Reklama

„In virtute Crucis” - w mocy krzyża

Niedziela Ogólnopolska 10/2010, str. 11

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moje zawołanie biskupie nawiązuje do okoliczności, w jakich rozpocząłem posługę biskupią, i do własnych przemyśleń związanych z faktem, że od wielu lat zajmuję się wykładaniem chrystologii, czyli nauki o Jezusie Chrystusie, Odkupicielu człowieka. Święcenia biskupie przyjąłem sześć lat temu, w sobotę przed Niedzielą Palmową Męki Pańskiej. Tego dnia wieczorem rozpoczyna się co roku liturgia Wielkiego i Świętego Tygodnia, w którym Kościół odsłania wiernym tajemnicę Krzyża. Pierwsze Nieszpory otwiera starożytny hymn, śpiewany w Kościele od kilkunastu wieków: „Vexilla Regis prodeunt, fulget Crucis mysterium!” - Sztandary Króla się wznoszą, jaśnieje tajemnica Krzyża!
Dla starożytnych krzyż był znakiem hańby, szubienicą przeznaczoną dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. „Samo słowo «krzyż» - pisał rzymski filozof - należy trzymać z dala nie tylko od ciała, lecz również od myśli, oczu i uszu obywateli Rzymu. Samo rozprawianie, w obecności ludzi przyzwoitych, o śmierci godnej niewolników i jakże poniżającej jest rzeczą niemoralną i niestosowną”.
Św. Paweł Apostoł był także obywatelem rzymskim i znawcą rzymskiej kultury. Ale odkąd na drodze do Damaszku spotkał Chrystusa, nie mógł już ani na chwilę oprzeć się fascynującej mocy promieniującej z Chrystusowego Krzyża. Nauka Krzyża, będąca głupstwem dla pogan i zgorszeniem dla Żydów, stała się dla niego mocą i mądrością Bożą. Przeniknęła całe życie Apostoła do tego stopnia, że mógł napisać: „Nie daj Boże, bym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata” (Ga 6, 14).
Wizję Krzyża chwalebnego, będącego źródłem duchowej mocy dla wierzących, ukazuje Ewangelia według św. Jana. Czwarty Ewangelista napisał swoje dzieło najpóźniej. Miał czas, aby wniknąć w najgłębszy sens tajemnicy zbawienia, której kulminacją jest godzina Jezusowego Krzyża. Dla św. Jana Krzyż jest nie tylko drzewem, na którym zawisł cierpiący Chrystus, ale przede wszystkim drzewem, z którego Chrystus zakrólował. Godzina Krzyża jest równocześnie objawieniem największej miłości Boga do człowieka. Bo nie ma większej miłości niż wtedy, gdy ktoś daje życie za swoich przyjaciół. Nie ma miłości większej dla człowieka. Bóg jednak okazał nam miłość jeszcze większą - oddał swoje życie za nas, którzy jesteśmy grzesznikami, którzy przez nasze grzechy dołączamy do grona jego nieprzyjaciół i prześladowców. Niezwykła siła tkwi w ofierze składanej z tak wielkiej miłości. Od takiej ofiary otwierają się bramy nieba i kruszą najbardziej zatwardziałe ludzkie serca.
Na Krzyżu dokonuje się odwrócenie ludzkiej skali wartościowania: uniżenie staje się wywyższeniem, ze śmierci wyrasta życie, nienawiść zostaje przemieniona w miłość. Jest to - jak mówi Papież Benedykt XVI - „niejako rozszczepienie atomu w najgłębszej istocie - zwycięstwo miłości nad nienawiścią, zwycięstwo miłości nad śmiercią. Tylko najgłębsza eksplozja dobra zwyciężającego zło może wywołać łańcuch przemian, które stopniowo odmienią świat. Wszystkie inne przemiany są powierzchowne i nie przynoszą ocalenia”.
Znak Chrystusowego Krzyża wpisał się na trwałe w życie każdego z nas. Towarzyszy nam od początku aż do końca. Od krzyża nakreślonego z wiarą na naszym czole w sakramencie chrztu aż po krzyż, który będzie postawiony na naszym grobie z nadzieją zmartwychwstania. W znaku Krzyża przychodzą do nas wszystkie błogosławieństwa, łaska wszystkich sakramentów, wszelkie dobro, spływające z góry, od Ojca świateł. W mocy Krzyża - „in virtute Crucis” - jesteśmy w stanie przemienić siebie, aby móc przemieniać innych.
Dziś wiele obszarów naszego życia zalewa fala nowego pogaństwa, dla którego krzyż stał się znakiem niewygodnym, głupstwem i zgorszeniem. Czy pozostanie dla nas - którzyśmy uwierzyli - mocą i mądrością Bożą? Czy będzie nadal kluczem, bez którego nic się nie rozumie?
Wróćmy więc do Krzyża. Stańmy u Jego stóp z miłością i wiernością Maryi, Matki Bolesnej. Razem ze św. Janem przyjmijmy testament z Krzyża i napełnijmy się Jego mocą. I z wiarą zawołajmy: „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony! Na wieczne czasy bądźże pozdrowiony! Z Ciebie moc płynie i męstwo, w Tobie jest nasze zwycięstwo!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Rocznica masakry w Srebrenicy: pojednanie pamięci trudne, ale konieczne

2025-07-11 16:06

[ TEMATY ]

masakra

Bośnia i Hercegowina

Srebrenica

@Vatican Media

Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

Trzydzieści lat po masakrze, która kosztowała życie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, arcybiskup Sarajewa ponownie podkreśla konieczność dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby przezwyciężyć ból i przerażenie. „Dialog jest fundamentalny, zwłaszcza dialog międzyreligijny. Kościół bardzo się w to angażuje” – mówi abp Tomo Vukšić.

Abp Vukšić mówi, że dziś czuje to samo co w dniu, w którym dowiedział się o straszliwej masakrze w Srebrenicy: „Z jednej strony jest niedowierzanie i wstrząs wobec bezsilności wspólnoty międzynarodowej, która nie zdołała zapobiec tak potwornej tragedii, a z drugiej strony – modlitwa za zmarłych oraz ludzka i chrześcijańska solidarność z cierpiącymi”.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję