Reklama

Kościół

Abp Pennacchio na Jasnej Górze: przypomnijmy sens chrześcijańskiego pielgrzymowania

- Rok Jakubowy jest okazją do przypomnienia sensu chrześcijańskiego pielgrzymowania - powiedział abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce. Po raz 15. na Jasną Górę przybyła Pielgrzymka Parafii Jakubowych i czcicieli św. Jakuba. Odbywała się w roku 40. rocznicy podpisania przez Jana Pawła II Aktu Europejskiego i w trwającym Ogólnopolskim Synodzie Jakubowym.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Salvatore Pennacchio

Jasna Góra/Facebook

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Akt Europejski święty papież podpisał w 1982 r. przy grobie św. Jakuba w Santiago de Compostella podkreślając, że świadomość europejska zrodziła się w pielgrzymowaniu.

- Przeżywany w Kościele Rok Jakubowy jest dla nas okazją do przypomnienia sobie sensu chrześcijańskiego pielgrzymowania - powiedział abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przypomniał, że pielgrzymka jest wymownym znakiem wędrówki do jakiej powołany jest chrześcijanin. - Stanowi odzwierciedlenie ludzkiego życia, które jest nieustannym wędrowaniem z tej ziemi, gdzie nie mamy trwałego mieszkania, do wiecznego celu czyli do Domu Ojca w Niebie - mówił kaznodzieja.

Podziel się cytatem

Zauważył, że podczas pielgrzymowania najważniejsza podróż dokonuje się w sercu człowieka. - Droga mierzona kilometrami pomaga, tworzy sprzyjający klimat, a święte miejsce znajdujące się u celu pielgrzymki, nadaje jej odpowiednie znaczenie - mówił abp Pennacchio. Zaznaczył jednak, że niezbędna jest droga wewnętrzna, ta którą mierzy się miłością, często bardzo konkretną - podaniem pomocnej dłoni współtowarzyszom, skierowaniem kroków w stronę konfesjonału, rozmową, wybaczaniem sobie i innym.

Nuncjusz apostolski w Polsce zachęcał, by jubileuszowy Rok Świętego Jakuba i każde nasze pielgrzymowanie było okazją nie tylko do podjęcia wysiłku osobistego nawrócenia, ale także do pogłębionej modlitwy w intencji Europy o powrót do chrześcijańskich korzeni i głęboką przemianę w duchu Chrystusowej Ewangelii.

Jak podkreśla ks. Stanisław Czerwiński, kustosz parafii św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie i organizator jasnogórskiego spotkania, głównym celem pielgrzymowania do grobu św. Jakuba jest kształtowanie chrześcijańskiej świadomości.

- Chodzi nam o ożywienie kultu św. Jakuba, o to by jeszcze więcej ludzi poznawało jego historię, szlaki: przede wszystkim jednak zależy nam na tym, by propagować Akt Europejski i słowa naszego wielkiego rodaka - powiedział ks. Czerwiński.

Reklama

W Kościele wciąż trwa Rok Jakubowy z powodu pandemii decyzją papieża Franciszka przedłużony od 2021. Penitencjaria Apostolska wydała dekret o możliwości uzyskania odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami w wyznaczonych kościołach stacyjnych, który mogą uzyskać osoby będące w duchowej łączności z Jubileuszem w Santiago de Compostela, które w formie pielgrzymki odwiedzą którykolwiek z kościołów stacyjnych św. Jakuba i tam pobożnie wezmą udział w obchodach jubileuszowych lub pozostaną na pobożnym rozmyślaniu, kończąc je Modlitwą Pańską, Wyznaniem Wiary oraz wezwaniami do NMP i św. Jakuba Większego, Apostoła.

Decyzją Episkopatu Polski i poszczególnych biskupów diecezjalnych ustanowionych jest ponad 50 kościołów stacyjnych, w których można otrzymać odpusty Roku Świętego Jakuba.

W kraju jest obecnie 7 sanktuariów św. Jakuba.

W roku 2004 rozpoczęto w Polsce wytyczanie i znakowanie pierwszych odcinków Drogi św. Jakuba, jako części europejskiej sieci Camino de Santago. Dziś przez nasz kraj prowadzi ponad 7 tys. kilometrów szlaków oznakowanych symbolem muszli. Dzięki nim można przejść także z Litwy, Rosji, Ukrainy i Słowacji do Niemiec i Czech.

2022-04-30 15:49

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aż 40 tysięcy motocykli stanęło na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

Jasna Góra

motocykliści

M. Kułakowski

Prosto z głównych uroczystości rocznicowych Chrztu Polski na Jasną Górę dotarł XIII Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. ks. Ułana Zdzisława Peszkowskiego. Z modlitwą za Polskę i Polaków, na otwarcie sezonu i po błogosławieństwo przyjechało ok. 40 tys. motocyklistów nie tylko z Polski, ale również z zagranicy.

Jak podkreśla komandor Wiktor Węgrzyn, pomysłodawca i organizator zlotu głównym jego celem jest ocalenie pamięci o Kresach. - My jesteśmy jednym narodem i pomimo iż podzieliły nas granice, im nie chcemy odbierać Wilna ani Lwowa, ale chcemy mieć tam dostęp i jeździć w te święte polskie miejsca – powiedział komandor. Podkreślił, że na Kresach Rzeczpospolitej pozostała druga połowa Polski, tam są Polacy, którzy mają bardzo trudne życie. - Każdy nasz przyjazd do nich, przytulenie ich jest dla nich niezwykle ważne. Najważniejsza jest nasza pamięć – dodaje Wiktor Węgrzyn.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję