Reklama

Na krawędzi

Różaniec i Światło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W internecie jest strona Katolickiej Agencji Informacyjnej - KAI. Wchodzę tam często, bo to dobre miejsce na znalezienie najnowszych informacji o Kościele, najnowszych dokumentów kościelnych, wypowiedzi Ojca Świętego. Pod każdą informacją jest zwykle umieszczone okienko pozwalające na komentowanie wcześniejszych treści. Dyskusja jest moderowana - wszystkie wypowiedzi poprzedzone są notatką: Zamieszczone tu komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Katolicka Agencja Informacyjna nie odpowiada za ich treść ani się z nimi nie utożsamia. KAI zastrzega sobie prawo do wstrzymania niektórych komentarzy, szczególnie, gdy są one wulgarne, naruszają dobre imię innych osób, służą rozpowszechnianiu pomówień lub nie są związane z tematem. Do dyskusji nieraz włączają się osoby niechętne Kościołowi, wątpiące w niektóre prawdy wiary i moralność, moderowanie wolności słowa nie zamyka i dyskusja często jest ostra, nawet zaczepna.
Tym razem wszystkie - i liczne - wypowiedzi internautów były wręcz entuzjastyczne, a dotyczyły listu Ojca Świętego Rosarium Virginis Mariae. "Emma" pisze: "Jestem w szoku. Miał rację śp. wielki biskup Jan Chrapek, że niedługo będziemy całować ślady, po których stąpał Papież. To rzeczywiście święty człowiek. Nie lubiłam dotąd Różańca, ale chyba się nawrócę...". "Michałek" dopowiada: "Urzekł mnie tekst tego dokumentu. Jest tak napisany, że każdy, kto nigdy nie odmawiał Różańca, powinien natychmiast po niego sięgnąć. Warto zwrócić uwagę na wezwanie do dzieci i rodziców, by razem modlić się na Różańcu". Na to "Urzeczony": "Bogu niech będą DZIĘKI przez ręce Matki Najświętszej za ATMOSFERĘ wypowiedzi, jaka - chyba po raz pierwszy - wytworzyła się na stronach KAI...". Atmosfera rzeczywiście niezwykła, ale i list zupełnie niezwykły. Jest w nim prostota i niekłamana gorliwość, ten list jest napisany przez człowieka, który Różaniec czuje każdym nerwem swojej duszy, nie ma w tym tekście ani jednego wydumanego słowa.
Dotarł do mnie ten list w bardzo szczególnym momencie. W kulminacyjnym tygodniu była kampania wyborcza do samorządu, ilość sporów i złudnych obietnic osiągnęła szczyty. W polskim sejmie ostry kryzys - sposób budowania (rujnowania?) polskiej rzeczywistości przybrał przerażające wymiary. Jeśli choroba nie zostanie przezwyciężona, może się przenieść na wszystkie poziomy władz samorządowych. Dodatkowo dotarło do mnie kilka informacji o kolejnych małżeństwach, które się rozpadły, o kolejnych dzieciach, które nauczyły się przez okropną praktykę, że takie cnoty, jak: wierność, miłość, uczciwość nie mają większego znaczenia. Jakby na potwierdzenie tego w Newsweek´u ukazał się artykuł dowodzący, że Polacy przestali się przejmować małżeńską zdradą, przeciwnie uznają, że "skok w bok" to sprawa najnormalniejsza w świecie.
I na to wszystko - jak balsam na rany - przyszedł list Ojca Świętego pokazujący moc Różańca, wzywający do modlitwy o pokój i za rodziny. Właśnie za te dwie rzeczywistości, które - gdy są zdrowe - najpełniej budują zgodę ludzi. Odmawiając Różaniec, nie można nie czuć się wyraźnie zobowiązanym do służby sprawie pokoju. Pokoju w skali świata, miasta, domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spróbuj dziś trochę posłuchać. Możesz być mile zaskoczony

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Czwartek, 18 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Święty Auksencjusz, biskup

2025-12-17 21:41

[ TEMATY ]

patron dnia

Domena Publiczna

Święty Auksencjusz

Święty Auksencjusz

Auksencjusz pochodził z Mopsuestii, miasta, które obok Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła, należało do głównych miast Cylicji.

Ta rzymska prowincja stanowiła łącznik między Małą Azją a Syrią i Libanem (Fenicją). Z tego względu stanowiła ważny punkt strategiczny i handlowy. Chrześcijaństwo przyjęło się tu już w kilkanaście lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Auksencjusz był na dworze cesarza Licyniusza (306-323) dowódcą jego przybocznej straży. Był więc zaufanym cesarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję