint dzieła z lat 30. minionego właśnie stulecia. Nieco inna niż popularny „Rytuał rodzinny”, jest rodzajem przewodnika po kościelnych świętach i uroczystościach w nawiązaniu do codziennego życia. Zapisem, jak to w polskich domach zwykle owe dni świąteczne się spędzało, jakie modlitwy się odmawiało, co się jadło, co czytało. Słowem - spis i przegląd zwyczajów, które, niestety, odeszły w zapomnienie, a chciałoby się zawołać - dlaczego?! Skoro tchną one nieznaną nam już świeżością, zachwycają piękną polszczyzną i urokiem nieco retro zamieszczanych tu starych klecht, przypowieści i wierszy... Naszym zdaniem, „Rok Boży” winien znaleźć się w posiadaniu każdej rodziny, pragnącej kultywować polskie obyczaje.

„Skarb Wielki województwa sieradzkiego na roli gidelskiej znaleziony”, autor: o. Ambroży Zagajowski, wydawca: Klasztor Ojców Dominikanów w Gidlach, Druk Allegro.
„Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego z uwzględnieniem obrzędów i zwyczajów ludowych oraz literatury polskiej”, pr. zb. pod red. ks. Franciszka Marlewskiego, wydawca: Klasztor Ojców Dominikanów w Gidlach, Druk Allegro.
Książki można nabyć w klasztorze Ojców Dominikanów w Gidlach; o innych formach nabycia - na: www.gidle.dominikanie.pl lub allegro@poczta.jzk.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Poznań/Dziewięć osób rannych w wybuchu w Szkole Aspirantów PSP

2024-05-13 13:55

stock.adobe

Dziewięć osób zostało poparzonych w poniedziałek, podczas zajęć w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Poszkodowani mają oparzenia I i II stopnia, według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu.

Rzecznik prasowy Szkoły Aspirantów Pożarnictwa w Poznaniu bryg. Rafał Wypych powiedział PAP w poniedziałek, że przed południem w trakcie zajęć dydaktycznych z przedmiotu "fizykochemia spalania i środki gaśnicze" doszło do nieoczekiwanego zdarzenia przy stanowisku do wyznaczania temperatury zapłonu cieczy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję