Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy chorej mamie

Szanowna Redakcjo!
Jako wieloletnia czytelniczka „Niedzieli”, tym razem pozwolę sobie napisać kilka słów.
Niedawno, po długotrwałej chorobie, zmarła moja mama, przeżywszy 84 lata. Dni dotychczas wypełnione obowiązkami opiekuńczymi naraz stały się strasznie długie i puste. I jak to w takich chwilach bywa, nachodzą człowieka refleksje i przemyślenia. Kilkoma z nich chciałam podzielić się z Czytelnikami „Niedzieli”. Przed 3 laty mama tak podupadła na zdrowiu, że wymagała już stałej całodobowej opieki. Nie starczyły już wizyty i pomoc w jej mieszkaniu, więc postanowiłyśmy z bratową zabrać mamę do naszych domów. Taka opieka zapewniała jej systematyczne wizyty lekarskie, prawidłowe odżywianie czy dawkowanie leków, ale głównie chroniła ją przed „chorobą samotności”.
W tym czasie dopadła mnie choroba nowotworowa i musiałam poddać się leczeniu szpitalnemu. Wyłączyło mnie to na pewien czas z opieki nad mamą i większość obowiązków przejęła bratowa. Po powrocie ze szpitala próbowałam w miarę sił i możliwości walczyć z chorobą i pomagać w opiece nad matką. Świadomość, iż jestem jej potrzebna, dodawała mi sił w powrocie do zdrowia. Następowała powolna poprawa i mogłam z każdym tygodniem pomagać więcej: w karmieniu, gimnastyce czy choćby rozmawiając z mamą. A trud tej opieki pozwolił nam na trochę inne spojrzenie na świat, nauczył nas pokory i spokoju. Mama, w czasie gdy jeszcze była sprawną osobą, praktykowała pierwsze piątki miesiąca. Postanowiłyśmy z bratową, że będziemy kontynuować te praktyki w czasie jej pobytu u nas, i zgłosiłyśmy się do kancelarii parafialnej. Od tej pory księża odwiedzali chorą w każdy pierwszy piątek miesiąca. Wizyty te widocznie poprawiały stan duchowy mamy, a także wpływały na jej fizyczne samopoczucie. Udzielone sakramenty, a także chwila rozmowy z kapłanem wyraźnie pozytywnie wpływały na nią. I nie tylko na nią. Bo nam, opiekującym się mamą, też potrzebna była odrobina otuchy i słowa nadziei.
Niewątpliwie taką podporą był w tym czasie najczęściej nas odwiedzający ks. Marek Balcerak z parafii św. Alberta Chmielowskiego w Łodzi. Chciałabym, w imieniu wszystkich najbliższych opiekujących się mamą, tą drogą złożyć Mu serdeczne podziękowania za cały kilkuletni trud opiekuńczy aż do ostatniej drogi na miejsce spoczynku, za wszystkie słowa pocieszenia i otuchy dodające nam sił w tym ciężkim okresie.
Potocznie mówi się, iż Panu Bogu nie udała się starość, bo jest bolesna, przygnębiająca, a czasami nawet okrutna. A może spójrzmy na to inaczej. Może to właśnie Jezus chce, abyśmy zatrzymali się, wyhamowali w tym codziennym pośpiechu i zaganianiu - rozejrzeli się wokół siebie na otaczających nas najbliższych i rozpoznali przyjaciół i bratnie dusze, gotowe wyciągnąć pomocną dłoń. Może chce, abyśmy nauczyli się miłości, pokory i cierpliwości w znoszeniu trudów pomocy bliźnim. A może po prostu niektórym z nas daje ostatnią szansę, abyśmy zdążyli odwzajemnić się swym rodzicom za trud, jaki Ci włożyli w ich wychowanie od niemowlęcia aż do dorosłego życia.
Sabina Juszczak

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie spotkanie z prof. Lejeunem 13 maja 1981 r.

2025-05-12 17:00

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

zamach

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

Alberto Michelini to znany włoski dziennikarz, pisarz, polityk. Prezenter i korespondent dziennika TG1 włoskiej telewizji państwowej, parlamentarzysta europejski i włoski. Towarzyszył Janowi Pawłowi II podczas jego licznych podróży, nakręcił 23 filmy dokumentalne i napisał 12 książek o jego pontyfikacie. Spotykał wiele razy Papieża, ale jedno z tych spotkań miało szczególne znaczenie - był to obiad u Ojca Świętego wraz z prof. Lejeunem w dniu, który przeszedł do historii – 13 maja 1981 r.

Archiwum Włodzimierz Rędzioch
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o konklawe i relacji z papieżem Leonem XIV

2025-05-13 14:00

[ TEMATY ]

konklawe

kardynał Grzegorz Ryś

Ks. Paweł Gabara

O konklawe, o tym czy kard. Grzegorz Ryś znał wcześniej obecnego papieża - w specjlnym wywiadzie rozmawia Julia Saganiak z Tygodnika Katolickiego "Niedziela" oraz ks. Paweł Kłys - rzecznik prasowy Archidiecezji Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję