Reklama

Nie minęły czasy męczenników

Od chwili śmierci ks. Popiełuszko był uważany za męczennika. Krew przelał także Jan Paweł II podczas zamachu na jego życie. Wciąż też słyszymy o chrześcijanach, którzy w różnych krajach giną za wiarę. Nie minęły czasy wielkich męczenników z pierwszych wieków chrześcijaństwa.

Niedziela Ogólnopolska 42/2006, str. 23

Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko
Archiwum

Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko<br>Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół rozwija się dzięki męczennikom, za cenę ich krwi - głosił Tertulian. Stąd w dziejach Kościoła nie były to najgorsze okresy, gdy był on dotknięty prześladowaniami lub narażony na inne trudności zewnętrzne. Groźne dla niego zawsze były: obojętność, słaba wiara, religijność fasadowa czy kompromisy z władzą. Ale nawet jeśli Kościół był świadomy wartości męczenników, nigdy nie szukał prześladowań. W pierwszych wiekach obowiązywała zasada, że nie można pragnąć męczeństwa dla niego samego, dla zadania sobie cierpień, dla sławy czy pokazania swej wytrwałości. Nie wolno narażać się lekkomyślnie na więzienie czy zabicie. Tym bardziej nie wolno samemu zgłaszać się na śmierć w momencie prześladowań. Przypominano zdanie Jezusa: „Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego” (Mt 10, 23). Męczeństwo bowiem nie jest postawą przeciw życiu, nie jest rodzajem samobójstwa. A chrześcijanin nie może dowolnie szafować swoim życiem, ale ma święty obowiązek je szanować. Należy zatem unikać cierpienia, ale… nie zawsze, tylko wtedy, gdy jest ono niepotrzebne. Istniało bowiem jasne wyczucie, do jakiego momentu można i należy szukać ocalenia życia, dokąd jest to wyrazem roztropności, a gdzie zaczyna się zdrada. Takie rozróżnienie wynikało z dobrze ukształtowanego sumienia. Wiedziano, że ucieczka wobec prześladowań jest zdradą, gdy oznacza zaparcie się wiary albo prowadzi do osłabienia wiary innych ludzi. W takiej sytuacji nie można rezygnować ze świadczenia prawdy, nawet jeśli trzeba drogo za to płacić. Zawsze też należy stanąć w obronie słabszych, prześladowanych i pokrzywdzonych, chociażby mogło to narazić na cierpienia. W męczeństwie bowiem nie chodzi o to, by dać się zabić, pokazać swe bohaterstwo, ale by wobec Boga i ludzi złożyć świadectwo swej wiary i miłości, by pomóc innym, a zwłaszcza przyczynić się do ich zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

2025-12-16 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Rdz 49, 1a. 2. 8-10 • Mt 1, 1-17
CZYTAJ DALEJ

Tarnów/Świdnica. Muzyczny sukces młodego organisty

2025-12-18 23:28

[ TEMATY ]

Świdnica

świdnickie studium organistowskie

Archiwum prywatne

Uczniowie Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy. Z dyplomami od lewej siedzą: Filip Zabrzewski i Paweł Krawczyk, wraz pedagogami

Uczniowie Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy. Z dyplomami od lewej siedzą: Filip Zabrzewski i Paweł Krawczyk, wraz pedagogami

Środowisko muzyki kościelnej diecezji świdnickiej ma powód do dumy.

Paweł Krawczyk, uczeń Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy, zdobył II miejsce ex aequo w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym Uczniów Diecezjalnych Studium Organistowskich, który odbył się w Tarnowie pod koniec listopada.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję