Reklama

Spowiedź: miłosierny wyrok uniewinniający

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oglądałem kiedyś w TVP program na temat spowiedzi. Było to krzyczące widowisko, w którym prowadzący wypowiadał istne bzdury na temat tego sakramentu pokuty i pojednania, przedrzeźniał księdza, który w czasie spowiedzi dopytuje o szczegóły, i wszystko prowadzone było w tonie prześmiewczym, przepełnionym ironią. Na planie pojawiła się też dziewczyna, wykrzykująca, że nie chodzi do spowiedzi, bo... Dziwię się znanemu autorowi tekstów - przekazującemu skądinąd poprawne treści na temat spowiedzi - że w ogóle wziął udział w takiej audycji.
Ogólnie rzecz biorąc, stwierdzam jedno: gdy dzieje się coś dobrego dla człowieka i jest to związane z Kościołem, od razu musi zaistnieć w mediach jakieś remedium - najlepiej z księdzem w tle - które ma na celu negatywne ustosunkowanie się do tego wydarzenia. Przypominają się tu czasy komunistyczne, kiedy PRL-owskie gazety chwytały problem, na który Kościół uwrażliwiał wiernych, i ośmieszały sam temat, a przy okazji i duchowieństwo. Teraz jest podobnie. Jesteśmy w czasie rekolekcji, przygotowujemy się do sakramentu spowiedzi, a więc „pasuje” błazenada na ten temat, uderzająca w tak bardzo ważne w życiu człowieka wierzącego sprawy.
Tymczasem do spowiedzi należy podchodzić w sposób głęboki i odpowiedzialny. Tym bardziej że ta z pozoru sprawa pojedynczego człowieka przekłada się na społeczeństwo. Katolik idący do spowiedzi traktuje na serio swoją wiarę. Spowiedź pomaga mu żyć w sposób uporządkowany, nadając właściwą wartość sprawom codziennym. Przy konfesjonale dokonuje się formacja sumienia człowieka, weryfikuje się jego poprawność. Bo kapłan zastępuje tu Pana Boga - według słów Chrystusa wypowiedzianych do Apostołów: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 22-23). Tu jest możliwość analizy swojej życiowej postawy, głębszej rozmowy z kimś, kto patrzy na nasze problemy z innej perspektywy, podzielenia się swoimi rozterkami duchowymi. Dla spowiadającego kapłana zaś spowiedź jest lekcją służby pojednaniu człowieka z Bogiem, a do tego potrzeba duchowego zbliżenia się do Boga i do człowieka oraz szczerej modlitwy.
Tak wiele jest w dzisiejszym świecie zła czynionego przez ludzi. Gdybyśmy bardziej zauważali swoje grzechy, gdybyśmy zwierzyli się Panu Bogu: Zawiniłem, oszukałem, skrzywdziłem... - zadbalibyśmy bardziej o swoje sumienie, a w konsekwencji postępowalibyśmy inaczej. Tak się jednak w wielu przypadkach nie dzieje. Nieraz zastanawiałem się, jak to było możliwe, że gdy w Polsce władza ludowa przyszła na bagnetach władzy radzieckiej, znalazło się tylu Polaków, którzy zapisali się do będącej w jej służbie partii, do Służby Bezpieczeństwa, i niszczyli swoich braci, a niekiedy byli prawdziwymi oprawcami. Tak, mieliśmy także rodzimych katów, ludzi ochrzczonych, którzy byli u I Komunii św., chodzili do kościoła... Coś się z nimi stało. I na pewno zabrakło im głębszej refleksji, uświadomienia sobie swego grzechu, brakło uderzenia się w piersi ze słowami: „Moja wina” i „Więcej grzeszył nie będę”.
Ale i dziś widzimy jakąś tragedię polskiego katolicyzmu, kiedy ludzie wyjeżdżają do pracy za granicę, zrywają więzy małżeńskie i rodzinne i wchodzą w nowe związki. Mąż i ojciec skrzywdził żonę i osierocił dzieci, bo związał się z inną kobietą; matka zaprzeczyła swemu macierzyństwu, bo ważniejszy od dzieci okazał się dla niej nowy mężczyzna. Po drodze nie zaistniała spowiedź, postanowienie zerwania z grzechem...
Toteż gdy we wspomnianym programie telewizyjnym dziewczyna wykrzykuje, że nie chodzi do spowiedzi, bo tego nie potrzebuje, to i ja muszę zawołać: Nie wolno ze spowiedzi robić żartu ani kpiny, bo spowiedź jest świętością! To wprowadzenie w nieład naszego życia samego Chrystusa i Jego świętej Krwi, która za nas została wylana. Sakrament pokuty i pojednania ustanowił sam Pan Jezus. To umożliwienie człowiekowi ujrzenia jego przewinień, ale nie jest to jeszcze osąd ostateczny, lecz odpuszczenie grzechów - miłosierny wyrok uniewinniający.
Dlatego nie wolno uwłaczać temu sakramentowi, bo stoi on na straży wewnętrznej mocy człowieka, czystości jego duszy, poprawności sumienia. Upominam się o to, bo my, katolicy, powinniśmy wiedzieć, że może on uratować nam życie, i to nie tylko wieczne, ale i to doczesne. W tym sakramencie spotykamy bowiem samego Chrystusa, który z cierniową koroną na głowie przypomina: Ja za ciebie - takiego, jakim jesteś - umierałem, za ciebie oddałem życie...

Posłuchaj wypowiedzi dnia, komentarza tygodnia oraz rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Rzymie - Świątek awansowała do finału

2024-05-16 18:27

[ TEMATY ]

Rzym

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/ALESSANDRO DI MEO

Ida Świątek

Ida Świątek

Iga Świątek awansowała do finału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Liderka światowego rankingu tenisistek w półfinale wygrała z rozstawioną z "trójką" Amerykanką Coco Gauff 6:4, 6:3.

Była to dziesiąta wygrana Polki w jedenastym meczu przeciw Gauff. Pojedynek trwał godzinę i 48 minut.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję