Wydarzenie to nie nawiązywało swoim charakterem do poprzednich imprez tego rodzaju przygotowywanych przez "Wieżowiec": po pierwsze, nie było "nocą czuwania środowisk twórczych", jak to się na przestrzeni minionych dwu lat przyjęło - adresowane było do wszystkich pragnących czynnie uczestniczyć w obchodach Dnia Papieskiego; po drugie, było znacznie krótsze od poprzednich wydarzeń niejako firmowanych przez duszpasterstwo ks. Piotra Leśniaka - a to ze względu na obfitość propozycji związanych z II Dniem Papieskim i ich - dość dużym - rozrzutem po całym Szczecinie.
Czuwanie rozpoczęło się Nieszporami - na tle kanonów z Taizé śpiewanych przez niewielki chór z towarzyszeniem orkiestry skompletowanej z uczniów Liceum Muzycznego pod batutą ks. Piotra odczytywane były kolejne wersety psalmów. Jako słowo - swoimi przeżyciami związanymi z pontyfikatem Jana Pawła II w formie świadectwa podzielił się Duszpasterz "Wieżowca".
Następnym punktem programu było wyświetlenie krótkiego filmu o Polaku na Stolicy Piotrowej, uświetnionego świadectwami uczestników ostatniego Światowego Dnia Młodzieży w Toronto.
O godz. 22.30 rozpoczęła się Msza św., we wstępie do której proboszcz parafii katedralnej ks. Jan Kazieczko podzielił się refleksjami o własnych spotkaniach z Janem Pawłem II. Liturgii Słowa nie zamknęła homilia - były świadectwa kameralnie zgromadzonych uczestników czuwania.
Ostatnie śpiewy wybrzmiały tuż po północy.
Z kolei wieczorem następnego dnia na Zamku Książąt Pomorskich duszpasterstwo młodzieży "Nowa Wiosna Kościoła", od jesieni działające przy parafii Bożego Ciała, w strugach ulewnego deszczu i przy przenikliwym chłodzie zagrzewało do modlitwy w intencji Ojca Świętego w czasie koncertu ewangelizacyjnego.
Zespół, przy wsparciu wokalnym "Wieżowca", wykonał - rzec można - szlagiery piosenki religijnej, połączone z pantomimą oraz słowem ks. Piotra Skiby.
Mimo niesprzyjającej aury koncert przyciągnął wielu widzów, przede wszystkim młodych. Nie dla wszystkich wprawdzie starczyło miejsca pod zadaszeniem sceny, ale nie zdawało się to mieć większego wpływu na audytorium, które od pierwszych słów bp. Jana Gałeckiego zpoczynających spotkanie aż po Apel Jasnogórski, również poprowadzony przez Księdza Biskupa na koniec wydarzenia - pomnażało się. Przez znaczną część wieczoru wśród widowni można było również spotkać prezydenta Edmunda Runowicza, który na chwilę zawitał nawet na scenie.
Przedsięwzięcia tego rodzaju trudno oceniać - podobnie jak trudno wyobrazić sobie Dzień Papieski bez wydarzeń adresowanych do młodych, na których tak bardzo stawia Jan Paweł II. Pozostaje życzyć sobie, aby w przyszłości wybór był jeszcze większy. A Ojcu Świętemu - obfitości łask Bożych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu