Reklama

Odsłony

Spojrzeć w twarz

Niedziela Ogólnopolska 38/2010, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powiedział ktoś: Najlepiej widać to na plaży, że kobieta nie ma twarzy.

*

No tak, żeby sprowadzić kogoś do samego tylko ciała, do marionetki, do wroga, do celu, do przeszkody, do obcego etc. - trzeba mu jakby odebrać twarz, zasłonić ją czy przesłonić. Łatwiej bowiem wzgardzić, znienawidzić, a nawet strzelić do kogoś np. w kominiarce, niż spokojnie i uważnie spojrzeć w czyjąś bezbronną twarz.
Mówi się tak o twarzy innego, obcego, bliźniego, a co powiedzieć o twarzy Boga?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

Pamiętam opowieść bodaj z „Dziennika pisarza” Dostojewskiego, jak to kilku wioskowych chłopaków zaczęło się przechwalać, który z nich gotów jest zrobić coś naprawdę zuchwałego. I jeden się zgłosił, a drugi zażądał od niego przysięgi na swoje zbawienie, że zrobi wszystko, co ten mu podyktuje. Z dziwnym, zapierającym dech uczuciem chłopak przysiągł, gotowy na wszystko.
Kolega kazał mu iść do spowiedzi, potem do Komunii św., ale nie połykać Hostii, tylko schować ją i przyjść po dalsze polecenia. Chłopak - nie pytając kusiciela o cel tegoż - zrobił, jak mu kazano. Poszedł do cerkwi, a kiedy z niej przyszedł, tamten wziął go w odległy kąt sadu, wbił w ziemię kij i na jego końcu kazał położyć mu Hostię. Potem polecił mu iść po strzelbę, nabić ją i strzelić do Hostii. To było iście diabelskie pokuszenie, ale chłopak, jak w jakimś amoku, niejako tańcząc na krawędzi przepaści, gotów rzucić się w nią głową w dół, podniósł nabitą strzelbę i wymierzył. I w momencie, kiedy miał nacisnąć spust, ujrzał nie kij, ale krzyż, a na nim patrzącego mu w oczy Jezusa Ukrzyżowanego. Strzelba wypadła mu z rąk i runął nieprzytomny na ziemię. Celował w Boga, a jakby trafił w samego siebie.
Po jakimś czasie do pustelni, gdzie żył mnich starzec, wczołgał się na klęczkach obdarty i wychudzony pokutnik. To był ów chłopak. Objął nogi mnicha i zawył: „Potępiony jestem na zawsze! Potępiony! Żadne twoje słowo nic tu nie zmieni. Jam już potępiony!”. I opowiedział swój straszny grzech, bo przyczołgał się tam po pokutę, ale może z jeszcze większym teraz grzechem: z rozpaczą, ze straszliwym mrokiem duszy, z niewiarą w Boże Miłosierdzie. I usłyszał od starca słowo zadające mu ciężką pokutę - zbyt lekka nie byłaby przeciwwagą grzechu. Ale kiedy mnich podniósł go z ziemi, pokutnik ujrzał w jego twarzy miłosierne spojrzenie Boga.

*

Bóg z „pobożnych” kazań o grzechach, o przykazaniach, o łasce, o konfesjonale etc. może stać się dla balansujących na przekraczanych granicach kimś nieważkim, jak sam opłatek Hostii. Wagi i powagi nabiera poprzez spojrzenie w Jego żywą i bardzo wymowną twarz. Wtedy zamiera zuchwalstwo, kpina, ironia. Wtedy - po przekroczeniu jakiejś granicy - samemu pragnie się pokuty, oczyszczającego cierpienia, które nadaje ważkość sercu, wypełnionemu dotąd pustką. Jakimś jej owocem i sprawdzianem jest inne spojrzenie w twarz bliźniego - uważne, wyrozumiałe, współczujące - jak w ikonę Jezusa.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narastają ataki na obrońców życia przed placówką aborcyjną AboTak w Warszawie

2025-12-13 20:16

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

O sprawie poinformowała Fundacja Życie i Rodzina. – Aborcyjny Dream Team szczuł i szczuł, aż w końcu są efekty.

W ostatnim czasie doszło do serii ataków na działaczy pro-life, którzy protestują przeciwko działalności tzw. przychodni aborcyjnej na ul. Wiejskiej – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Jak relacjonuje, podczas jednego z ataków kobieta podeszła z wiaderkiem i wylała bliżej niezidentyfikowaną lepką ciecz na wolontariuszy. – Została zatrzymana przez policję, ale… bardzo szybko zwolniona! Natomiast mężczyzna, który był z tą kobietą, pobił pikietujące dziewczyny – wybrał moment ataku, kiedy były same, bez chłopaków w pobliżu. Jedną popchnął, drugą uderzył w twarz i rozbił jej wargę. Inny mężczyzna wparował w zgromadzenie, przewrócił stolik i niszczył sprzęt – wylicza Krzysztof Kasprzak. – Mamy do czynienia z bezprawiem w AboTaku i bezprawiem na ulicy – ocenia.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

Światło braterstwa i jedności

2025-12-13 21:02

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu miało miejsce uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju, które harcerze i zuchy przekazali mieszkańcom miasta oraz całej diecezji.

Uroczystość odbyła się w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła. Harcerze z miejscowego Hufca ZHP przekazali Betlejemskie Światło Pokoju Biskupowi Sandomierskiemu Krzysztofowi Nitkiewiczowi, a także przedstawicielom władz samorządowych: Burmistrzowi miasta panu Pawłowi Niedźwiedziowi, Wicemarszałkowi Województwa panu Grzegorzowi Socha oraz Staroście Sandomierskiemu panu Marcinowi Piwnikowi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję