Reklama

Wokół przyszłości NATO

Niedziela Ogólnopolska 44/2009, str. 28

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze pokolenie jest świadkiem dwóch wydarzeń politycznych, które w poważnej mierze określają przyszłą historię XXI wieku. Pierwsze z nich to rozpad sowieckiego imperium, które jeszcze 20 lat temu miało polityczną postać tzw. obozu socjalistycznego pod przywództwem Związku Sowieckiego. Podobnie jak po I wojnie światowej na gruzach imperium austriacko-węgierskiego powstało wiele niepodległych państw w Europie Środkowo-Wschodniej, tak i po rozpadzie sowieckiego imperium w latach 90. w tej części Europy byłe „demokracje ludowe”, ujarzmione po II wojnie światowej części składowe sowieckiego imperium, wybiły się ponownie na niepodległość. Może to za dużo powiedziane - może ostrożniej byłoby powiedzieć, że zyskały szanse na niepodległość i suwerenność. Bo z jednej strony bardzo przygniatające jest trudne do przezwyciężenia dziedzictwo półwiecza „realnego socjalizmu” i sowieckiej okupacji, z drugiej strony - półwieczne opóźnienie gospodarcze i cywilizacyjne tych krajów czyni je łatwym łupem politycznym i gospodarczym dla najsilniejszych krajów Europy Zachodniej, zwłaszcza Niemiec.
Tymczasem „natura nie znosi próżni”, także polityczna natura. Strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie, jakie ukształtowało się w ostatnich latach, po zjednoczeniu Niemiec zmierza najwyraźniej do wypełnienia tej „próżni” nowym podziałem stref wpływów w tej części Europy. Podobny proces przebiegał zresztą i po I wojnie światowej. Stąd uzasadniona wydaje się ocena, że po rozpadzie imperium sowieckiego i po zjednoczeniu Niemiec polityka europejska wraca w stare, przedwojenne koleiny. Tego stanu rzeczy nie zmienia - jak się wydaje - ani istnienie Unii Europejskiej, ani rozszerzanie NATO o kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
W ostatnich latach jesteśmy też świadkami innego ważnego procesu politycznego: wskutek wspomnianych wyżej wydarzeń, a także szybkiego rozwoju gospodarczego Chin i Indii, świat przestaje być „dwubiegunowy”, jak w niedawnych jeszcze czasach „zimnej wojny” obozu sowieckiego ze światem wolności; świat staje się wielobiegunowy politycznie. Ta wielobiegunowość utrudnia politykę amerykańską; czy ułatwia politykę rosyjską?
Mało kto wierzy, że antyamerykański „terroryzm” byłby możliwy na świecie bez wsparcia służb specjalnych innych krajów... Powiedzieć można: wczorajsza jawna „zimna wojna” zeszła do podziemia i prowadzone jest niejawnie, z wykorzystaniem „światowego terroryzmu”, który zastępuje niegdysiejsze „ruchy narodowo-wyzwoleńcze”, zakładane i szkolone w Sowietach.
W ostatnich miesiącach amerykańska administracja już dwa razy, i to w sposób niezbyt nawet zawoalowany, zaproponowała Rosji przystąpienie do NATO. Można to potraktować jako przejaw amerykańskiej bezradności wobec zimnej wojny kontynuowanej metodami terroryzmu, z którym walka pochłania coraz większe koszty bez wyraźnych efektów. Przystąpienie Rosji do NATO oznaczałoby konieczność ścisłego współdziałania w ramach paktu, zatem i poddania się przez Rosję wewnątrznatowskim procedurom kontrolnym, obejmującym także pracę służb specjalnych. To bardzo interesujące, że Rosja oficjalnie w ogóle nie odpowiedziała na te propozycje... Nie jest zainteresowana wspólną walką ze „światowym terroryzmem” czy też „ruscy szachiści” studiują ciągle wysokość politycznej zapłaty, jakiej mogliby zażądać za taką współpracę?... Czy interesy polskie mogłyby stać się elementem takiej zapłaty?...
Tymczasem w Ameryce spada gwałtownie poparcie dla operacji w Afganistanie, odzywają się coraz częściej głosy, że to wojna trudniejsza niż w Wietnamie. Niedawno jeden ze współtwórców nowej amerykańskiej strategii w Afganistanie oświadczył, że „losy NATO rozstrzygną się w ciągu najbliższych dwóch lat w Afganistanie”. Trudno powiedzieć, co miał na myśli, mówiąc „rozstrzygną się”, ale to mocne sformułowanie: czy to zachęta do większego zaangażowania europejskich członków NATO w Afganistanie, czy pogróżka, że Ameryka straci zainteresowanie dla NATO na rzecz większego zainteresowania bezpośrednią współpracą militarną z Rosją?
Tymczasem widać już bardzo wyraźnie (zwłaszcza po wizycie wiceprezydenta Bidena w Polsce), że Ameryka wycofuje się z wolna ze swej aktywności w Europie Środkowo-Wschodniej (Polska, Czechy, Gruzja, Ukraina) i zwalnia to miejsce dla polityki niemieckiej. Wobec strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego nasza sytuacja międzynarodowa wyraźnie zatem pogarsza się, zwłaszcza w sytuacji, gdy armia polska ulega systematycznemu osłabianiu pod każdym względem: liczebności, uzbrojenia, przemysłowego zaplecza. Tym bardziej że Traktat Lizboński,właśnie podpisany przez prezydenta, ogranicza potężnie polską suwerenność państwową i to w sytuacji, gdy olbrzymie roszczenia majątkowe wobec Polski ze strony niemieckich przesiedleńców i żydowskich wydrwigroszy zza Oceanu nie zostały wycofane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lubelskie: Uszkodzony dron znaleziony na polu w okolicy Białej Podlaskiej

2025-09-10 06:59

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

Adobe Stock

Uszkodzony dron został znaleziony na polu w miejscowości Czosnówka koło Białej Podlaskiej - podała lubelska policja. Nie ma osób poszkodowanych. Funkcjonariusze reagują na wszystkie zgłoszenia od mieszkańców.

Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował PAP, że o godz. 5.40 w miejscowości Czosnówka (pow. bialski) policjanci potwierdzili odnalezienie uszkodzonego drona. – Zgłoszenie wpłynęło od mieszkańców. Nie ma osób poszkodowanych. Powiadomiliśmy odpowiednie służby. Trwają czynności – dodał.
CZYTAJ DALEJ

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i Acutisa

2025-09-08 16:21

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

św. Pier Giorgio Frassati

Vatican Media

Przyjechaliśmy dla Pier Giorgia. Ciemne Typy z Polski, a więc ci, którzy idą jego śladami – mówi ks. Krzysztof Nowrot, duszpasterz akademicki z Katowic i koordynator polskiego Towarzystwa Ciemnych Typów. Nazwa tej grupy modlitewnej nawiązuje do nieformalnej organizacji założonej przez samego Frassatiego. Wśród pielgrzymów obecnych na kanonizacji św. Piotra Jerzego Frassatiego i św. Karola Acutisa byli młodzi Polacy, którym „Ciemny Typ” z Turynu od lat wskazuje drogę do Boga.

„Ciemne Typy” z Polski to głównie młodzież z archidiecezji katowickiej, licealiści, studenci oraz ich rodzice, także z innych części Polski. Jak podkreślał ks. Krzysztof Nowrot, niedzielna uroczystość była doświadczeniem wielopokoleniowym. „To wielkie przeżycie, miałem takie wrażenie patrząc na Wandę Gawrońską, siostrzenicę Frassatiego, która w pewnym momencie szła do ołtarza w procesji, że to któreś pokolenie, które za nim idzie” – zauważył w rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News. Duszpasterz dodał, że popularność Frassatiego nie słabnie i wyraził nadzieję, że podobnie będzie w przyszłości z postacią św. Karola Acutisa.
CZYTAJ DALEJ

Brat papieża: Leon XIV dobrze się czuje na swoim urzędzie

2025-09-10 10:06

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Prevost

Vatican Media

Chociaż papież Leon XIV jak dotąd unikał wywiadów, mieszkający w rodzinnym Chicago jego starszy o rok brat niedawno odpowiadał na pytania dziennikarzy. John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły, rozmawiał otwarcie z NBC Chicago o swoim sławnym bracie, jego życiu rodzinnym i nowej rzeczywistości jako głowy Kościoła katolickiego.

Podziel się cytatem O tym, że jego brat jest osobą bardzo poważną, świadczą chociażby - zdaniem Johna Prevosta - jego bliskie relacje z papieżem Franciszkiem, który na krótko przed swoją śmiercią wyniósł go do godności kardynała-biskupa. Z perspektywy czasu brat papieża interpretuje ten fakt jako sygnał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję