Wszyscy wciąż mówią o inflacji, ale problemem staje się deflacja. Kłopotem jest ona dla tych, którzy nagromadzili dużo pieniędzy. Zwykli ludzie, po pierwszym szoku, nie muszą się jej bać
System światowy od czterdziestu lat oparty jest na nieustannej inflacji. Rządy wraz z bankierami drukują wciąż nowe pieniądze i rozdają je swoim ulubieńcom. Ci zaś trochę z tego rozdają swoim ulubieńcom. A tym, których nie lubią, udzielają kredytu na lichwiarskich warunkach. Tylko mała część tych pieniędzy dociera do zwykłych ludzi, często też w postaci kredytu. Dlatego ostatnio tak bardzo rosły na świecie kontrasty między bogatymi a biednymi.
Kryzys zaufania do tych nadrukowanych pieniędzy spowodował, że więcej ich już nie będzie. Powinna zatem nastąpić deflacja. Bankierzy i analitycy mówili o niej już jesienią 2008 r. Teraz mówią znowu. W Polsce nadal ta perspektywa jest mało zauważana.
Deflacja - to wzrost wartości pieniądza, czyli spadek cen. Wejście w deflację, czyli szok deflacyjny - to także spadek popytu, ucieczka od inwestycji, fala bankructw, w tym bankructw zadłużonych państw. Deflacja współwystępuje początkowo z recesją, bezrobociem, spadkiem poziomu życia, niepokojami społecznymi, spadkiem poboru danin publicznych i wzrostem oczekiwań socjalnych. W okresie deflacji państwo musi rezygnować z wielu swoich funkcji, w mniej lub bardziej kontrolowany sposób oddając je wolnemu rynkowi. Deflacja powoduje załamanie publicznych systemów redystrybucyjnych, np. emerytalnego i zdrowotnego. Oznacza osłabienie władzy politycznej. Szok deflacyjny jest najtrudniejszym okresem dla każdej władzy demokratycznej i powoduje gwałtowne zmiany na arenie politycznej. Długofalowo, po pierwszym szoku, deflacja jednak sprzyja rozwojowi. W Europie w XIX wieku ceny spadały cały czas. Europa rozwijała się jak nigdy. Był to jednak okres autentycznie wolnego rynku, który dziś nie istnieje nigdzie na świecie. W obiegu był też w miarę prawdziwy pieniądz. Teraz go nie ma.
Deflacja jest podatkiem nałożonym na pożyczkobiorców (np. kredytobiorców hipotecznych) i posiadaczy aktywów mało płynnych (np. nieruchomości). Jest korzystna dla wierzycieli mających pewność, że wrócą do nich pożyczone innym pieniądze. Jest też korzystna dla pracowników na bezpiecznych posadach. Łatwo zauważyć, jaką pułapką jest deflacja zarówno dla banków, jak i dla ich dłużników, zwłaszcza teraz, po okresie ekspansji kredytów hipotecznych. Spadek wartości domów uderza zarówno w tych, którym uda się je zachować, jak i w banki, które coraz częściej w Polsce zabierają je klientom. Prof. Witold Modzelewski słusznie wskazuje na rosnącą armię dłużników. „Ten, kto będzie miał pomysł, jak pomóc dłużnikom, może zmienić naszą scenę polityczną” - pisze ten ekspert.
W skali globalnej deflacja powoduje izolacjonizm gospodarczy, wzrost ochrony rodzimych producentów, rozrost barier celnych i osłabienie handlu. Jest to zatem załamanie globalizacji.
Inflacja sprzyjała liberalnym monetarystom. Siłą rzeczy szok deflacyjny sprzyja tzw. populistom. Ale uwaga! Wprawdzie długotrwała deflacja w XIX wieku zrodziła nowe ruchy populistyczne, zdolne przejąć kontrolę nad znacznymi połaciami globu, lecz władzę uzyskały te ruchy dopiero na fali niszczycielskiej wojny i inflacji po roku 1917. Generalnie - obecna sytuacja przypomina (ale tylko przypomina) przejście od inflacji do deflacji w okresie międzywojennym, 80 lat temu.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
Sąd Rejonowy w Grójcu zdecydował w sobotę o tymczasowym aresztowaniu proboszcza z gm. Tarczyn podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego bezdomnego – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
- Prokuratura zakończyła na dziś czynności. Sąd zastosował wobec Mirosława M. areszt tymczasowy na trzy miesiące – przekazała rzeczniczka.
Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?
W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.