Reklama

Niedziela w Warszawie

Św. Franciszek z Marymontu

W parafii Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie odbył się wieczór wspomnień o ks. Zygmuncie Trószyńskim, legendarnym proboszczu parafii „na górce”.

[ TEMATY ]

Akcja Katolicka

parafia Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie

ks. Zygmunt Trószyński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Od lewej: Marek Rzeszotarski, ks. dr Jarosław Sobkowiak, Maria Żółcińska i Alina Petrowa-Wasilewicz

Od lewej: Marek Rzeszotarski, ks. dr Jarosław Sobkowiak, Maria Żółcińska i Alina Petrowa-Wasilewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W spotkaniu, które poprowadziła red. Alina Petrowa-Wasilewicz, wzięli udział: ks. dr Jarosław Sobkowiak MIC, prodziekan Wydziału Teologicznego UKSW, Marek Rzeszotarski ze Stowarzyszenia Żołnierzy AK Żywiciel oraz Maria Żółcińska z Akcji Katolickiej.

Najważniejsze fakty z biografii ks. Trószyńskiego przedstawiła na początku spotkania red. Petrowa-Wasilewicz, zwracając uwagę przede wszystkim na jego głęboki patriotyzm oraz wielką wrażliwość na ubogich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Sobkowiak wskazał na 5 cech, charakteryzujących ponadprzeciętnego marianina, którymi odznaczał się również ks. Trószyński. To przede wszystkim mocno ugruntowana pobożność maryjna, praca dla Chrystusa i Kościoła, głębokie zakorzenienie w Piśmie Świętym, szczodrobliwość i hojność w rozdawaniu otrzymanych od Boga darów oraz bycie z ludźmi.

- Cechą wielkim marianów jest to, że będąc z ludźmi, nie wszędzie zdążają. A taki właśnie był ks. Trószyński – podkreślił ks. Sobkowiak.

Wspomnieniami swoich rodziców, którzy od dawna byli mieszkańcami marymonckiej parafii i stykali się na co dzień z ks. Trószyńskim podzieliła się Maria Żółcińska. Zwróciła uwagę na fakt, że we wrześniu 1939 r. ks. Trószyński w czasie bombardowania brał Najświętszy Sakrament i obchodził kościół, omadlając parafię. A pseudonim, który otrzymał w czasie wojny – „Alkazar” – wziął się z określenia, jakim nazywany drewniany dom parafialny, zbudowany przez ks. Trószyńskiego.

O tym, że Marymont w czasie okupacji stanowił ważne miejsce w tworzeniu Polskiego Państwa Podziemnego przypomniał Marek Rzeszotarski. Podkreślił, że Żoliborz był mocno nasączony elementami wojskowymi, a jednocześnie stanowił dzielnicę bardzo lewicującą. Ks. Trószyński był jednak tego całkowitym zaprzeczeniem.

- Już za życia stanowił legendę. Jego pogrzeb zgromadził ogromne masy ludzi. Odczytano nawet osobisty list od prymasa Stefana Wyszyńskiego – wspominał Rzeszotarski.

Reklama

W czasie spotkania poruszono również sprawę ukrywania przez ks. Trószyńskiego żydowskich dzieci. Podkreślono, że choć nie ma konkretnych śladów, które mogłyby stanowić podstawę badań naukowych w tej kwestii, to jednak zachowały się wspomnienia osób, które wskazują, że ukrywanie dzieci żydowskim mogło mieć miejsce.

- Ks. Trószyński był nowoczesnym księdzem, a jednocześnie biedy nie przypisywał do religii, ale do człowieka. Nawet Żydówki z Pragi przyjeżdżały na Marymont po jedzenie dla swoich dzieci – zaznaczył ks. Sobkowiak i przypomniał, że ks. Trószyński wydawał codziennie ponad tysiąc posiłków dla ubogich.

O duchowej pomocy, jaką odczuwa za wstawiennictwem swojego poprzednika opowiedział również ks. Marcin Jurak MIC, obecny proboszcz parafii „na górce”. Podkreślił, że wielokrotnie doświadczył sytuacji w parafii po ludzku nie do rozwiązania, które jednak po zwróceniu się w duchu o pomoc do ks. Trószyńskiego, nagle dobiegały szczęśliwie do końca.

- Ks. Trószyński nie był człowiekiem, który na siłę chciał być wielki, ale stał się wielki przez to, że był autentyczny – podkreślił z kolei ks. Sobkowiak.

W czasie spotkania wspomnieniami o ks. Trószyńskim podzieliły się także osoby, na których drogach życia stanął legendarny marymoncki proboszcz.

Ks. Zygmunt Trószynski urodził się 4 grudnia 1886 r. w Warszawie na Marymoncie. Studiował na Wydziale Przyrodniczym UJ, a także we Fryburgu Szwajcarskim. W 1908 r. przeniósł się na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Fryburskiego. Dwa lata później powrócił do Warszawy na trzeci rok w Metropolitalnym Seminarium Duchownym. W 1913 r. został wyświęcony na kapłana przez bp. Stanisława K. Ruszkiewicza. Po pracy jako wikariusz w Kołbieli i Wiskitkach został przyjęty do nowicjatu Zgromadzenia Księży Marianów. Studiował matematykę na UW. Wyjechał później na misje do USA. W styczniu 1926 r. został proboszczem parafii Bielany i rektorem kaplicy na Marymoncie. W tym czasie był też kapelanem wojskowym i prefektem szkół. Wśród mieszkańców Żoliborza zasłynął jako działacz społeczny pomagający najuboższym mieszkańcom dzielnicy, organizujący świetlice i kuchnie dla ubogich. Nazywano go św. Franciszkiem z Marymontu.

Reklama

W czasie wojny organizował wysyłanie paczek dla polskich żołnierzy w niemieckich obozach jenieckich. W czasie Powstania Warszawskiego był kapelanem zgrupowania „Żywiciel”. Zasłynął z heroicznej postawy odprawiając Msze św. w skrajnie niebezpiecznych warunkach, ratując rannych i dbając o potrzeby materialne żołnierzy.

Po Powstaniu, już w styczniu 1945, powrócił na Marymont. Działając w komitetach ekshumacyjnych został bliskim współpracownikiem płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Wykorzystując ocalone fundusze Armii Krajowej oraz legalne możliwości działania w ramach Komisji Likwidacyjnej współorganizował z nim między innymi bursę dla sierot im. generała Stefana Roweckiego „Grota” oraz powstańcze kwatery na Wojskowych Powązkach.

Za tę działalność w 1949 r. został aresztowany przez UB. Przy księdzu nie znaleziono materiałów propagandowych ani nie stwierdzono jego bezpośredniego związku z ukrywającymi broń byłymi podkomendnymi płk. „Radosława”. Rewizja wykazała jedynie 120 dolarów w złocie, które w toku śledztwa faktycznie okazały się złożonym przez „Radosława” depozytem. Pomimo tego ks. Trószyńskiego uznano winnym próby zmiany przemocą ustroju państwa i skazano na 6 lat pozbawienia wolności. Zwolniony z więzienia w roku 1953. Dopiero po zrehabilitowaniu przez sąd w marcu 1957 mógł wznowić w pełni swoją działalność kapłańską. W 1958 r. został kapelanem sióstr Urszulanek w Młocinach. Ostatnie chwile swojego życia spędził w Domu Księży Emerytów w Otwocku. Zmarł 22 czerwca 1965 r. Został pochowany na cmentarzu na Wawrzyszewie w kwaterze księży marianów.

Organizatorem spotkania był Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w parafii Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie.

2023-12-03 17:30

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Lekarka, matka, święta

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Joanna, spodziewając się kolejnego dziecka, stanęła wobec sytuacji ekstremalnej, w której wybór był zero-jedynkowy: albo jej życie, albo życie dziecka. Nie zawahała się przy podejmowaniu tej trudnej decyzji.

Minęło 100 lat od narodzin i 60 lat od śmierci św. Joanny Beretty Molli. Życie i śmierć tej włoskiej żony, matki czworga dzieci, rzuca wyjątkowo jasne światło na współczesne spory, w których prawo nienarodzonego dziecka do życia ściera się z „prawem” kobiet do aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję