Reklama

Stepan Bandera - nowy symbol Ukrainy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Wiktor Juszczenko uhonorował tytułem bohatera Ukrainy Stepana Banderę, przywódcę OUN-B (Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów-Banderowców), której zbrojnym ramieniem była Ukraińska Powstańcza Armia. OUN-B i UPA ponoszą odpowiedzialność za masowe zbrodnie na polskiej ludności Wołynia i Galicji Wschodniej. Założeniem ich „polityki”, szczególnie na Wołyniu, było całkowite zniszczenie życia polskiego. Polacy mieli zostać wymordowani albo zmuszeni do porzucenia swych domów. Takie było założenie, w praktyce jednak często mordowano kobiety i dzieci, nie dając im nawet możliwości ucieczki.
Te zbrodnie nie były - jak próbują to usprawiedliwiać obrońcy UPA - jedynie bardziej od innych krwawym ogniwem łańcucha przemocy. Zasady „polityki” banderowskiej tak definiowały na wiele lat przed wojną oficjalne dokumenty OUN: „nienawiścią i podstępem będziesz traktował wrogów swego narodu”, „nacjonalizm ukraiński nie liczy się z żadnymi ogólnoludzkimi przepisami solidarności, sprawiedliwości, miłosierdzia, humanitaryzmu”, „każda droga, która prowadzi do najwyższego celu, jest naszą drogą, bez względu na to, czy u innych nazywać się będzie bohaterstwem czy podłością”.
Stepan Bandera był współtwórcą formacji ukraińskich walczących po stronie Niemiec w drugiej wojnie światowej, jednak po ogłoszeniu państwowości ukraińskiej w RP w 1941 r. został przez Niemców aresztowany i uwięziony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen (jego dwaj bracia, również zaangażowani w działalność nacjonalistyczną, zostali uwięzieni i zginęli w Ausch-witz). W tym czasie założona przez Banderę Służba Bezpieczeństwa OUN i powołana później przez jego zwolenników Ukraińska Powstańcza Armia przeprowadziły ludobójstwo polskiej ludności na terenach swojej działalności. Nie wymaże tego fakt, że partyzantka banderowska po wojnie walczyła o wolność Ukrainy z Sowietami. Nikt temu nie zaprzecza. To zwolennicy Bandery zaprzeczają do tej pory faktowi ludobójstwa popełnionego na Polakach. Nie uznał tego faktu - mimo zamiaru oficjalnego uhonorowania Bandery - również prezydent Wiktor Juszczenko.
Nie chodzi bynajmniej o to, by Ukraińcy na swoją historię patrzyli z polskiej perspektywy. Na naszą wspólną, trudną historię powinniśmy razem patrzeć krytycznie i po chrześcijańsku. Przeciwnikami Polski byli i hetman Skoropadski, i twórca ukraińskiego konserwatyzmu Wacław Lipiński. Ale to nie ich wybiera na patronów nowej Ukrainy Wiktor Juszczenko, w swym suwerennym akcie prezydenta niepodlegającego już wyborom.
W osobie Stepana Bandery uhonorowane są dziś przez państwo ukraińskie nie tylko słuszna walka nacjonalistów ukraińskich ze Związkiem Sowieckim, ale również niepotępione i nierozliczone moralnie masowe zbrodnie. A tylko potępienie tych zbrodni stanowi drogę do rzeczywistego wzajemnego zrozumienia. Przyszłości wzajemnych relacji nie można budować na przemilczaniu niepotępionych zbrodni i na zniekształcaniu pamięci ich ofiar. Takie fałszywe „pojednanie” zawsze będzie budowało w dłuższej perspektywie niechęć, niezrozumienie własnych racji, niesprawiedliwość i w konsekwencji wrogość. Jedyną drogą wyjścia z takich manowców „dialogu” jest prawda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję