Reklama

Wyczekiwanie i oczekiwanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odbył się kongres najsilniejszej partii lewicowej - Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Od strony ideowo-programowej nie wniósł niczego, co wykraczałoby poza dotychczasowe frazesy i banały lewicy, obliczone na tę klientelę wyborczą, która myśli życzeniowo i roszczeniowo. Można jednak zauważyć, że gdy rządząca koalicja PO i PSL realizuje lewicowe koncepcje polityczno-gospodarcze pod fałszywym szyldem „liberalizmu” - lewicy nie pozostaje nic innego, jak tylko zażarta walka o stołki i synekury wewnątrz własnej formacji.
Na kongresie młody Olejniczak, zwolennik „otwartej lewicy” (cokolwiek oznaczałby ten podejrzany termin...), przegrał z młodym Napieralskim. Mimo konwulsyjnych posunięć poprzedzających kongres (próba spektakularnego dystansowania się od SdPl i PD), młody Olejniczak nie zdołał chyba odsunąć od siebie podejrzeń o uległość wobec pp. Borowskiego z SdPl i Geremka z PD, dlatego delegaci obdarzyli większym zaufaniem młodego Napieralskiego, bardziej karnego wobec starego SLD-owskiego „trzonu”. Tego, który ma wpływy, układy i pieniądze - swoiste „wiano” okrągłego stołu i tzw. transformacji ustrojowej.
Wybór młodego Napieralskiego może zatem przyśpieszyć i wymusić proces połączenia się SdPl i PD w jakąś nową partię polityczną, żeby obydwa te ugrupowania miały jakoś przeżyć kolejne wybory parlamentarne. Niewykluczone, że ten proces zjednoczeniowy blokowany jest przez część politycznego lobby żydowskiego, które nie może zdecydować się jeszcze na przyszłościową (po1 stycznia przyszłego roku, gdy Polska utraci suwerenność) formułę politycznego bytowania: jako politycznej reprezentacji mniejszości narodowej czy jako zwykłej partii lewicowej.
Tymczasem kilkanaście dni przed kongresem SLD Polskę odwiedził przedstawiciel niemieckiej lewicy (SPD), deklarując pomoc lewicy niemieckiej dla lewicy polskiej, nie precyzując wszakże, o jakiej pomocy mowa i o którą konkretnie lewicę chodzi. Taka pomoc może przybierać kształt cichej pomocy finansowej, medialnej, promocyjnej... Kogo więc i na jakich warunkach będą w Polsce wspierać niemieccy socjaldemokraci? Czy wśród tych warunków jest i warunek uprzedniego zjednoczenia się lewicy w Polsce? A jeśli tak - to pod czyim konkretnie kierownictwem?... Wydaje się, że już wkrótce życie polityczne przyniesie odpowiedź na to ciekawe pytanie.
Z punktu widzenia niemieckiego - a już zwłaszcza niemieckich socjaldemokratów - podmiana w obecnej koalicji PSL-u jakąś „zjednoczoną lewicą polską” (zwłaszcza pod kierownictwem żydowskiego lobby politycznego) byłaby bardzo atrakcyjną konfiguracją polityczną, wpisującą się doskonale zarówno w niemiecką politykę zdejmowania z Niemiec odpowiedzialności za II wojnę światową, jak i w tę politykę żydowską, która eskaluje oskarżenia Polski (hucpa propagandowa Grossa!), z nadzieją na wyłudzenie bezprawnych „odszkodowań”, szacowanych wstępnie na kilkadziesiąt miliardów dolarów. Wydaje się także, że i Platforma Obywatelska przyjęłaby z radością takiego nowego koalicjanta w miejsce PSL-u, który musi socjaldemokratom brzydko pachnieć „tradycyjnością”, nawet jeśli bywa ona cokolwiek wymuszona...
Dalekosiężne plany niemieckie wobec Polski zdradza nie tylko upór kolejnych rządów niemieckich w odmowie uznania roszczeń Powiernictwa Pruskiego za wewnętrzną sprawę Niemiec (roszczeń obejmujących de facto jedną trzecią terytorium Polski) czy w odmowie podpisania z Polską nowego traktatu; także ta zadeklarowana „pomoc” SPD dla lewicy w Polsce jest bardzo wymowna politycznie. Ostatnim przejawem takich planów jest sprawa utworzonej niedawno za zgodą rządu Tuska Niemiecko-Polskiej Fundacji na rzecz Nauki. W Fundacji tej - jak informuje „Rzeczpospolita” - „strona polska nie ma realnego wpływu na procesy decyzyjne”... Będzie to zatem uprawianie „nauki”, ale w granicach i kierunkach wyznaczanych w Berlinie...
Interesujące, że oferta „pomocy” ze strony niemieckiej socjaldemokracji dla „lewicy w Polsce” nie doczekała się ze strony tejże lewicy stosownego wyjaśnienia polskiej opinii publicznej, jakiej pomocy się spodziewa i jaką może przyjąć... I w zamian za co. To w końcu warto by wiedzieć już teraz, zanim życie pokaże...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwają przygotowania do synodu nt. synodalności: pierwsza wersja dokumentu roboczego gotowa

2024-06-25 14:27

[ TEMATY ]

synod

episkopat

Gotowa jest pierwsza wersja dokumentu roboczego na październikową sesję synodu nt. synodalności. Instrumentum laboris jest aktualnie konsultowane przez ok. 70 osób reprezentujących lud Boży z całego świata, o różnej wrażliwości kościelnej i z różnych „szkół” teologicznych. Po zaaprobowaniu ostatecznej wersji dokumentu przez papieża Franciszka zostanie on opublikowany. Ma to nastąpić w pierwszej połowie lipca.

Jak informuje specjalny komunikat, pierwsza wersja Instrumentum laboris była dyskutowana przez członków Rady Zwyczajnej Sekretariatu Generalnego Synodu, którzy obradowali w Watykanie w dniach 23-24 czerwca i spotkali się z Ojcem Świętym. Dokument jest teraz konsultowany przez księży, osoby konsekrowane i ludzi świeckich, którzy reprezentują różne rzeczywistości kościelne. Kard. Mario Grech, który jest sekretarzem generalnym Synodu Biskupów wskazał, że jest to wyraz praktycznej synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Strzelczyk: ksiądz bez stałej formacji popada w rutynę

2024-06-24 15:25

[ TEMATY ]

duchowość

formacja

formacja kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Jeśli ksiądz zaniedbuje stałą formację duchową, intelektualną i wspólnotową, popada w rutynę. Możemy wtedy mieć do czynienia z gburem i samotnikiem, który się nie modli i nie rozumie współczesnej kultury - mówi w rozmowie z KAI ks. dr Grzegorz Strzelczyk z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, odpowiedzialny za formację stałą księży w archidiecezji katowickiej. Był on gościem ubiegłotygodniowej konferencji zorganizowanej w Warszawie przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce, który działa przy Komisji Duchowieństwa KEP.

Łukasz Kasper, KAI: Proboszcz małej wiejskiej parafii nie garnie się do stałej formacji kapłańskiej, bo i on sam, i jego parafianie, uważają, że dobrze jest jak jest. Co wtedy?

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem

2024-06-25 17:32

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

- Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem - powiedział abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy sprawowanej na zakończenie roku formacyjnego w Wyższym Śląskiem Seminarium Duchownym w Katowicach. Nawiązując do postawy niewierności Asyryjczyków opisanej w 2 Księdze Królewskiej odniósł ją do współczesności. - Niewierność nie popłaca. Nie dlatego, że Bóg każe, tylko dlatego, że człowiek z powodu niewierności, małej codziennej, na skutek regularnego odpuszczania sobie, staje się coraz bardziej niewrażliwy i coraz bardziej niewdzięczny - mówił abp Galbas.

Alumnom śląskiego seminarium zwrócił uwagę, że każdy z nich „jest w sytuacji, w której większość myśli inaczej niż oni”. - Przez czas wakacji z tą sytuacją się spotkasz jeszcze częściej. I będziesz słyszał: odpuść, daj sobie sposób. Asyria jest silniejsza, pogaństwo jest silniejsze. Dowiesz się jak bardzo chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki jest passe, na jak bardzo przegranej jest pozycji. Co zrobisz? To co Ezechiasz: tym bardziej pójdziesz przez Najświętszy Sakrament tam szukać wsparcia, czy odpuścisz!? - pytał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję