Podczas wspólnej konferencji premierów obu krajów Morawiecki mówił, że w Rosji postępuje coraz większy kryzys związany z sankcjami, o które walczyły Polska i Litwa. "Dzisiaj one stają się coraz bardziej skuteczne" - podkreślał.
"Dzisiaj mamy do czynienia z wojną nerwów - kto pierwszy podda się i Europa się nie może poddać. Polska i Litwa będą stały na straży tego, aby Europa się nie poddała w tej walce, bo dzisiaj walczymy o nasze wspólne bezpieczeństwo" - mówił szef polskiego rządu. "Dzisiaj Polska i Litwa są w centrum przebudowy architektury bezpieczeństwa przynajmniej tej części Europy, jeśli nie całej Europy" - dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak wskazał, "nowy świat, który wyłania się zza tego geopolitycznego zakrętu, może być jeszcze bezpieczniejszy, może być lepszy niż to, co było naszym doświadczeniem przed 24 lutego tego roku".
"Nie możemy ulec szantażowi. Nie możemy traktować gazociągów między Rosją a Niemcami jak projektu biznesowego, tak jak traktowali to bardzo często niektórzy politycy, doskonale wiemy jacy. Nie możemy uznawać sankcji nałożonych na Rosję za coś, co jest działaniem nadzwyczajnym i niepotrzebnym, a tak też próbowali nam niektórzy politycy, wiemy doskonale którzy, wmawiać jeszcze całkiem niedawno" - mówił Morawiecki. "Nie możemy polityki niemieckiego rządu traktować jako błogosławieństwo, a tak niektórzy mówili o polityce niemieckiego rządu jeszcze w 2021 roku" - podkreślał i dodał, że prasa niemiecka jest dziś bardzo krytyczna w tej kwestii. (PAP)
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Rafał Białkowski
gb/ rbk/ itm/