Reklama

„Serce dla Babci i Dziadka”

Niedziela Ogólnopolska 5/2007, str. 13

Kajetan

Kajetan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 21 stycznia br. w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie już po raz drugi w ciągu niespełna półtora roku odbył się koncert dla członków i sympatyków Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci. Tym razem koncert odbył się z okazji Dnia Babci i Dziadka i był zatytułowany „Serce dla Babci i Dziadka”. Tak się złożyło, że wspólnie z Agatą Marut prowadziłem oba te koncerty. Starałem się dokładnie opanować tekst scenariusza, który jednak do ostatniej chwili ulegał zmianie. Pomimo że prowadzenie takiego koncertu jest dla mnie sporym wysiłkiem fizycznym i psychicznym (ponad 3 tys. widzów na sali i tysiące telewidzów TV Trwam), staram się być wtedy taki, jaki jestem na co dzień - ze szczerym (a nie doklejanym) uśmiechem.
Około 40 minut przed rozpoczęciem koncertu przebrałem się w garnitur, zostałem wypudrowany, aby za mocno nie „świecić” na scenie i zaczęło się wyczekiwanie. Najgorsze dla mnie jest ok. 15 ostatnich minut oczekiwania na rozpoczęcie i samo wyjście. Później - z pomocą Bożą - wszystko idzie dobrze. Również chętnie w wolnych chwilach - zazwyczaj po koncercie - rozmawiam z dziećmi. Pomimo zmęczenia nie chcę udawać wielkiej gwiazdy, która jest znudzona widownią.
Dużym zaszczytem dla mnie było też to, że podczas przerwy mogłem porozmawiać z panią minister Ewą Sowińską - Rzecznikiem Praw Dziecka, która zgodziła się ze mną, że obecnie dzieci mają za dużo praw. Powiedziała: „Też tak uważam. Zapomnieliśmy o obowiązkach, a całe działania poszły - nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie - w kierunku praw dziecka. Przyszła pora, żeby z powrotem przypomnieć dzieciom i młodzieży, że muszą wypełniać swoje obowiązki”.
Miałem również możliwość porozmawiać z ojcem dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem oraz z ojcem prowincjałem Zdzisławem Klafką.
Najpiękniejszym wspomnieniem z niedzielnego koncertu jest dla mnie widok radosnych dzieci, które przybyły do Sali Kongresowej z różnych miejscowości w Polsce. Pomimo, że musiały wstać wcześnie rano, wyśmienicie się bawiły przy znanych i nieznanych piosenkach zespołów dziecięcych „Promyczki Dobra” z Nowego Sącza i „Mały Chór Wielkich Serc” z Łodzi. Dodam, że ta młoda publiczność potrafiła się wyciszyć podczas modlitwy różańcowej.
Podziwiam bp. Antoniego Długosza, który w taki sposób przygotował i wygłosił katechezę, że potrafił nią zainteresować zgromadzone dzieci. Poruszyły mnie szczególnie słowa Księdza Biskupa mówiące o tym, że często osoby starsze oddawane są do domów opieki społecznej, że rodziny nie chcą się nimi opiekować.
Chciałbym się jeszcze podzielić z Czytelnikami „Niedzieli” pewną refleksją. Mianowicie tym, jak to Pan Bóg zwycięża w różnych sytuacjach i miejscach. Kiedyś Pałac Kultury i Nauki, wybudowany w czasach szalejącego komunizmu, walki z Kościołem katolickim, nosił imię jednego z największych zbrodniarzy XX wieku. Obecnie, już po raz drugi, w jego murach były śpiewane piosenki o naszej wierze katolickiej, Ksiądz Biskup wygłosił katechezę, a tysiące dzieci odmówiły dziesiątek Różańca św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Most od jadłodajni do Pałacu Apostolskiego – jak Leon XIV zmienia Caritas

2025-05-14 11:59

[ TEMATY ]

Caritas

jadłodajnia

most

Pałac Apostolski

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pierwszy północny Amerykanin i zarazem pierwszy augustianin na tronie Piotrowym wchodzi do Watykanu nie jak monarcha, lecz jak menedżer miłosierdzia z peruwiańskiej prowincji. Robert Francis Prevost -  dziś papież Leon XIV - zaczynał w Chiclayo od naprawiania zbutwiałych dachów parafialnych kuchni; dwie dekady później pomagał reorganizować Caritas Internationalis, a dzień po swoim konklawe zapowiedział Watykańskie Obserwatorium Mobilności Ludzkiej i kampanię „Turn Debt into Hope”. W każdej z tych scen pojawia się to samo credo: przejrzystość to akt miłości, a Caritas - jeśli ma być Ewangelią w czynach - musi działać szybciej, mądrzej i głośniej od algorytmów rynku.

Część I - Andyjskie Laboratorium Miłości
CZYTAJ DALEJ

Jeden z kardynałów na konklawe "poratował" przyszłego papieża... cukierkami

2025-05-14 14:30

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Luis Antonio Tagle

cukierki

Papież Leon XIV

Adobe Stock

Kard. Tagle miał "poratować" przyszłego papieża... cukierkami

Kard. Tagle miał poratować przyszłego papieża... cukierkami

Filipiński kardynał Luis Antonio Tagle w szczególny sposób wspierał papieża Leona XIV na finiszu konklawe. Kard. Tagle powiedział na konferencji prasowej w Rzymie, że kiedy kard. Robert Francis Prevost, który siedział obok niego na konklawe, zdał sobie sprawę podczas liczenia głosów, że zostanie wybrany, zaczął ciężko oddychać, dlatego zaproponował przyszłemu papieżowi słodycze.

„Zawsze mam przy sobie słodycze. Kard. Prevost siedział obok mnie. Kiedy usłyszałem, że ciężko oddycha, zapytałem go: 'Chcesz cukierka? A on odpowiedział: 'Dobrze, daj mi jednego, proszę'”. To był jego „pierwszy `akt miłosierdzia` wobec nowego papieża”, zażartował kard. Tagle, który przed konklawe sam był typowany jako potencjalny następca zmarłego papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego papież Leon XIV mieszka (jeszcze) w Rzymie

2025-05-14 15:24

[ TEMATY ]

Rzym

Włochy

mieszkanie

Państwo Watykańskie

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Od czasu wyboru na papieża 8 maja Leon XIV reprezentuje Stolicę Apostolską jako podmiot prawa międzynarodowego i jest głową Państwa Watykańskiego (Citta del Vaticano). Jednak w chwili obecnej jego rezydencja nadal znajduje się na terytorium Włoch, mieszka zatem w kraju sąsiedzkim. Granica między niewielkim Państwem Watykańskim a ówczesnym Królestwem Włoch jest wytyczona na mocy Traktatów Laterańskich z 1929 roku.

Wynika z tego, że budynek, wówczas nazywany „Sant'Uffizio”, w którym nadal mieści się Dykasteria Nauki Wiary, znajduje się na terytorium Włoch. Jednakże, podobnie jak wiele budynków w Rzymie należących do Stolicy Apostolskiej, również i ten uważany jest za „eksterytorialny”. Jego ochronę zapewnia jednak nie Gwardia Szwajcarska, lecz członkowie włoskich sił zbrojnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję