Reklama

Wiadomości

Rezygnacja z wycieczki do Grecji - klienci mogą odzyskać pieniądze z biura podróży

Podróżni, którzy zrezygnują z wycieczki w obawie przed pożarami w Grecji, mogą żądać zwrotu kosztów poniesionych na realizację wyjazdu - wyjaśnia adwokat Dariusz Staniszewski. Według Polskiej Izby Turystyki taki zwrot będzie możliwy jedynie za rezygnację z wyjazdu w obszar dotknięty pożarami.

[ TEMATY ]

podróże

Monika Książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pożar, który wybuchł na Rodos w ubiegłym tygodniu, dotarł w weekend do nadmorskich kurortów, co spowodowało konieczność ewakuacji dziesiątek tysięcy turystów. Ogień strawił również spore obszary na wyspach Korfu, Eubea, a także w okolicach Aten. We wtorek władze wydały ostrzeżenie przed ryzykiem pożarów także na Krecie. Resort spraw zagranicznych prosił o zgłoszenia, jeśli jakiś przewoźnik czy biuro podróży nie wywiązuje się z obowiązków wobec turystów.

Polska Agencja Prasowa zapytała mec. Dariusza Staniszewskiego specjalizującego się m.in. w obsłudze prawnej z zakresu prawa usług turystycznych, czy klienci biur podróży przebywający na wyspach Rodos i Korfu na terenach zagrożonych pożarami mogą liczyć na pomoc touroperatora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"W sytuacji ewakuacji turysty biuro ma obowiązek zapewnić opiekę klientom i ponieść koszty ich zakwaterowania do trzech nocy w standardzie zapisanym w umowie. Jeśli chodzi zaś o kwestię dochodzenia odszkodowania i zadośćuczynienia za zmarnowany urlop, to będzie ona ograniczona. Ustawa daje bowiem możliwości wyłączenia odpowiedzialności biura w przypadku takiej katastrofy jak w Grecji, spowodowanej nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami. Występuje tu siła wyższa niezależna od biura turystycznego" - tłumaczy adwokat.

Zastrzegł jednak, że o odszkodowanie i zadośćuczynienie za zmarnowane wakacje będą mogli ubiegać się klienci, którzy dzisiaj decydują się na wyjazd, a touroperator zapewnia ich, że w miejscu, w które jadą jest bezpiecznie.

"Organizator wiedząc jaka jest sytuacja w Grecji i zobowiązując się, że wykona umowę zgodnie z jej postanowieniami, bierze na siebie odpowiedzialność, że tę umowę wykona. Zatem, jeśli doszłoby do sytuacji ewakuacji lub pogorszenia warunków pobytu, klient może dochodzić roszczeń odszkodowawczych" - powiedział adwokat.

Zapytany o podróżnych, którzy rezygnują z wyjazdu w związku z zagrożeniem pożarami odparł, że mogą oni żądać zwrotu poniesionych kosztów.

Reklama

"Klienci, którzy zrezygnują z wycieczki w obawie przed pożarami, odstąpią od umowy składając odpowiednie oświadczenia, mogą żądać zwrotu kosztów poniesionych na realizację wyjazdu. Oczywiście bez odszkodowania i zadośćuczynienia" - wskazał prawnik.

Dodał przy tym, że w takiej sytuacji biuro ma 14 dni na zwrot wszystkich pieniędzy. "Mówimy tu o bezkosztowym odstąpieniu od umowy, dlatego ważne jest, żeby podróżny złoży oświadczenie o odstąpieniu od umowy z konkretnego powodu" - zaznaczył prawnik.

Z kolei prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski w rozmowie z PAP zapewnia, że sytuacja na Rodos jest już opanowana. "Są dwa ogniska pożarów, które nie rozprzestrzeniają się i nie zagrażają strefom turystycznym. Wszyscy turyści, którzy byli dotknięci problemami, według swojego wyboru wrócili już do Polski zgodnie z terminem powrotu albo zostali relokowani do innych hoteli w niezagrożonych częściach wyspy albo wrócili do Polski trzema samolotami podstawionymi dodatkowo na koszt organizatorów" - powiedział.

Jego zdaniem podróżni, którzy musieli wrócić wcześniej z wakacji z Rodos w związku z pożarami, nie mogą domagać się odszkodowania lub zadośćuczynienia. Powołując się na przepisy ustawy o imprezach turystycznych wskazał, że pożary miały charakter nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności, które wyłączają odpowiedzialność odszkodowawczą organizatora. "Natomiast jeśli chodzi o zwrot kosztów niewykorzystanych świadczeń to wszystko zależy od indywidualnego przypadku każdego turysty" - dodał.

Pytany o osoby wyjeżdzające dopiero na Rodos powiedział, że na północy tej wyspy nie było i nie ma zagrożenia pożarami. "Dlatego w tej chwili nie ma żadnej podstawy do tego, żeby uważać, iż wyjazd do północnej części Rodos miałby być jakimkolwiek zagrożeniem" – powiedział Niewiadomski.

Reklama

Dopytywany o możliwość ubiegania się o zwrot kosztów przez klientów, którzy zrezygnowali z wyjazdu na Rodos w obawie przed pożarami, odparł: "Zdaniem PIT mogą oni domagać się zwrotu kosztów, jeżeli ich wyjazd dotyczy południowo-wschodniej części wyspy, czyli tej dotkniętej pożarami. Ustawa wskazuje bowiem, aby móc bezkosztowo z imprezy turystycznej zrezygnować musimy mieć do czynienia z nadzwyczajnymi okolicznościami w miejscu, do którego się udajemy lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie i muszą one mieć znaczący wpływ na realizację tej imprezy. Niezagrożona, północna część Rodos położona jest w znacznej odległości, a klienci, którzy tam przebywali w tym okresie, nie odczuwali żadnych skutków zdarzeń, które wystąpiły w południowo-wschodniej części wyspy".(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

mm/ sp/

2023-07-28 07:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chopin, smoki i koniec świata...

Niedziela Ogólnopolska 33/2017, str. 52-53

[ TEMATY ]

podróże

Niedziela Młodych

Monika Maszkowska

Widok z przylądka Cap de Formentor na klify

Widok z przylądka Cap de Formentor na klify

Niezależnie od tego, czy urlop był, jest czy będzie, warto go wyczekiwać, przeżywać w pełni, a potem wspominać. Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, trzeba cieszyć się odpoczynkiem na łonie pięknej przyrody, wśród lasów, pól, wód, plaż, gór... aby potem opowiadać i wracać do chwil, które były. Warto dzielić się przeżyciami i wspomnieniami z innymi, nie zachowywać ich tylko dla siebie, bo być może to, co ubogaciło czy uradowało mnie, ubogaci i uraduje kogoś innego. Oto więc kilka obrazków z podróży.

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję