Reklama

W ogrodzie u o. Maksymiliana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pośród pól i łąk polskiego Mazowsza przycupnął kamienny klasztor Niepokalanowa. W letnie słoneczne dni jasne mury bazyliki Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask wyraźnie zaznaczają swą obecność na błękicie nieba. Jadąc od strony Skierniewic, zza zielonych i żółtych łanów falujących zbóż i traw dostrzec można złociste wieże bazyliki mniejszej, na których zamontowano metalowe kule, będące wsparciem dla umieszczonych na nich krzyży.
Wielu ludzi urzeka surowe piękno Niepokalanowa i jego spokój, przerywany jedynie odgłosami codziennej krzątaniny zamieszkujących go zakonników. Bo nad Niepokalanowem unosi się aura spokoju, której ulegają nawet krzykliwe zwykle grupy pielgrzymów i turystów, milknąc w miejscu naznaczonym świętością zdobytą poprzez męczeńską śmierć budowniczego tego miejsca - o. Maksymiliana.
To właśnie on, chłopak ze Zduńskiej Woli - Rajmund Kolbe, najpierw wymarzył sobie, a potem zrealizował cel zbudowania miasta Maryi, grodu Niepokalanej - Niepokalanowa.

Bracia rycerze

Od początku istnienia klasztoru aż po dzień dzisiejszy Niepokalanów zamieszkują licznie zakonnicy, bracia rycerze, którzy odcisnęli ślad swego istnienia w tym miejscu. Historię życia i śmierci niektórych z nich pieczołowicie odtworzył i opisał w swojej książce-świadectwie „Kwiaty i owoce z ogrodu świętego ojca Maksymiliana” br. Czesław Adamiak. Z przytoczonych przez br. Czesława biografii wybranych spadkobierców duchowych św. Maksymiliana wyłaniają się obrazy niezwykłych ludzi, w zupełnie zwykłych franciszkańskich habitach, z niekiedy egzotycznie brzmiącymi w kulturze polskiej imionami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Innocenty, Emeryk, Salwator…

Innocenty, Emeryk, Salwator, Cyrion, Sykstus, Juwentyn, Jan Nepomucen - to imiona niektórych z nich, które nadano im podczas ceremonii obłóczyn. Czasami imiona stawały się znakiem rozpoznawczym - tak było w przypadku br. Innocentego, którego imię w języku łacińskim znaczy niewinny, prawy (innocens). Br. Czesław tak charakteryzuje postać br. Innocentego: „Niewinność emanowała z jego twarzy, oczu i cichego, miłego tonu jego głosu”. Br. Innocenty mawiał: „Naprawdę niebo jest w duszy” i poprzez swoją posługę wszystkich w tym utwierdzał. Nic więc dziwnego, że zmarł w opinii świętości.

Reklama

Kawalerzysta, rzeźbiarz, poeta…

Czarne habity franciszkanów niepokalanowskich skrywały kawalerzystę, rzeźbiarza, poetę, pisarza, cieślę, strażaka, dentystę, aptekarza, zegarmistrza, matematyka, a nawet podoficerów Wojska Polskiego!
Br. Iwo Achtelik był jednym z tych zakonników, którzy dobrowolnie zgłosili się do władz okupanta, aby te dokonały wymiany ich, dwudziestu „synów”, na tego jednego „ojca” - Maksymiliana, uwięzionego w lutym 1941 r. na warszawskim Pawiaku. Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia był wspomniany kawalerzysta, ułan Wojska Polskiego - br. Cherubin Pawłowicz.

Dzieci najdroższe

Br. Czesław Adamiak ten przejaw chęci złożenia ofiary z siebie samych tłumaczy następująco: „…w życiu ojca Maksymiliana ofiarna miłość Boga i bliźniego przelewała się na otoczenie, promieniowała na jego «dzieci najdroższe», przemieniając je na Maksymilianów”.
Szczególnym potwierdzeniem tych słów jest męczeńska śmierć ojców Achillesa Puchały i Hermana Stępnia, którzy - jak przystało na dobrych pasterzy - postanowili, że „nie mogą opuścić wiernych” w czasie aresztowań ludności Pierszaje. W wyniku tej decyzji ponieśli męczeńską śmierć w podpalonej przez niemieckich żołnierzy stodole. Ta krwawa ofiara na tyle usatysfakcjonowała oprawców, że zrezygnowali z dalszych egzekucji, co ocaliło pozostałych mieszkańców gminy Pierszaje.

W ogrodzie u o. Maksymiliana

W Niepokalanowie - ogrodzie o. Maksymiliana zawsze kwitną kwiatki cnót i dojrzewają owoce Ducha Świętego. Kwiatki cnót franciszkańskich tworzą bukiet złożony z tego wszystkiego, co ważne i piękne. Składają się nań: miłość do Boga, do Niepokalanej i ludzi. Ubóstwo - bez przesadnej troski o bilans zysków i strat. Posłuszeństwo - gdy ciało posłuszne duchowi, a podwładny przełożonemu, bo przecież i przełożony odpowiada za swe czyny przed samym Bogiem. Czystość (puritas) - taka, która nakazuje brak przywiązania do tego, co ziemskie, a zatem do ludzi, przedmiotów, do wszystkiego, co wzbudza w człowieku egoistyczne pragnienie posiadania. Pokora - na wzór Chrystusowy, czyniąca człowieka sługą uniżonym, świadomym swej nicości wobec Boga i wszelkiego dobra, które od Niego pochodzi. Radość - ale taka doskonała, mająca swoje źródło w czystości sumienia i której żadne przeciwności i zło tego świata nie zmogą.

Książkę br. Czesława Adamiaka OFMConv -„Kwiaty i owoce z ogrodu świętego ojca Maksymiliana” można nabyć w Wydawnictwie Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie: www.wydawnictwo.niepokalanow.pl.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.

W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.

CZYTAJ DALEJ

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny Ratusz zakazuje symboli religijnych w urzędach podległych Prezydentowi

2024-05-16 10:55

[ TEMATY ]

Warszawa

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

MEN prowadzi ofensywę wobec nauczania religii w szkołach, MSWiA, któremu podlegają sprawy wyznaniowe - próbuje ograniczyć środki na Fundusz Kościelny. W sukurs organom władzy centralnej idzie największy polski samorząd. Właśnie Prezydent m.st. Warszawy wydał zarządzenie zakazujące umieszczania krzyży w urzędach.

W zarządzeniu nr 822/2024 czytamy o potrzebie równego traktowania wynikającej z przyjętej przez Radę Warszawy „Polityki różnorodności społecznej m.st. Warszawy”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa przywiózł pomoc dla mieszkańców Strefy Gazy

2024-05-16 16:45

[ TEMATY ]

strefa gazy

Abp Pizzaballa

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

Pierbattista Pizzaballa OFM

Łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa przyjechał dziś do Strefy Gazy. Jest to pierwszy etap misji humanitarnej prowadzonej z Zakonem Maltańskim, we współpracy z Malteser International i innymi partnerami, mającej na celu przekazanie żywności i lekarstw mieszkańcom Gazy, odciętym od świata z powodu działań wojennych.

Wraz z kard. Pizzaballą do Strefy Gazy przyjechali m.in. wielki szpitalnik Zakonu Maltańskiego Alessandro de Franciscis i proboszcz z Gazy, ks. Gabriele Romanelli, którego wybuch wojny w październiku ub.r. zastał w Betlejem i od tamtej pory nie mógł wrócić do swej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję