Na wstępie przypominając, że św. Józefina pochodziła z Sudanu Południowego Ojciec Święty wezwał wiernych do modlitwy o pokój w tym pogrążonym w wojnie kraju. Zaznaczył, że urodzona w 1869 roku dotarła ona do Włoch jako niewolnica i doznała wiele niegodziwości i przemocy. Zauważył, że często osoba zraniona, rani z kolei innych. „Natomiast powołaniem uciśnionych jest wyzwolenie siebie i swoich prześladowców, stając się odnowicielami człowieczeństwa. Jedynie w słabości uciśnionych może się objawić moc Bożej miłości, która wyzwala jednych i drugich” – stwierdził Franciszek, wskazując, że właśnie św. Józefina bardzo dobrze wyraża tę prawdę.
Reklama
Papież przypomniał, że źródłem jej głębokiego wyzwolenia wewnętrznego było spojrzenie na mały krucyfiks, który stał się dla niej skarbem. Poczuła się zrozumiana i miłowana i sama z kolei zdolna do zrozumienia i miłowania. W tym kontekście podkreślił znaczenie współczucia jako zarówno cierpienia z ofiarami wielu okrucieństw obecnych w świecie, jak i współczucia dla popełniających błędy i niesprawiedliwości, „nie usprawiedliwiając, ale uczłowieczając, poprzez przebaczenie otwarte na dawanie zawsze kolejnej szansy, aby otworzyć drogi nadziei i pozwolić na przemianę” – powiedział Ojciec Święty. Dodał, że życie św. Józefiny Bakhity stało się egzystencjalną przypowieścią o przebaczeniu, które ją wyzwoliło. „Przebaczenie, które najpierw otrzymała dzięki miłosiernej miłości Boga, a następnie przebaczenie udzielone uczyniło ją kobietą wolną, radosną, zdolną do miłowania” – stwierdził Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież zaznaczył, że jest to osobiste wyzwolenie od wewnętrznego ciemiężyciela, który nie pozwala jej żyć, zasmakować radości prostych gestów dnia powszedniego, wrażliwości na innych, pokornej służby i szczerych relacji. „Przebaczenie uczyniło z niej kobietę opanowaną i wprowadzającą pokój, kobietę wolną i wyzwalającą. Jej życie jest prawdziwie cudem Boga” – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek zachęcił do naśladowania drogi św. Józefiny Bakhity na drodze wyzwolenia z niewoli i lęków, pojednania z samymi sobą i odnalezienia pokoju w naszych rodzinach i wspólnotach. „Przebaczenie niczego nie odbiera, ale przydaje osobie godności, sprawia, że przestajemy patrzeć na własny pępek i wznosimy wzrok na oblicze innych, aby zobaczyć, że są tak samo słabi jak my, ale zawsze będących braćmi i siostrami w Panu. Przebaczenie jest źródłem gorliwości, która staje się miłosierdziem i wzywa do pokornej i radosnej świętości, takiej jak św. Józefiny Bakhity” – stwierdził papież na zakończenie swej katechezy.