Reklama

gadu-gadu z księdzem

Bóg kocha pięknie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeczytałam już mnóstwo książek o miłości. Bardzo się boję, że kiedyś mogę się dać oszukać komuś, kto powie mi, że mnie kocha, a będzie oczekiwał czegoś innego. Kiedy patrzę na życie, to widzę, ilu ludzi wyznawało sobie miłość, a potem okazało się, że się nie kochali. Czy jest jakieś kryterium, dzięki któremu można odróżnić prawdziwą miłość od fałszywej?
Marlena

Pozwolę sobie na początku przeprosić wszystkich nieszczęśliwie zakochanych, samotnych, mających problemy z czystością i cielesnością, którzy skierowali do mnie pytania i nie otrzymali odpowiedzi. Szczerze wyznaję, że ponad 80% pytań dotyczy miłości. Jest ich tak dużo, że nie mam fizycznej możliwości odpowiedzieć na wszystkie. Chcę tylko powiedzieć, że na każdy problem reaguję krótką modlitwą za nadawcę listu. Te pytania dotyczące miłości często też są dla mnie bardzo trudne, nie można bowiem znaleźć jednej skutecznej recepty na problemy w nich zawarte. Nie sądzę, aby na miłość dało się znaleźć jakąś receptę albo matematyczny wzór. Prawdziwa miłość nie jest z tego świata i wymyka się ludzkim rachubom i scenariuszom. Marlena pyta mnie o kryterium, które pozwoli nie dać się oszukać w miłości. Najpierw dziękuję za przypomnienie, że w świecie, w którym żyjemy, krąży mnóstwo podróbek miłości. Ja też znam wielu młodych zranionych przez osoby, które mówiły, że kochają, a potem wykorzystały i odeszły. Zanim powiesz „kocham”, musisz sprawdzić prawdziwość tego uczucia. Do tego potrzeba czasu, bo miłość jest procesem, a nie chwilowym zauroczeniem. Stąd, żeby dowiedzieć się, czy dane uczucie jest prawdziwą miłością, trzeba je rozeznawać w czasie. W tym duchu istotne jest zaproszenie do czystości przedmałżeńskiej. Dla mnie sprawdzianem prawdziwej miłości jest piękno. Prawdziwa ludzka miłość jest związana z pięknem. Miłość, która wiąże się z instynktem i pożądaniem, nie dba o piękno. Czy widziałaś kiedyś psa, który sprzątałby swoją budę przed miłosną randką ze swoją partnerką? Zwierzęta „kochają” instynktownie, automatycznie i nie dbają o piękno przeżywanej miłości. Ludzka miłość natomiast, jeśli ma być czymś więcej niż instynktem i pożądaniem, wyraża się również w pięknie. Pewnie jest w tym ślad miłości Bożej, bo Bóg kocha nas pięknie, a nie byle jak. Czy nie marzysz o pięknej randce, o stoliku w cudownej kawiarence, o świecach na stole i pięknych kwiatach? Czy nie marzysz o cudownej, pięknej nocy poślubnej, a potem o radosnym oczekiwaniu na dziecko? Piękne przeżywanie miłości to jedno z kryteriów rozpoznania jej prawdziwości i ludzkiego wymiaru. Coraz więcej młodych kocha się byle jak i byle gdzie. Chłopaki z akademika chwalą się czasem jakąś miłością uprawianą w ciemnym korytarzu dyskoteki, i to w dodatku po kilku butelkach piwa. Dziewczyny ulegają łatwiutkim randkom bez żadnej troski o elegancję i dostojny klimat. Coraz więcej dzieci rodzi się z tzw. wpadki, czyli w atmosferze nerwów, wstydu przed rodzicami i księdzem. Miłość staje się dziś coraz brzydsza i może dlatego jest coraz częściej fałszywa, bo chodzi w niej głównie o instynkt i pożądanie. Jeśli masz chłopaka, albo będziesz go kiedyś mieć, pomyśl, czy on kocha Cię pięknie, czy dba o piękne formy, rozmowy i spotkania. Bóg kocha pięknie, a tylko Boża miłość jest miłością bez podróbek.

Na listy odpowiada ks. dr Andrzej Przybylski, duszpasterz akademicki z Częstochowy. Zachęcamy naszych Czytelników do dzielenia się wątpliwościami i pytaniami dotyczącymi wiary. Na niektóre z nich postaramy się znaleźć odpowiedź. Można napisać w każdej sprawie: pytania@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto zarządza sprawami Kościoła po śmierci papieża?

2025-04-21 18:52

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Po śmierci papieża Franciszka najważniejszą osobą w Watykanie został 77-letni, urodzony w Irlandii, a następnie naturalizowany w USA kardynał Kevin Farrell, który jest Kamerlingiem Świętego Kościoła Rzymskiego. Zarządza on administracją Kościoła i troszczy się o dobra i prawa doczesne Stolicy Apostolskiej w okresie wakansu.

Urodzony w Dublinie w 1947 roku należy do Zgromadzenia Legionistów Chrystusa. Ukończył uniwersytet w Salamance w Hiszpanii i Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie, a następnie Uniwersytet Notre Dame w USA.
CZYTAJ DALEJ

Zmarły papież Franciszek był jasnogórskim pielgrzymem

2025-04-21 11:09

[ TEMATY ]

Jasna Góra

śmierć Franciszka

Karol Porwich/Niedziela

Zmarły dziś papież Franciszek to jasnogórski pielgrzym. W Narodowym Sanktuarium Polaków, podczas jedynej tu pielgrzymki, zachęcał, by nieustanie przychodzić do Maryi, Tej która wskazuje drogę do Chrystusa „i pomaga tkać w życiu pokorną i prostą treść Ewangelii”. W 2016 roku pod przewodnictwem papieża Franciszka odbyło się na Jasnej Górze narodowe dziękczynienie za chrzest Polski w 1050. rocznicę. Pielgrzymka ta była też osobistym życzeniem Franciszka i wypełnieniem pragnienia Pawła VI, któremu przyjazd na Millenium uniemożliwiły ówczesne władze.

Podziel się cytatem Franciszek nawiązał w homilii do 1050. rocznicy Chrztu Polski. Powiedział, że wspaniale jest podziękować Bogu, który podążał z polskim narodem i towarzyszył mu w wielu sytuacjach. Papież podkreślał również, że Bóg jest konkretny i przebywa z ludźmi w konkretnych sytuacjach: - Także Wasza historia, uformowana przez Ewangelię, Krzyż i wierność Kościołowi, była świadkiem pozytywnego wpływu autentycznej wiary, przekazywanej z rodziny do rodziny, z ojca na syna, a zwłaszcza przez matki i babcie, którym trzeba bardzo dziękować - mówił wówczas Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: zapytajmy siebie co Duch Święty chciał powiedzieć przez Franciszkowy pontyfikat

2025-04-21 22:11

[ TEMATY ]

Franciszek

bp Andrzej Przybylski

Jasna Góra news

- Dziękujemy z całym Kościołem za życie i pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. Stajemy tu przed Maryją, bo to jedno z niewielu miejsce w Polsce, które nawiedził osobiście - mówił bp Andrzej Przybylski w szczególną „papieską godzinę”, kiedy na Jasnej Górze od lat o godz. 18.30 sprawowana jest Msza św. w intencji Ojca Świętego.

Paulini od 1958 r. o 18.30 godzinie każdego dnia, stają do ołtarza, aby wiernie wspierać posługę każdego zasiadającego na Stolicy Piotrowej Ojca Świętego. - Dzisiaj ta intencja jest szczególnie wyrazista, rzadko tak się zdarza, że w Kanonie Mszy św. nie wymieniamy papieża, tak będzie od dzisiaj przez najbliższy czas. Ale to jest też czas wielkiego dziękczynienia. Chcę dziękować z całym Kościołem, za życie, za osobę, za pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. Staję tu przed Maryją, bo to jedno z niewielu miejsce w Polsce, które nawiedził osobiście papież Franciszek (..) Tutaj wręcz fizycznie upadł przed Wizerunkiem Matki Najświętszej, by całkowicie Jej zawierzyć Kościół na świecie, Kościół w Polsce, naszą też ojczyznę w rocznicę chrztu Polski. Pamiętajmy o nim, zapraszam was do takiej wdzięcznej modlitwy w Roku Jubileuszowym. To papież Franciszek wyznaczył nam temat tego czasu, że nadzieja zawieść nie może, również ta nadzieja na życie wieczne - mówił na rozpoczęcie Mszy św. biskup pomocniczy arch. częstochowskiej Andrzej Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję