Reklama

Wiara

V Niedziela Wielkanocy

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Jezus jest ze mną, kiedy ruszam w drogę życia, kiedy jestem zmęczony, poraniony, kiedy jestem pełen nadziei, że będzie dobrze czy jeszcze lepiej. Ale jest też wtedy, kiedy nadzieje mnie opuszczają, kiedy dawni przyjaciele stają się moimi dzisiejszymi nieprzyjaciółmi, kiedy mnie oskarżają lub skazują.

[ TEMATY ]

Ewangelia

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca»

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy!

Reklama

1. „Ja jestem drogą” – powiedział Jezus. To ważne. Nie powiedział, że jest celem drogi, jej zwieńczeniem czy czymś podobnym. Nie powiedział też, że jest odpoczynkiem po drodze, po trudach pielgrzymowania. Nic z tego! Jezus powiedział, że jest Drogą. A więc tym wszystkim, co dzieje się w człowieku, który żyje i idzie przez życie. Jezus jest z nim. On jest z nami, z każdym z nas.

Jezus jest ze mną, kiedy ruszam w drogę życia, kiedy jestem zmęczony, poraniony, kiedy jestem pełen nadziei, że będzie dobrze czy jeszcze lepiej. Ale jest też wtedy, kiedy nadzieje mnie opuszczają, kiedy dawni przyjaciele stają się moimi dzisiejszymi nieprzyjaciółmi, kiedy mnie oskarżają lub skazują. Szczególnie wówczas Jezus jest moim wiernym Przyjacielem, który mnie nie opuszcza, nie zdradza, nie wypiera się mnie nawet wtedy, kiedy grzeszę. Ponieważ nazwał się Drogą, Jezus jest zawsze ze mną na drodze życia. Jest wszystkim pozytywnym.

Nie idę więc do Jezusa, ale idę z Jezusem. Nigdy nie jestem sam, opuszczony, porzucony. Warto o tym wiedzieć, szczególnie w chwilach trudnych. Ponieważ życie jest walką z grzechem, z pokusami, z atakami złego ducha, dlatego Jezus pomaga mi w tej walce, wzmacnia moje siły lub opatruje moje rany.

Ponieważ Jezus nazwał się Drogą, dlatego jest zawsze z człowiekiem. Nie ma w jego życiu takiej sytuacji, w której nie byłby obecny. Jest nawet w życiu tego, kto grzeszy, kto z Bogiem walczy, kto chce zniszczyć Jego Kościół. Także z takim człowiekiem jest Bóg, sugerując na różne sposoby, aby się nawrócił, zszedł z drogi zła.

Pismo święte zawiera wiele wskazań o drodze. Mówi wiele na temat dróg i ścieżek. Wszystkie one kulminują się w Jezusie, który nazwał się Drogą.

Reklama

2. „Ja jestem prawdą” – dodaje Zbawiciel. Nie mówi, że powie nam, czym jest prawda, że nam ją wskaże, że nas nauczy prawdy. Nic z tego! Jezus mówi natomiast, że On jest Prawdą. Jezus utożsamia się z prawdą. Nie pozna się Boga inaczej, jak tylko we wspólnocie z Nim. Nie wystarczy mówić o Bogu, pisać o Nim mniej czy bardziej mądre traktaty, rozprawiać filozoficznie o tym, kim jest a kim nie jest. Boga poznaje się najlepiej i najbardziej, kiedy nawiązuje się z Nim wspólnotę życia. Przykładem tego są święci, którzy poznawali Boga żyjąc w jedności z Nim.

W Słowniku etymologicznym Uniwersytetu Warszawskiego znajdujemy informację, że w przeszłości terminem prawda określano też „krążek izolujący, na którym stawiano gorące misy z potrawami, podstawka”. Prawdą jest więc „okrągła podstawka pod gorące naczynia stołowe, służąca też do podgrzewania potraw po włożeniu do jej wnętrza rozżarzonych węgli”. A więc prawda to nie wyłącznie zgodność tego, co się stwierdza, co się mówi, z rzeczywistością, z faktami, z przekonaniem o rzeczywistości. To nie tylko treść słów zgodna z rzeczywistością, czyli brak kłamstwa. Prawda to także jakiś rodzaj duchowej podstawy pod życie albo to, co w życiu i temu, co z sobą niesie, nadaje sens, jakby „rozgrzewała” serce i umysł, rozpalała do czynienia dobra, do miłości i sprawiedliwości. Jednym słowem prawda rodzi do życia, rozpala życie, niczym wiosna, która rozbudza do życia śpiącą naturę.

Włoskie określenie prawdy (verità) ma ten sam rdzeń, co termin wiosna (ver-veris). A zatem prawda ma wiele z wiosny. Kto żyje w prawdzie jest pełen radości i pełen życia. Pełno w nim słońca. Jest jaśniejący. Przywraca radość tam, gdzie jest smutek. Dzieje się tak, bo skoro Jezusa nazwał siebie także drogą i życiem, stąd wszędzie tam, gdzie jest Jezus, obecna jest też radość, nadzieja, przyjaźń, zgoda, pojednanie, czyli wszystko to, co stanowi o prawdziwym, autentycznym, pełnym życiu.

Reklama

I odwrotnie; gdzie brak prawdy, umiera życie, zanika radość, gaśnie nadzieja. Ludzie zaczynają ze sobą walczyć, bać się jedni drugich, unikać siebie. Każdy więc, kto walczy z Bogiem, zwalcza też i prawdę. Jej miejsce zajmuje wówczas kłamstwo.

3. „Ja jestem życiem” – kończy Jezus. Czy jesteśmy w stanie opisać w pełni, czym jest życie? Myślę, że jest to niemożliwe. Jezus nie mówi, że wskaże nam drogę prowadzącą do życia, ale że On sam jest Życiem.

Prawdziwie żyje się wyłącznie we wspólnocie z Jezusem, który jest Życiem i źródłem życia dla innych. Dlatego mówił: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28).

Nasze życie prawdziwe nie jest w nas, ale poza nami. Kto o tym nie wie, to ignoruje tę prawdę, nie żyje naprawdę. Wydaje mu się, że żyje, ale wyłącznie egzystuje. Kogoś takiego łatwo złamać może cierpienie, które przychodzi bez pytania, choroba, która nie puka i nie pyta czy może, czy ma pozwolenie na wejście. Tylko ten, kto żyje we wspólnocie z Jezusem-Życiem, zdoła pokonać różnego rodzaju przeciwności życiowe, wyjść zwycięsko z każdej sytuacji. Jest w stanie pokonać nawet śmierć, wszak wierzy w Chrystusa, który zmartwychwstał.

Ponieważ Jezus jest Drogą, dlatego ten, kto w Niego wierzy, kto idzie przez życie razem z Jezusem, nie stoi w miejscu, nie jest bierny, ale działa. Jest w drodze. Rozwija się. Poznaje prawdę o sobie i świecie, poznaje prawdę o Bogu.

Ktoś taki kocha siłą Bożej miłości. Przebacza dzięki Jego łasce. Podnosi siebie i innych, którzy upadają, mocą, którą otrzymuje od Boga, przyjaciela, miłośnika życia.

„Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Nie można więc żyć prawdziwie poza Jezusem. Nie można być szczęśliwym w życiu lekceważąc Chrystusa. I poza Nim, Zbawicielem, nie ma innego, bardziej pewnego oparcia w trudnościach, jakie niesie życie, kiedy zdąża do celu.

Bóg jest autentyczną „Wiosną”. Tylko we wspólnocie z Nim człowiek jest w stanie bujnie rozkwitać i wydawać owoce.

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka
2023-05-05 09:46

Oceń: +39 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź nowego chrztu

Słowa Ewangelii według św. Łukasza (Łk 3, 10-18)

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im powiedział: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my co mamy czynić?”. On im odpowiedział: „Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję