Reklama

Po wyborach

Niedziela Ogólnopolska 48/2006, str. 27

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekordowa frekwencja wyborcza(45 proc. uprawnionych), większa niż w ostatnich wyborach parlamentarnych, skłania do pytania o jej powody.
Wydaje się, że zadziałały tu dwa czynniki. Pierwszy - to spodziewane w latach 2007-12 pieniądze z UE, w których podziale w dużym stopniu uczestniczyć mają samorządy; wskazana wszakże byłaby tu ostrożność, bo niewykluczone jest rozczarowanie. Do tej pory wykorzystujemy ok. 3,5 proc. „środków unijnych” i pamiętamy dobrze wypowiedź jednego z unijnych komisarzy, który zapowiadał maksymalne utrudnianie Polsce wykorzystywania tych środków, jeśli polityka polska nie będzie dostatecznie „proeuropejska” (czytaj: uległa polityce niemieckiej?...). Drugi czynnik - to utrzymujące się wysokie bezrobocie, wobec którego praca w samorządzie lub w jego agendach daje samorządowcom, ich rodzinom i klienteli szanse na względnie wysokie dochody.
Wybory samorządowe pokazały dobitnie porażkę Samoobrony, której elektorat na powrót przejął w dużej mierze PSL, bodaj największy beneficjent tych wyborów. Porażkę poniosła także LPR, ale jest to raczej skutek histerycznej nagonki na jej lidera - Romana Giertycha, prowadzonej w zorganizowany sposób przez politycznie poprawne media, dla których wyrazista narodowa ideologia jest bodaj gorsza od ideologii komunistycznej. Nie sądzę jednak, by samorządowa porażka eliminowała LPR z życia politycznego: sprzeczności w łonie UE zaostrzają się i poszczególne interesy narodowe będą dochodzić coraz bardziej do głosu. A jeśli tak, to głos LPR zyskiwać będzie na znaczeniu, a jej aktualna porażka jest czymś na kształt „wypadku przy pracy”.
W sejmikach wojewódzkich PO nieznacznie wyprzedziło PiS, co PiS powetował sobie z nawiązką w radach powiatowych i gminnych. Można by więc mówić o utrzymującej się równowadze między tymi dwoma ugrupowaniami, gdyby nie fakt, że połączona lewica (od Urbana po Geremka...) zdobyła ok. 8 proc. głosów w radach powiatowych i gminnych, a ok.14 proc. w sejmikach wojewódzkich. Jest to nader kiepski wynik, zważywszy że osiągnęły go razem aż 4 partie lewicowe (jeszcze niedawno sam SLD zdobywał więcej...
Nie ulega wątpliwości, że wybory samorządowe (jeszcze przecież niezakończone: wkrótce druga tura „personalna”) ukazały pogłębiającą się, niebezpieczną tendencję - ponownego „zwierania szeregów” przez te siły (nie tylko polityczne!...), które zafundowały Polsce okrągły stół i „republikę kolesiów”, złodziejską „transformację własnościową” i prześladowania prawicy, „róbta, co chceta” i wielką korupcję; i ten słynny „standard moralny”: że pierwszy milion trzeba ukraść...
Oczywiście, tego rodzaju „zwarcia szyków” należało się spodziewać, bo konsekwentna budowa uczciwej, sprawiedliwej IV Rzeczypospolitej jest dla starego układu - jak widać - bardziej przerażająca niż widok Urbana i Geremka obok siebie, razem, w jednej politycznej formacji...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki ws. kawalerki w Gdańsku: zdecydowałem o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne

2025-05-07 15:40

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Szymon Pulcyn

Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".

Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś pozdrawia przed konklawe i prosi o modlitwę

2025-05-07 07:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

Kochani,
CZYTAJ DALEJ

Konklawe. Co się dzieje po wyborze papieża?

2025-05-07 21:08

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".

„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję