Reklama

W stronę prawnej bezbronności?...

Niedziela Ogólnopolska 38/2008, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pojawiają się ostatnio dziwne inicjatywy: aby usunąć z kodeksu karnego artykuły penalizujące obrazę i oszczercze pomówienie Narodu Polskiego. Są w kodeksie karnym dwa takie artykuły: art.132 a - „Kto publicznie pomawia Naród Polski o udział, organizowanie lub odpowiedzialność za zbrodnie komunistyczne lub nazistowskie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” oraz art.133 - „Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Artykuły te powinno się usunąć niby dlatego, że „ograniczają możliwość badań naukowych”. Nie wydaje się, aby była to prawda. Wspomniane artykuły kodeksu karnego zmuszają co najwyżej badaczy - historyków czy publicystów - do precyzyjnego formułowania swych tez, hipotez i opinii i w miarę solidnego ich uzasadnienia, a w przypadku wątpliwości dopingują zarówno prokuraturę, jak i niezawisłe sądy do starannego rozpatrzenia argumentów „za” i „przeciw”.
Warto odnotować, że inicjatywy bezkarności dla ww. deliktów pojawiają się w czasie, gdy pewne amerykańskie organizacje żydowskie prowadzą wojnę psychologiczną przeciw Polsce (aby bezpodstawnie obłowić się na nieruchomościach w Polsce), a w Niemczech pojawiają się „inicjatywy wybielające” odpowiedzialność państwa niemieckiego za skutki II wojny światowej, obwiniające natomiast władze polskie o powojenne przesiedlenia ludności niemieckiej. I te działania wpisują się w szerszy kontekst: bezpodstawnych niemieckich żądań odszkodowawczych, dotyczących polskich Ziem Zachodnich. Czy gdzieś, w samych mrocznych początkach tych inicjatyw, nie kryje się aby ukryty cel: by uczynić Polaków bezbronnymi prawnie wobec tego rodzaju agresywnych aktów wojny psychologicznej, wobec tego rodzaju politycznej propagandy?
Obydwa przepisy - na co warto zwrócić uwagę - mówią o pomówieniu lub znieważaniu „Narodu Polskiego”, a więc całej wspólnoty narodowej, całej zbiorowości polskiej. Nie wydaje się, żeby w jakimkolwiek przypadku trudno było stwierdzić, czy rzeczywiście aż „cały Naród Polski” odpowiada za jakiś brzydki postępek, czy tylko jednostka albo zorganizowana grupa... Art.133 mówi też o „Rzeczypospolitej Polskiej”, a nie np. o „Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, która - nawiasem mówiąc - była przecież państwem niesuwerennym, wasalnym, całkowicie podporządkowanym władzom sowieckim.
Właśnie na podstawie ww. przepisów kodeksu karnego w ostatnich latach zaczęły trafiać do prokuratur i sądów doniesienia i pozwy dotyczące pomówień i znieważania Narodu Polskiego. Czyżby oszczercy i kłamcy poczuli się zagrożeni w swej dotychczasowej bezkarności i nacisnęli jakieś sprężyny, by ww. przepisy wyrzucić z kodeksu karnego? By utorować drogę do pomówień i znieważania na jeszcze większą skalę?
Bo, zaiste, dziwny to przypadek, gdy tego rodzaju inicjatywa nabiera aktualności akurat w chwili, gdy zaczynamy korzystać z ww. przepisów kodeksu karnego dla obrony dobrego imienia Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej!
I rzecz charakterystyczna i znamienna: gdy pojawiają się te postulaty, by pomawianie i znieważanie Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej pozostawało bezkarne w imię „wolności badań naukowych” - ten sam postulat nie jest wcale podnoszony wobec tzw. kłamstwa oświęcimskiego, penalizowanego nie na gruncie kodeksu karnego, a art. 55 Ustawy z 18 grudnia 1998 r. Czyżby w zakresie przyjętej wersji holokaustu miała już nie obowiązywać ta „wolność badań naukowych”? To znaczy np.: kłamstwa jakiegoś Grossa pod adresem Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej byłyby bezkarne w ramach „wolności badawczej” - a temat rozmiarów holokaustu i odpowiedzialności za holokaust byłby wolnym badaczom wzbroniony? Zastrzeżony „tylko dla Grossów”? Czyja zatem wersja, jedynie słuszna, byłaby objęta monopolem? Z jakimi skutkami?...
A jeśli już wolność słowa i badań naukowych ma być wartością nadrzędną - to nie widać żadnych powodów, by dzielić badaczy na lepszych i gorszych, w zależności od tematyki, jaką się zajmują.
Rzecznik interesu publicznego kwestionuje proceduralną legalność wprowadzenia do kodeksu karnego w roku 2006 wspomnianych przepisów. Może w takim razie zamiast usuwać - zalegalizować je? Bo ich właściwa interpretacja wcale nie ogranicza badań naukowych - ogranicza tylko pomówienia i znieważanie całego Narodu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny o katechezie parafialnej: chcemy głosić Ewangelię i towarzyszyć ludziom we wzrastaniu w wierze

2025-09-26 13:08

[ TEMATY ]

katecheza

bp Artur Ważny

Piotr Lorenc/Niedziela

Bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki

Bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki

- Ewangelizacja, pokazywanie, jak patrzeć na życie w świetle Paschy Chrystusa i towarzyszyć ludziom we wzrastaniu w wierze - to szczególnie istotne wymiary katechezy parafialnej - mówi bp Artur Ważny, ordynariusz sosnowiecki, przewodniczący Zespołu ds. Katechezy Parafialnej. W rozmowie z KAI bp Ważny omawia 5 typów katechez, jakie przygotowuje zespół. Podkreśla też, że choć opracowywany program ma wejść w życie od września 2026 r., nic nie stoi na przeszkodzie, by na polu katechezy parafialnej działać już teraz. Biskup zaprasza też do kontaktu z zespołem, do przesyłania uwag i dzielenia się doświadczeniem.

Maria Czerska (KAI): Powstaje nowe dyrektorium katechetyczne dla Kościoła w Polsce. Jak wygląda praca nad tym dokumentem i na jakim jest etapie?
CZYTAJ DALEJ

Sejm zajmie się obywatelskim projektem ustawy o dwóch obowiązkowych godzinach religii lub etyki

2025-09-26 07:33

[ TEMATY ]

katecheza

religia w szkołach

Adobe Stock

W piątek posłowie zajmą się obywatelskim projektem ustawy o dwóch obowiązkowych godzinach religii lub etyki. Zakłada on także, że ocena z nich będzie umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.

W Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy – Prawo oświatowe, czyli tzw. projektu „Tak dla religii i etyki w szkole”.
CZYTAJ DALEJ

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję