Reklama

Na marginesie wydarzeń w Egipcie

Bliskowschodnie aspekty polskie

Niedziela Ogólnopolska 9/2011, str. 36

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele wskazuje, że „zwycięstwo demokracji” w Egipcie oznaczać może zwycięstwo Bractwa Muzułmańskiego albo przynajmniej kompromisowe ustępstwa wobec tegoż Bractwa Muzułmańskiego ze strony każdego reżimu, jaki zastąpi reżim Mubaraka. Z punktu widzenia władz Izraela byłoby najlepiej, gdyby Mubarak utrzymał się przy władzy, co zapewne spolaryzowałoby i skonfrontowało „demokratów” i „reżimowców” aż po krawędź wojny domowej, osłabiając Egipt. Ciekawe, że również niektóre media zdają się ewoluować w tę stronę: od początkowego poparcia dla egipskich „demokratów” - ku obecnej wstrzemięźliwości, już pewnego sceptycyzmu, a nawet początków dezaprobaty (określenie „chaos rewolucyjny” zastępuje z wolna entuzjazm dla „demokratyzacji”, a władze amerykańskie mówią już wprost, że reżim Mubaraka powinien „gwarantować demokratyczne przemiany”...). Czy w tej logice „egipscy demokraci” nie skończą aby jako „warchoły”?
Ale już wcześniej władze Izraela ożywiły swą dyplomację. Bo krótko przed zamieszkami w Egipcie, Tunezji, Syrii i Jordanii - po Argentynie, Brazylii, Boliwii, Ekwadorze, Kubie, Wenezueli, Kostaryce, Nikaragui i Chile uznało de iure państwo palestyńskie. Zaraz też specjalny wysłannik rządu izraelskiego udał się do Waszyngtonu, gdzie prawdopodobnie zabiegał o dyscyplinowanie tych „antysemickich reżimów”. Niemal jednocześnie w Brukseli powstał nieprzyjemny dla Tel Awiwu raport, wzywający UE do podjęcia sankcji wobec Izraela i do uznania wschodniej Jerozolimy za stolicę Palestyny.
Obecnie na 192 państwa należące do ONZ - państwo palestyńskie uznaje już 109. Sytuacja robi się paradoksalna: coraz więcej państw uznaje państwo Palestynę, którego nie ma na mapie: jest tam tylko Autonomia Palestyńska w ramach żydowskiej okupacji.
Czy i Polska uzna państwo palestyńskie? Według moralności „Za waszą wolność i naszą”, już dawno powinniśmy to zrobić. A według interesów politycznych? Wydaje się, że tym bardziej.
Po krótkowzrocznym i szkodliwym dla Polski zaangażowaniu się w amerykańską awanturę iracką nasze stosunki z krajami arabskimi, a także bezpieczeństwo naszych obywateli pogorszyły się. A przecież te kraje stanowią dla biednej Polski znacznie ważniejszy obszar handlowego partnerstwa niż Izrael. W samym tylko Egipcie są: ropa naftowa, gaz ziemny, rudy metali szlachetnych, a 80-milionowa ludność stanowi rynek zbytu nie do pogardzenia dla polskiej przedsiębiorczości.
Decyzja o uznaniu przez Polskę państwa palestyńskiego zirytowałaby, rzecz jasna, władze amerykańskie, ale w sytuacji, gdy Ameryka przestaje się interesować Europą Środkowo-Wschodnią, rozluźniają się i nasze zobowiązania wobec polityki amerykańskiej. To właśnie minister Sikorski powinien tłumaczyć Amerykanom. Czy jednak rząd Tuska - teraz, gdy podpisaliśmy Traktat Lizboński i gdy powołano ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej - władny jest w ogóle podjąć samodzielnie decyzję o uznaniu państwa palestyńskiego? Jakiegokolwiek innego państwa?
To właśnie nie jest jasne i dlatego opinii publicznej należy się w tej kwestii niezbędne wyjaśnienie.
Jest to zarazem pytanie o zakres samodzielności polskiej polityki zagranicznej po ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego i stąd, sądzę, jest to pytanie ważne, na które polska opinia publiczna powinna otrzymać odpowiedź.
Tymczasem wkrótce - jak informują media - odbędzie się w Izraelu pierwsze, precedensowe, wspólne posiedzenie rządu polskiego i izraelskiego. Chyba Tusk, Sikorski i Klich dopilnują lepiej tej wizyty niż wizyty smoleńskiej prezydenta Kaczyńskiego. Czy będzie miała status „Head”?... Czy MSZ dopilnuje odpowiedzi władz izraelskich w tej sprawie, czy też zadowoli się brakiem odpowiedzi, jak zadowoliło się w przypadku prezydenckiej wizyty w Smoleńsku?... Nie wiadomo też, dlaczego nie wystarcza wizyta nowej głowy państwa, premiera, ministra spraw zagranicznych lub innego ministra. Najwyraźniej mamy z Izraelem tak wiele wspólnych interesów (ale jakich?), że aż cały rząd musi się pofatygować - ale byłoby dobrze, gdyby opinia publiczna w Polsce dowiedziała się, o jakie interesy chodzi, który resort i co uzgadniać ma z izraelskimi odpowiednikami i dlaczego. Czy takie sesje wyjazdowe całego polskiego rządu będą odbywać się także w innych krajach? Czy jakiś inny rząd in corpore przyjedzie także do nas?
To są ciekawsze pytania, ważniejsze dla opinii publicznej niż to, który z posłów zamierza akurat przed wyborami zmienić barwy partyjne, albo czym różni się SLD od SdRP, i tak dalej...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: w utrapieniu słuchajmy orędzia nadziei, płynącego ze Stworzenia

2025-09-11 17:29

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

orędzie nadziei

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

W przesłaniu do uczestników XII Latynoamerykańskiego Kongresu Nauki i Religii „Języki stworzenia. Hermeneutyka naukowa, filozoficzna i teologiczna Księgi Natury jako droga nadziei”, Ojciec Święty, cytując św. Augustyna, zachęca do „szukania dróg, które pozwolą człowiekowi przekroczyć wszystko to, co da się zmierzyć, aby kontemplować Miarę bez miary; przekroczyć to, co można policzyć, aby kontemplować Liczbę bez liczby; przekroczyć to, co może być grzechem, aby kontemplować Ciężar bez ciężaru”.

Św. Augustyn jest inspiracją wskazań, jakie Leon XIV kieruje do uczestników obrad XII Latynoamerykańskiego Kongresu Nauki i Religii, w przesłaniu podpisanym przez watykańskiego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina. Naukowe spotkanie odbywa się w Rzymie, w Ateneum Regina Apostolorum.
CZYTAJ DALEJ

Amerykańscy liderzy katoliccy wzywają do modlitwy po śmierci Charliego Kirka

2025-09-11 19:59

[ TEMATY ]

modlitwa

Charlie Kirk

amerykańscy liderzy

PAP

Charlie Kirk

Charlie Kirk

W następstwie zabójstwa w stanie Utah Charliego Kirka, działacza politycznego, zaangażowanego w działania na rzecz ochrony życia ludzkiego, amerykańscy przywódcy katoliccy wzywają do modlitwy, zwracając uwagę na szerzący się w całym kraju trend przemocy.

Biskupi katoliccy i przywódcy Kościoła w Stanach Zjednoczonych wyrażają ból i apelują o modlitwę w intencji pokoju. To reakcja po zabójstwie działacza Charliego Kirka, który zginął 10 września wskutek postrzału podczas wystąpienia na Uniwersytecie Utah Valley w Orem w stanie Utah.
CZYTAJ DALEJ

Apel Metropolity Przemyskiego o modlitwę w intencji pokoju

2025-09-12 10:23

Krzysztof Świertok/Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze rozpoczęła sie peregrynacja relikwii rodziny Ulmów po polskich diecezjach, która potrwa do września 2024 r.

Na Jasnej Górze rozpoczęła sie peregrynacja relikwii rodziny Ulmów po polskich diecezjach, która potrwa do września 2024 r.

Metropolita Przemyski, abp Adam Szal, kieruje specjalny apel o modlitwę w intencji pokoju na świecie i zachęca do modlitwy w intencji Ojczyzny. – Zachęcam aby od niedzieli 14 września, przez dziewięć kolejnych dni, podczas każdej Mszy świętej odśpiewać z wiernymi „Suplikacje” w intencji pokoju na świecie i dołączyć stosowne wezwanie do modlitwy wiernych – napisał w apelu hierarcha.

Poniżej publikujemy pełną treść apelu Metropolity Przemyskiego i propozycję modlitw za Ojczyznę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję